Czy jak macie urlop a wasz facet nie to też wychodzą potem kłótnie przez to ?

Słuchajcie. Mam urlop i siedzę sobie w domku, wypoczywam, a mojego faceta kłuje to w oczy i wymyśla mi różne zajęcia. Dziś np. jak wychodził do pracy to wkurwił się jak zobaczył że siedze na necie i wydał mi polecenie że mam ogarnąć dom. Dodam że nie pamiętam kiedy ostatnio coś sprzątał w domu.

wspolnie i nie wyjedziecie gdzies? :)

A siedź sobie w necie... Ale od czasu do czasu SAMA Z SIEBIE COŚ ZRÓB!!!

przesiedzieć cały dzień w necie:o twój facet ma racje a ty jesteś leserem

Dodam że nie pamiętam kiedy ostatnio coś sprzątał w domu." więc dlatego prosił cię o to ;) proste :D

No ale jak on ma wolne to też siedzi na necie

to nie oznacza że masz sie zachowywac tak samo ;)

a wczoraj umówił się z kumplami na strzelankę w lesie i ubrał takie buty obłocone jeszcze z poprzedniego wyjazdu i naniósł piachu po domu. Jak myślicie kto musiał to po jego wyjściu odkurzać ?

Jak moj facet ma urlop to chetnie sam coś w domu robi. Nawet nie musze mówić. Ostatnio kładł kafelki na balkonie, umył okna po remoncie. Tylko że On ma urlop kilkumiesieczny i nawet z nudów coś zrobi. Jak ja mam urlop to nie siedze ani w domu ani na necie. Wole inaczej spedzic ten czas. Co nie znaczy że mieszkanie ma brudem zarosnąć.

On generalnie to na co dzień nie sprząta bo mu się nie chce, nawet jak ma wolne. Oczywiście jak ja sprzątam i poproszę, żeby mi pomógł i poodkurzał to on wtedy autentycznie potrafi siedząc przy kompie odpowiedzieć "Nie chce mi się" i nie ruszyć doopy. Ja co prawda nie jestem jakaś mega poukłądana, ani pedantyczna ale staram się utrzymywać ten dom w jakichś tam granicach przyzwoitości a jednocześnie niewielkim nakładem sił ;) w każdym razie to że łazienka jeszcze nie zalazła grzybem to tylko dzięki temu że ja jestem jedyną osobą w tym domu która z pewną regularnością pamięta o użyciu zasranego Cifa ale czasami zdarzają się takie dni, raz na miesiąc, dwa powiedzmy że jego nagle dopada jakieś ADHD i zabiera się wtedy za wielkie porządki i robi z tego straszną afere że on właśnie sprząta a ja powinnam w tej sytuacji zacząć również sprzątać wraz z nim, bo jakbym nie daj Boże siedziała w tym czasie przy kompie to miałabym przejebane. Jaki on jest wtedy wkurwiający to nawet sobie nie wyobrażacie, zgrywa się wtedy na wielkiego pana porządnickiego i ja dostaje zjebe, że on teraz dopiero widzi jak ja zapuściłam to mieszkanie, że nie ukrywa, że jest na mnie zły i takie tam sranie w banie. Kurva mam wtedy ochotę pierdolnąć mu w łeb tą jego ścierką, wyjść z domu i nie wrócić na noc.

na kolana i szoruj podloge, po pan i wladca przyjdzie z pracy i da ci w pysk :D sama doprowadzilas do tego, ze on uwaza cie za sprzataczke za free. skoro on w okazjonalnym szale porzadkow wymaga twojego wspoluczestnictwa, to niby dlaczego mialby lezec i pierdziec, gdy ty w tym czasie harujesz? chyba obydwoje powinniscie tak samo dbac o dom, prawda? a to, ze podczas swoich sprzatak-faz mowi, ze to tylko ty nasyfilas w mieszkaniu (a on to co?) to szczyt szczytow. bezczelny idiota no, ale masz, co chcialas.

co to w ogole ma byc, ty codziennie robisz cos zwiazanego z porzadkami, a ten burak raz na ruski rok ruszy tylek i wtedy wrzeszczy na ciebie, ze to twoja wina, ze jest brudno, o matko, zajebalabym takiego mopem po pierwszej takiej akcji

" ubrał takie buty obłocone jeszcze z poprzedniego wyjazdu i naniósł piachu po domu. Jak myślicie kto musiał to po jego wyjściu odkurzać ?" To muszą być z was obojga niezłe fleje , skoro nie było komu nawet butów wyczyscić i tak stały obłocone aż posypały się :o

Teraz mu nie mogę z niczym wyskoczyć, bo będzie miał żelazny argument, że jestem na urlopie i nie mam nic do roboty. Dodam, że jak on siedzi na kompie to cały czas się zasłanie że on ma projekt na wczoraj do zrobienia i dlatego siedzi przy kompie, a prawda jest taka że 80% czasu spędza na forach o fotografice, na naszej klasie i na gg. Ale teraz już wiem że jak wróce do pracy to będę mu truła że jak ja robie to to ona ma zrobić tamto. A jak mu się włączy jakieś ADHD i znów zacznie się zgrywać na pana porządnickiego to go będę ignorować, będę oglądać TV albo ściemnie że muszę gdzieś wyjść i pójdę na zakupy. Generalnie zaczne się zachowywać podobnie jak on, choć już teraz wiem że jak tak będzie to z jego strony będą się sypać kurvy

To muszą być z was obojga niezłe fleje , skoro nie było komu nawet butów wyczyscić i tak stały obłocone aż posypały się No chyba nie myślisz że ja jeszcze będę czyścić jego obłocone buty ?

Trzeba było te buty za drzwi wywalić.

o kurwa ! jak to się włączy ADHD :D yyyyy to to sie włacza ? :D

wlacza jak wlacza pytania jak sie wylacza

tak , tak , szczególnie na własne potrzeby i kaprysy :D