Nie moge odzwyczaic od samodzielnego spania...sama siebie /

Nasz corka ma 2 miesiace i w dalszym ciagu spi ze mna. Maz spi w innym pokoju, zeby chociaz on sie wyspal, bo Mała czasem budzi sie co godzine. Wiem, ze powinnam zaczac uczyc ja sypiac we wlasnym lozeczku, ale nie wyobrazam sobie spania bez niej...Jak tylko trace ja z oczu to czuje jakas wewnetrzna obawe, teoretycznie dziecko zazwyczaj nie potrafi zasnac bez rodzica, moja corka w ciagu dnia nie ma z tym problemu, w nocy pewnie tez by nie miala, a ja i owszem :( jak sobie z tym poradzic?

Jak twój mąż odejdzie od ciebie to nie będziesz miała takiego zmartwienia i z dzieckiem do skończenia przez nie 30 będziesz mogła spać :O

Kiedy tylko moja niunka sie urodziła tylko i wyłącznie spała w swoim łóżeczku. spanie z rodzicem to jest kwesti nauczenia czy przyzwyczajenia. Moja też wstawała i do tej pory wstaje a ma już 20 mieś!! Jakieś 3 mieś temu też wstawała co godzine i ja latałam do jej pokoju bo śpi jujż kiedy miała 1,5 roku i to na tapczanie a nie w łóżeczku. Musisz odzwyczaić siebie i dzidzie bo to będzie problem i bedzie narastał. Wyobraź sobie co to będzie jak urodzi sie kolejne dziecko. Cała ekipa będzie spała z Tobą a mąż w separacji?