Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsadsafdffg

ocencie sytuacje prosze, czy mam racje?

Polecane posty

Gość dsadsafdffg

ocencie prosze sytuacje. Czasami jak mi czas pozwoli to wychodze po meza na przestanek jak wraca z pracy. Wczoraj wyszlam, dzisiaj tez. A ze bylam na spacerze z dzieckiem juz 2 godziny wczesniej to na sile juz czekalam na dworze na ta 16 kiedy to maz wraca, zeby juz od razu poczekac na niego, Bylo goraco i tak krazylam wokol osiedla, wiec przed 16 pisze do niego esa ze wyjde po niego a on mi na to ze juz jest w domu. Wracam wiec a on se siedzie jakby nigdy nic. To ja tu chce zrobic mu przyjemnosc, i tak malo czasu spedzamy razem, i czekam na tym przestanku jak ta sierota a on nawet nie raczyl mi napisac ze juz jest w domu. I sie poklucilismy bo poczulam sie odrzucona, e lepiej mu i wygodniej jak mnie i dziecka nie ma w domu tylko on sam jest i ma spokoj. Sie poklucilismy o to, on mowil ze przesadzam. Ale nawet nie powiedzial ze "no co ty, zapomnialem napisac,bylem zmeczony, wypadlo mi to z glowy, myslalem ze zaraz wrocisz" czy cos w tym stylu. Spytal tylko czy lubie sie klucic. I tyle. Czy faktycznie przesadzam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz, chyba, że w zwyczaju macie takie informowanie się o tym gdzie aktualnie jesteście. Nie rób mu awantury o taką głupote, sama mogłaś napisać wcześniej, ze po niego wyjdziesz. Nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsafdffg
czy ktoś też tak miał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsafdffg
nie uważam , to jego wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesadzasz. Skąd mógł wiedziec ze dzis tez bedziesz na niego czekała? nie wiedział. Trzeba było wysłać smsa ze poczekasz. Albo powiedziec mu wczesniej ze caly tydzien np bedziesz czekała z dzieckiem na przystanku. A to ze posiedział 10 min sam w domu nie znaczy ze woli to od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-nnna
niepotrzebnie sie pokłociłas od razu...rozumiem,ze sie poczułąs odrzucona ale po co zaraz kłotnia? mogąłs mu poprostu powiedziec,ze jest ci przykro,bo to,czy tamto,i nastepnym razem jak bedzie taka sytuacja,zeby ci tego esa wysłął i juz faceci nie myslą jak my-oni myslą najczesciej o sobie,im trezba kawe na ławe-powiedziec prosto i dobitnie o co nam chodzi,inaczej za nic nie bedzie wiedział,o co ci wogóle biega tezn raz mu wybacz...jestescie pewnie młodym małzenstwem,szkoda sie kłocic o taka błachostke w sumie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsafdffg
widzę że gówno wiecie , to po co mi doradzacie ? !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsafdffg
to podszywy, spadaj dupku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsafdffg
mowilam mu ze mi przykro a on sie wkurzyl i poszedl sobie gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-nnna
wiec skoro TY wiesz lepiej,to po co zwracasz sie o porade do innych osób? ty nie potrzebujesz rady,tylko potwierdzenia tego,zr dobrze postapiłas robiac awanture praktycznieo nic nie bedziemy wieszac psów na twoim mezu,bo nie masz racji ...pare osób wyraziło taka opinie,wiec chyba wez to pod uwage? ja jestem mezatka od 23 lat i mam olbrzymie doswiadczenie,nie sądze,abym ''gówno'' wiedziała o sprawach małzenskich ale skoro nie przyjmujeswz do wiadomosci zdania innych,to o nie nie pytaj i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-nnna
noooooooo......jesli to był podszyw,to kamien z serca:) przepraszam,za ostre słowa,ale sie zirytowałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bende robil blenduw
piszę się "pokłóciliśmy się, kłócimy się "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nononononono
i jeszcze zapytaj teraz na kafeterii , czy nie wiecie gdzie on może być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz w ogole nie bylo
powodu do klotni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadsafdffg
no włassnie moze wiecie gdzie on sobie poszedł napiszcie gdzie przebywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz jak na mój gust
racji, oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgds
narwani jestescie... ech... to co? on ma sie spodziewac ciebie za kazdym razem na przystanku??? sama z siebie tak sie zachowujesz, ale on nie wie, czy co dzien tak bedzie... gdybys mu wlasnie powiedziala, ze chcesz wychodzic po niego, to ok, wtedy by wiedzial, ze macie taka swoja tradycje... a tak? jestes to jestes na tym przystanku, a jak nie to nie... moglas byc gdzie indziej... ale tez mogl napisac smsa, gdzie jestes, tak po prostu, tuylko ze wtedy bys sie pewnie wsciekla, ze cie kontroluje... i tak w kolko... pojebany ten swiat sie robi... a jak cie nie bedzie, to zaraz ci ma napisac: "sluchaj, nie widze cie na przystanku, ale ja juz ide do domu, jakby vco...".... smycze.... dorosnijcie ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×