Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bozejaniewiem

Nie chce zebyście mnie krytykowali tylko licze na szczerą odp

Polecane posty

Gość bozejaniewiem

Spotykam sie z chłopakiem około 1,5 roku ja mam 14 a on 19 (rocznikowo). wiem ze duża różnica a ja młoda nie krytykujcie tego i tak już bardzo z tego powodu cierpie ale my sie n prawde kochamy... seksu nie mam. na początku wychodziłam z domu po kryjomu z nim na spacery ale potem matka zaczeła sie drzeć z ojcem że jak chce sie ze mną widywac ma przychodzić do domu (mieli nadzieje że mu sie to znudzi i sie skończą "problemy z córeczką") ale nie.. on przychodzi do mnie na dal, ja do niego nie moge pójść, na spacer razem wyjdziemy raz na miediąć a moze nawet rzadziej a w tedy jest gadanie zadnego przytulania buziaczków itd. w trakcie roku szkolnego mamy widywac sie tylko w weekendy (i to nie piątek sobota niedziela tylko max 2 dni z tego albo rodzice wymyslają jakieś śmieszne wyjazdy do babci zeby mnie nie było w domu zebym nie mogla sie z nim spotkać) siedzimy u mnie w pokoju gadamy to np pójdziemy położymy sie na łóżko albo ja leze on kołomnie siedzi itd a któryś z rodziców w padnie to straszna afera i mamy siedzieć przez kilka godzin na kanapie... kiedyś też (teraz już tak nie) zabierali mi telefon żebym z nim nie rozmawiała nie dawali i nie dają na doładowanie konta w tel ani nic... boze już nie wytrzymuję... jak jestem sama w domu on nie moze do mnie przyjść.. bo tak jak ostatnio mambyła w pracy siostra u kuzynki tato też wyjechał i przyszedł do mnie a zaraz po nim mam weszła dosłownie minute po i strasznie sie wydarła i robili mi przed chwilą awanture ze nikt ma od mnie nie przchodzić... a jak wychodze do koleżanki a potem wracam to matka sie pyta czy nie była przypadkiem gdzieś z nim albo ide do przyjaciółki (córki mojej mamy znajomej) to zaraz dzwoni do starszych kolezanki i pyta czy doszłam do nich mówi że to z troski ale ja dobrze wiem... poradzcie powiedzcie co o tym wszytskim myślicie ja już sobie rady nie daja... jest mi ciezko rozmawiałam z moim chłopakiem i mi pomaga dużo rozmawiamy ale strasznie sie stresuje tym wszytskim... ma ktos moze podobnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baja sahaja
Watpie,ze ktos ma podobnie,bo My mamy juz wiecej niz 14 lat :D Nie dziwn sie rodzica,bo chlopak,ktory ma prawie 20 lat i 14latka to jest jakis smieszny zart.Rob jak uwazasz,ale bedziesz przez niego cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejaniewiem
nie wiem sama.... pomoże ktos jeszcze poradzcie... co o tym myślicie??? chce opinie wielu osób prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co o tym myślimy? Matko... a czego Ty się spodziewasz? Jesteś dzieckiem jeszcze, a chcesz być już traktowana jak dorosła. Wcale się nie dziwię Twoim Rodzicom. I czego Ty nie wytrzymujesz? Najpierw dorośnij i dojrzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejaniewiem
oferma:::::::::: a co ja mam zrobić?? zostawić chłopaka??? nie wiem ale chyba bym tego nie wytrzymała bo tak na prawde nie mam rodziców nie moge z nimi porozmawiac normlnie boze nawet nie pamietam kiedy ktoóreś z nim chmnie przytuliło albo przynajmniej poweidziało kocham:((:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyyhyhyhyh
A ja w Twoim mialam chlopaka ktory mial 20 lat... Rodzica oczywiscie nie powiedzialam ale niestety przypadkiem sie wydalo. Byla afera, placz i krzyk. Potem rozmowa ale w koncu rodzice odpuscili i zaufali.. Bylam z nim prawie 3 lata i gdybysmy mieszkali nie daleko (wtedy dzielilo nas 1000 km) na pewno by to przetrwalo... Nie poddawaj sie i jak sie kochacie to na pewno przetrwacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcc2345
Hej, moja przyjaciółka miała podobnie. No prawie, bo jak ona miała 14 lat, to jej chłopak miał 17. Też było spotykanie sie raz na jakiś czas, ukrywanie przed rodzicami itd. I powiem ci, ze nic dobrego z tego nie wyszło. Prawie matką nie została. Wiec radze ci, powoli i delokatnie to zakończyć. Kiedy ty będziesz miec 18 lat, on bedzie miec 23. I uwierz mi, wątpię, żeby do 23 roku życia został prawiczkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejaniewiem
rozmawiali znim a nawet sie kłócili... dzieki wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhyhyhyyhy
Ojoj nie dobrze ze strony chlopaka ze jeszcze sie klocili z Twoimi rodzicami, w takim razie nie dziwie sie ze moga byc na niego troche cięci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututuutuuuu
Jak miałam 14 lat miałam przyjaciela co miał 18. Moi rodzice wiedzieli o tym ale nie krzyczeli na mnie, że się z nim spotykam, że siedzę z nim sama w pokoju itp. Rozmawiali ze mną na ten temat po prostu.. Ufali mi i wiedzieli, że nie zrobię nic głupiego, ja ich zapewniałam że nie mają się o co martwić. Było w porządku. Może jeżeli Twoi rodzice tak się denerwują niech porozmawiają z tym chłopakiem? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejaniewiem
nie nie nie źle mnie zrozumieliście... to rodzice zaczynali sie kłócić a on po prostu tylko odpowiadał na ptania to rodzice krzyczeli i robili awanture

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takie cos mnie denerwuje
Sluchajcie! Ja poznalam swojego obecnego męża gdy mialam 15 lat.On wowczas 24.Dlaczego wy uwazacie,ze dziewczyna w tym wieku nie ma rozumu,ze jest tylko dzieckiem??Ze chlopak jest duzo starszy,ze to zle itp.Dziwny narod,stereotyp.Przeciez nie ma mowy o sexie.On ja wspiera itp.A dziewczyna ma przechlapane,bo co?! Bo jest starszy?? To oni ją niszcza,bo przez te zakazy nakazy oddala sie od nich.Gdyby chlopak byl nieuczciwy to powiedzialby,zeby choc raz przestala o nich myslec,poszla z nim,olala rodzicow...No i chyba wiecie co mam na mysli-przespal sie z nia a potem dziewucho martw sie sama...To rodzice maja z soba problem nie Ty.Ja nie zrezygnowalam mimo tego,ze mialam nadzor kuratora,sad.Dzis jestem jego żoną.Chcesz to mozemy popisac na gg.Podaj swoj nr to sie odezwe.Bo tutaj to zaraz gama psychologow sie odezwie a nie mam zamiaru polenizowc z tymi jakze dojrzałymi ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalala***
srutututuutuuuu oni nie tylko juz rozmawiali ale nawet sie klocili :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejaniewiem
ja moich zapewniałam miliard razy że ejstem rozsądna i ni zorbie żadnej głupoty ale to na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejaniewiem
Takie cos mnie denerwuje:::::: bardzo ci dziękuje za wsparcie to moje gg 3563761

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututuutuuuu
Pewno większość teraz na mnie 'naskoczy', ale uważam, że Twoi rodzice są troche 'ograniczeni'. Powninni spróbować Ci zaufać, dać Ci trochę swobody, a z chłopakiem porozmawiać normalnie, a nie kłócić się! To że jesteś z chłopakiem starszym o kilka lat nie znaczy, że od razu musisz z nim uprawiać sex. Rety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwny narod,stereotyp. Ja nie zrezygnowalam mimo tego,ze mialam nadzor kuratora,sad. Dziwny naród? Sorry, 14to latka, to jeszcze dziecko. A jeśli dzieciństwo ma upływać pod dozorem kuratora i sądu, to dla mnie patologia. Już Ty lepiej nie doradzaj tej dziewczynie i żyj swoim życiem. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututuutuuuu
Dziewczyna za pół roku będzie miała rocznikowo 15.. więc o czym my mówimy. Jak się ma 15 lat to prawnie można już współżyć. Ona nie współżyje, tylko sięspotyka więc o czym my tu mówimy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejaniewiem
boze od razu mi lepiej nabrałam sił.... dzięki wam wszytski:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O czym my mówimy? :) A o tym, że dziecko w tym wieku, to powinno się pilnie uczyć i spotykać z koleżankami i kolegami, a nie tworzyć związki. Btw. Teraz 15to latki zaczynają współżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko w sumie to nie wiem
Na czym polega twój problem, że co że rodzice inwigilują ? Masz dopiero 14 lat dziewczyno. Ciesz się że w ogóle pozowalają ci się spotykać z chłopakiem w tym wieku, bo jak posiadanie chłopaka to i tak zdecydowanie za wcześnie. Nie rób problemów za tego że ktoś się troszczy o ciebie. A chłopak jak kocha prawdziwie to będzie się cieszył nawet z tych rzadkich spotkań, a jak kocha to i poczeka w ten sposób aż dorośniesz. Nie rozumiem czego ty nie możesz wytrzymać, spieszy ci się do czegoś ? W twoim przypadku akurat czas jest bardzo wskazany, bo wiek masz jeszcze tragicznie młody. Dla mnie nawet kobietą nie jesteś tylko dziewczynką a chcesz być dorosła. Jeszcze się nachapiesz tej dorosłości w życiu aż ci się ona czkawką odbije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Spotykam sie z chłopakiem około 1,5 roku ja mam 14 a on 19 (rocznikowo). Czyli zaczęłaś się "spotykać" z chłopakiem jak miałaś 12,5? I dziwisz się, że Rodzice reagują gwałtownie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejaniewiem
ale ja wiem ze musze to wszytsko przetrwać i damy soebie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarzają się takie przypadki, tak myślę. Ale nie wymagaj od Rodziców, żeby zaakceptowali fakt, że ich córka w wieku 12,5 lat zaczyna się spotykać z chłopakiem, który ma 17,5. Chyba, że coś pomyliłam... Jak dla mnie, to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututuutuuuu
A zamiast spotkań z kolegami lub koleżankami nie może się spotykać z chłopakiem? Różnicy jej to nie zrobi raczej. A chociaż godzina dziennie to naprawdę nie jest dużo. :) W sumie 15to latki zaczynają współżyć. W sumie współżycie to chyba za ładne jak dla tego określenie, no ale niech już będzie. Oczywiście nie wszystkie '15nastki' są takie głupie, nierozsądne i nie wszystkie pędzą za głupią modą 'nie bycia dziewicą', ale niestety coraz więcej chce być 'TrEnDiIi'. Sama mam 15 i mi nawet przez myśl nie przechodzą takie rzeczy. Cóż każdy jest inny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejaniewiem
musztarda dobrze liczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejaniewiem
rodzicie nawet nie puścili mnie na jego 18 mimo ze to nie była jakaś dzika biba tylko normalny rodzinny obiadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×