Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjjjjjjjjjkkkkkkkkkkkkk

czy któras z Was zostawiła męża dla kochanka ?

Polecane posty

Gość jjjjjjjjjjkkkkkkkkkkkkk

czy żałowałyscie tego ? czy rozwód był z wyłącznie waszej winy i jakie skutki to pociąga za sobą ? (na głupie i obraźliwe posty nie reaguje , więc jesli ktos chce sobie ulżyc to mu sie tutaj nie uda )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli zostawiła
to jest zwykłą dziwką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pohybel takim k.....
znam kija obydwa końce i znam "zasadę obojga stron winy rozpadu związku".... ale zdrada to po100króć największe skórwysyństwo można było odejść.... powiedzieć to jest odwaga ..... ta sytucja to "klasa" "człowieka" bez honoru choć może i ex ni miał tego pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
zostawiłam... W dniu wyprowadzki mąż mi powiedział "życzę ci, żeby ten facet potraktował cie tak samo,jak ty mnie" długo nie musiałam czekać, po 4 miesiącach wspólnego mieszkania dowiedziałam się, ze mnie regularnie zdradza. Wybaczyłam, bo kochałam nieprzytomnie. I co z tego mam? Właśnie siedzę w domu z niemowlakiem, a on pewnie pieprzy się z jakąś szmatą i przez weekend nawet nie zajrzy do nas. Jestem teraz na etapie wychodzenia z tego związku. Serce krwawi, ze dałam się tak nabrać. Jedno wiem - na cudzym nieszczęściu szczęścia nie zbudujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
i cieszy mnie jedno - tak jak ja zapłaciłam za krzywdy wyrządzone mężowi, tak on zapłaci za to co mi zrobił. Po sobie wiem, ze sprawiedliwość istnieje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej w temacie
Piszesz: "Właśnie siedzę w domu z niemowlakiem, a on pewnie pieprzy się z jakąś szmatą " Ciekawe. Z jakaś szmatą. A ty? Jak się pieprzyłaś z kochankiem, uważałaś siebie za szmatę? A może wciąż uważasz? Bo że jesteś to każdy wie. Dobrze że wiesz że sprawiedliwość istnieje. I ciebie dopadła. Szkoda tylko dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gratis zonatemu
no tak.Tu kurwiszcza graja bohaterki,na innych watkach zala sie na niesprawiedliwy los i parszywych facetow a same sie dupca po katach.przyprawiaja rogi.Ale wg nich to jest sprawiedliwe.Same moga przyniesc do domu trypla ale jak facet zdradza to koniec swiata.A jakie dumne sa ze swoich poczynan.Tylko potem mialcza o kkolejne podwyzki alimentow,ale to logiczne,kiedy tu pracowac jak sie wali kolejnego fagasa.Oooo przepraszam,to nie fagas(mimo ze ma zone i dzieci) to wspanialy facet.Ale jak ich szanowny malzonek wali w rogi to fagas i pewnie zdradza z jakas kurwa bez zobowiazan,tyle ze zdradzajace zonki to jeszcze gorsze kurwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
tak, szkoda dziecka. Po czasie człowiek rozumie swoje błędy. Byłam szmatą. I wiem, że nikogo już bym nie skrzywdziła. Wiem, jak to boli. Dostałam nauczkę i wyciągnęłam wnioski. Lepiej późno niż wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej w temacie
i teraz tę, z którą łąjdaczy się twój kochaś nazywasz szmatą? Wiesz, to żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Do w temacie. Jeśli naprawdę zrozumiałaś ,to już nie jesteś szmatą.To było podłe co zrobiłaś ale szczera skrucha i zrozumienie podłości jakiej się dopuściło pozwala Ci na rozpoczęcie życia na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Do w temacie. Ps. ale czy zrozumialaś na pewno ,jak się Ciebie czyta można mieć wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostroznie
...ja tez zostawilam meza dla innego:(,choc nie chcial rozwodu, zapewnial, ze mi wybaczy, wzielam z mojej winy, przynajmniej tu bylam w porzadku. dzis...on jest w szczesliwym zwiazku, a ja...ja ciagle sama... utrzymujemy dobre relacje, ale czy to mialo sens...dzis nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaIniemiła
Panowie tutaj to strasznie rozgoryczeni i nieszczęśliwi ludzie,skoro tak uwłaczają piszącym tutaj kobietom. Errare humanum est panowie,tylko ludzie martwi błędów nie popełniają. Ja miałam 19 lat,kiedy wyszłam za mąż. Za dużo od siebie starszego mężczyznę. Chciałam uciec z surowego i zasadniczego domu. I po 9 latach się rozwiodłam. Zamieszkałam z moim obecnym mężem i nie żałowałam tego jak do tej pory nigdy. Panowie krzyczący o szmatach-nie zastanawialiście się,dlaczego kobiety szukają innych mężczyzn,opuszczają mężów? W moim przypadku przegrywałam ciągle walkę o względy męża z knajpą,jego kolegami i piwem. Żeby uniknąć szamotaniny w sądzie zostawiłam mu wszystko i zgodziłam się na rozwód z orzeczeniem mojej winy. Panowie krzykacze-teraz możecie sobie ulżyć i wypluć na mnie cały zapas jadu zbieranego z mozołem przez całe wasze życie. A żeby wam nie było przykro napiszę,że mój były mąż ma w końcu to czego zawsze chciał-wolne wieczory bez limitu i zero pozasłużbowych obowiązków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANEK NIE NADAJE SIE NA PARTNERA... Trudno wymagać od męża, który będzie się ze mną starzał, żeby wciąż był namiętny jak na pierwszych randkach. Kurczę, on ma prawo żeby sobie spokojnie zdziadzieć. Do namiętnych westchnień, dreszczy pożądania, oczu postawionych w słup i innych objawów oczarowania służy kochanek. Od niego mogę tego oczekiwać, bo na to się umówiliśmy. Kochanek to jest ten facet, który nigdy nie widział mnie bez makijażu i w pełnym świetle i - prawdę mówiąc - guzik o mnie wie. I guzik go to obchodzi. On gra swoją rolę, a ja swoją. On myśli, że ja pragnę go dla jego męskiej sprawności i niech on sobie tak myśli. Jak mężczyzna mógłby zrozumieć i zaakceptować fakt, że jest używany do wywoływania pewnych stanów emocjonalnych? Dlatego podziw dla jego dokonań w przedsięwzięciach łóżkowych jest częścią naszej gry. Kochanek nie jest dla każdego, tak jak alkohol nie jest dla każdego. Trzeba umieć się bawić i znać granice. Jeden potrafi wypić lampkę koniaku dla przyjemności zmysłowej. Inny skatuje się samogonem i poprawi denaturatem, a gdy obudzi się z twarzą w klozecie rzecze, że alkohol mu zaszkodził. Nie alkohol, tylko sposób jego używania. To samo dotyczy kochanka. On nie jest po to, żeby się we mnie zakochał, tylko żeby zachowywał się jak zakochany. Swoje potrzeby związane w wyższą uczuciowością ma zaspokajać gdzie indziej. Najlepiej z własną żoną. W przeciwnym razie mogłoby mu przyjść do głowy, że „może moglibyśmy razem i na zawsze". Dopiero byłby kłopot. Męsko-damskie gry są czasem dość skomplikowane i komplikowanie ich dodatkowo jest ryzykowne. Nie spędzimy razem życia i nie będziemy razem karmić kaczek w parku. Nie bawimy się w dom. Nasza przygoda się skończy, kiedy jedno z nas lub oboje podejmiemy taką decyzję. Dlatego nie będziemy się ranić ani oszukiwać. Kochanek nie musi mi wmawiać, że jego małżeństwo jest beznadziejne, a on sam nie sypia z żoną od lat. Nic mnie to nie obchodzi. Jeśli będzie się źle wyrażał o swojej żonie, dostanie czerwoną kartkę, bo to bardzo, bardzo zły znak. W kontaktach z kochankiem potrzebna jest pewna powściągliwość i tajemniczość, po obu zresztą stronach. Nie da się utrzymać napięcia ględząc o pracy albo opowiadając życiorys. Jeśli o tym zapomnimy, to za czas jakieś będziemy jak mąż i żona w starym dobrym małżeństwie. Tak starym i tak dobrym, że zaczniemy oglądać razem telewizję. Kochanek to wyśniony rycerz na białym koniu, który przybywa, żeby wyrwać mnie z codziennej rutyny. A kiedy już to uczyni, niech się zabiera razem ze swoim koniem, bo ja musze wracać do swoich obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martika1234
malibka - ale kurcze jak całkowicie wyłączę uczucia to nie będę miała tyle przyjemności, a w zasadzie jak nic nie będę czuła tylko sympatię to nie będzie seksu ani miziania, więc o co tu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Do namiętnych westchnień, dreszczy pożądania, oczu postawionych w słup i innych objawów oczarowania służy kochanek" jedyne uczucia jakie musisz odrzucic przy kochanka to myśli "jakby to było gdybysmy byli razem,gdybysmy mogli razem zasnąć wtuleni i obudzic sie obok razem-takie mysli sa niedopuszczalne":-) kochanek napewno ma juz kogos do kogo sie moze przytulic-zreszta tak jak i Ty:-) jesli zdradzacie to znaczy ze czegos brakuje w waszych zwiazkach:-) najlepiej od poczatku ustalic granice:-) pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malibka85
oj kurde dobrze ,ze nie zrobiłam tak jak radzisz, bo byłabym nieszczesliwa do konca życia u boku faceta zwanego mężem. Zostawia się mezów dla kochanków, tak jak zostawia sie zony dla kochanek. Nie załuje niczego, moze tylko ze tak pózno go spotkałam. Jestesmy szczesliwym małzenstwem. A nasi ex, no cóz, nikt im nie kazał byc wrednymi przez okres małzenstwa. Mogli sie starac tak jak my sie staralismy. Nic nie wyszło bo jedna ze stron nie miała ochoty starac sie.A miłosc to taki dziwny zwierz ,ze jak sie o niego nie dba to ucieka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli tak czy tak bys sie rozeszła ze swoim mężem skoro był wredny przez okres małżeństwa. Ja pisałam głównie do kobiet które mają męża,który jest normalny ale nie do końca zaspokajają ich potrzeby i do reszty pragnień potrzebuja kochanka:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rydolf
Do krytykantki: Ciekawe kiedy się twój mąż dowiedział o zdradzie i czy byłaś z nim szczera i czemu to zrobiłaś? Dla pieniędzy. Dla leprzego życia. Dla tego że był charyzmatyczny. Lepszy samochód. Jeśi sie tym kierowałaś to jesteś bardzo płytka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłam męża
dla kochanka i wcale nie było mi na sumieniu lekko ale koniec końców obojgu nam ulżyło, bo on już nie musiał dłużej udawać, że jest gejem gdybym wcześniej poszukała sobie kochanka zamiast cierpieć i liczyć na cud - wcześniej by się to wszystko wyjaśniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zostawiłam męża
nie musiał ukrywać, że jest gejem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja też
Ja zostawiłam i chyba dobrze zrobiłam. Nie wiem, na razie zbyt mało czasu minęło. Z tym drugim już nie jestem - wrócił do żony... Poobno kobiety szukają kochanka aby móc odejść od męża, a mężczyźni szukają kochanki aby móc wytrwać przy żonie. U mnie się sprawdziło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tv anna
Jeśli rozstałaś się z mężem, żeby ułożyć sobie życie z innym mężczyzną, zgłoś się do programu TV! Zainteresowanych proszę kontakt: anna.sb@op.pl, opowiem o szczegółach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×