Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pure zone

Nigdy nie mam ochoty na seks. Kurde.

Polecane posty

Gość pure zone

W ogóle nie wiem co to jest chcica. Jestem z facetem, ale jescze tego nie robilismy. Nie masturbuje się bo nie mam potrzeby. Może w sytuacjach kiedy jestesmy sami, wykąpani i kladziemy sie do łóżka to pocałunki sprawiają, że sie podniecam i mam ochotę, ale po kilku minutach podniecenie mi przechodzi. Na codzień nie mam ochoty. Wydaje mi się, że moglabym bez tego żyć. Czy to jest aseksualnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszczę....
Chyba jo. Myślę ,ze to aseksualność właśnie. Ja mam cały czas chcice ,chyba jestem nimfomanką xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my-first-name
ze mna jest podobnie...:/ jestem z facetem od pol roku i musze przyznac,ze nigdy ja pierwsza nie zainicjowalam zblizenia... trudno mi to wyjasnic. podobnie jak Ty mysle ze moglabym bez tego zyc,uciechy cielesne sa mi obojetne,czasem wydaje mi sie ze sex wcale nie jest taki potrzebny-przeciez milo jest tez okazywac sobie milosc słowem, gestem, czuloscią...pieszczoty sprawiaja mi duza przyjemnosc.dotyk,bliskosc...ale sam sex wydaje mi sie czyms zwierzecym.. nie potrafie zainicjowac zblizenia-zle sie czuje dopraszajac sie sexu..czuje sie tania dziwką ktora chce zeby ja ktos przelecial.. meczy mnie to bo wiem jakie sa realia,zdaje sobie z tego sprawe. mam umysl estety,artysty.jestem osoba wrazliwa i świadomą. pociaga mnie pewna subtelna duchowa przyjemnosc,ktorej nie doznaje się podczas sexu (Otak tak..pewnie tylko ja jej dostrzec nie potrafię..) kocham mojego faceta i chce zeby byl szczesliwy. nigdy mu nie odmawiam sexu...staram sie wtedy rozluznic,sprawic mu przyjemnosc..to facet,wiem ze uwielbia seks. nie mysle wtedy o sobie tylko robie wszystko zeby bylo mu dobrze-nawet jesli mi nie sprawia to zadnej przyjemnosci,a tak jest zazwyczaj...:( potrafie zagrac dziką kotkę ale robie to tylko dla niego,bo wiem ze faceci nie cierpia dziewczyn ktore nie angazuja sie w stosunek..ale to wszystko gra..czasem jestem obojętna, czasem sie zmuszam... nie wiem czy to ma sens. dobrze bylo mi samej chociaz nigdy nie narzekalam na zainteresowanie plci meskiej. no ale stalo sie. jakies rady? ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo. nie wiem z czego to wynika i nikt nie potrafi mi odpowiedzieć na to pytanie. nie mam ochoty na seks, lubie sie przytulac,lubie przebywac obok tej drugiej osoby,ale zeby seks był czyms takim ach i och to nie! Kocham sie z moim facetem,on dochodzi zawsze,ale dla mnie seks nie jest czymś tak nieziemskim. Więcej radości i podniecenia sprawiają mi inne rzeczy i nie są one zwiazane z zyciem erotycznym :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i do my-first-name miałam kiedys podobnie byłam z facetem starsznie dlugo na poczatku to bylo cos fajnego bo poznawalismy swoje ciala ale pozniej kochalam sie z nim tylko dlatego ze on tego chcial, bo ja juz nie odczuwalam potrzeby,no ale ze nie chciaalam byc egoistka to sypialam z nim. Pozniej coraz rzadziej,pozniej w ogole i tak sie z nim rozstalam. Glownym powodem dla ktorego sie z nim rozstalam byl wlasnie seks, bo skoro robi sie cos dla kogos a nie dla siebie to jest zle i jezeli teraz seks nie sprawial mi przyjemnosci to za 10 lat pewnie tez nie wiec stwierdzilam ze lepiej sie rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myfirst
chyba czekam az nas zwiazek samoistnie sie wypali. nie zostawie go bo go kocham.ale on moze odejsc jesli stwierdzi ze nie jest do konca szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile Wy macie lat? Może po prostu na ten seks jeszcze za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myfirst
ja np.mam 24 lataa moj 34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amk25
Ja też jestem aseksualna :) W ogóle mnie do seksu nie ciągnie nie lubię się nawet całować (w polik tak ale głęboki pocałunek działa na mnie odpychająco) Nikt nie jest dla mnie atrakcyjny seksualnie pojęcie pociągu seksualnego jest dla mnie abstrakcyjne. Nigdy nie miałam żadnych fantazji erotycznych czy snów, kiedy widzę uprawiających seks ludzi nie budzi to we mnie żadnych emocji. Kiedy jestem zakochana to myślę cały czas o tej osobie o wspólnym przebywaniu itp. ale nie o seksie. I czasem mam wrażenie że facet kocha seks a nie mnie :( A najbardziej denerwuje mnie fakt że ludzie którzy mają duże "potrzeby" uważają że jak ktoś nie chce uprawiać seksu to jest egoistą. Ale przecież to samo można by powiedzieć odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz na erotycznym. ;) Więc nie ściemniaj że Twoje libido to poracha. Po prostu faceci, z którymi się zadajesz są do duupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uległy898989893252352
nieodczuwanie żadnego pociągu do drugiego człowieka, czy chcicy by ją rozładować masturbacją? LECZ SIĘ i mówię poważnie. idź do seksuologa. jesteś oziębła. a próbowałaś masturbacją doprowadzać się do podniecenia i orgazmu? w ogóle miałaś już orgazm? zasmakuj go a chyba zmienisz podejście do sprawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amk25
Nowy w mieście ja np. czytam to forum z ciekawości tak samo jak inne tematy. Tobie może trudno jest pojąć że ktoś może nie odczuwać pociągu tak samo jak mi ciężko jest wyobrazić sobie jak można mieć chęć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uległy898989893252352
do pani nade mną. a miałaś orgazm kiedykolwiek? tzn. jesteś pewna że to był prawdziwy anatomiczny orgazm:D ? jeżeli tak to na prawdę nie chcesz tego powtórzyć? jeżeli nie to ściągnij to co masz na sobie i do dzieła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko Piszesz że czujesz przez chwilę podniecenie potem ono mija, ja miałam podobnie trochę i być może pora jest nieodpowiednia, może zmęczenie. Ja zauważyłam w twojej wypowiedzi ważną moim zdaniem sprawę "idziecie spac wykąpani" i przez chwile masz ochotę. Ja zaraz po kąpieli nie mam ochoty tak sama z siebie mimo że wcześniej mi się chciało. Nie pisze tutaj żeby nie dbać o higienę i się nie kąpać, ale żeby się kąpac w miarę możliwości wczesniej niż ma dojść do zbliżenia. Zaraz po kąpieli człowiek jest taki ochłodzony, uspokojony, krew inaczej krąży. Poza tym piszesz że jeszcze żeście nie sypiali ze sobą i że się nie masturbowałaś, więc pewnie nie wiesz co to orgazm. Ja zaczynałam się masturbować dosyć późno bo w wieku dwudziestu paru lat i nie ciągneło mnie do tego wcześniej wcale, później już tak. Teraz normalnie mam ochotę na seks i na pieszczoty każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nancyoohooh
a ja mam chęć na kogoś smakowitego:~)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówię żeby się nie kąpać tylko żeby nie przed samym seksem, bo po kąpieli człowiek się oziębia. U mnie na przykład to robi różnicę więc pewnie nie jestem jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nancyoohooh
oziebia? dziwne, ja zawsze biorę gorrrący prysznic :-) i nie oziębia wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amk25
do: uległy898989893252352 (sorry jeżeli pomyliłam cyfry ;) ) Tak miałam orgazm. Co nie zmienia faktu że nie mam ochoty na seks. Nie potrzebuję tego, źle się czuję po, jestem jakby przesycona nie wiem czy to dobre określenie ale tak to mniej więcej odczuwam. Podobno ludzie odczuwają frustrację kiedy im brakuje seksu a u mnie seks powoduje że czuję się sfrustrowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śnieżynka9510
amk25 wiem co czujesz, tylko że ja nigdy nie miałam orgazmu. Sex w ogóle nie sprawia mi przyjemności, "po" czuje się źle. Kiedy zaczynałam się kochać z moim facetem jedyne co sprawiało mi przyjemność to gra wstępna. Lubiłam kiedy mnie całował i dotykał. Z czasem nawet to przestało być przyjemne bo wiedziałam że skończy się stosunkiem. Teraz już praktycznie tego nie robimy, zawsze staram się jakoś wykręcić, czasami zmuszam się do tego żeby jemu było przyjemnie, wiem że on tego potrzebuje. Nie mogę mu przecież powiedzieć, że sex z nim nie sprawia mi przyjemności bo uzna że go nie kocham albo że mnie nie pociąga. Zdarzyło mi sie nawet, że chciało mi się płakać w trakcie. Chciałabym odczuwać przyjemność z sexu żeby móc kochać się z moim chłopakiem. Dodam jeszcze, że jest to mój jedyny partner seksualny w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojeja ojeja
Dziewczyny ja mialam to samo!! A teraz jakos sie przelamuje i jest coraz przyjemniej. malymi kroczkami ale sie udaje, a tez nie bylo latwo. Ja z tych nerwow i emocji strasznie sie spinalam i stosunek mnie b. bolal, powoli sie przemeczylam i juz jest lepiej, ale troche czasu to trwalo. Powodzenia i wytrwalosci. Tylko nicn ie ukrywajcie musicie szczerze o tym rozmawiac a nie udawac, bo sie nic nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śnieżynka9510
To co mam mu niby powiedzieć, że wcześniej zawsze udawałam i że nie odczuwam w ogóle przyjemności ? na pewno nie poczuje się z tym dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felix domestica
amk25 i śnieżynka jesteście rozhisteryzowanymi babami którym nie wiadomo o co chodzi!! cytat: "nie potrzebuję tego, źle się czuję po, jestem jakby przesycona nie wiem czy to dobre określenie ale tak to mniej więcej odczuwam." Matko idźcie do seksuologa albo zbadajcie hormony!! Bo to jest nie naturalne że człowiek (nieważne kobieta czy facet) nie ma ochoty na sex!! Częściej to chyba występuje u kobiet bo one mają bardziej skomplikowane mechanizmy hormonalne i psychiczne też zresztą.. Wy tego same nie zrozumiecie bo dla was nie posiadanie ochoty wydaje się normalne ponieważ jej nie posiadacie... Może to być wynik wychowania, traumy z dzieciństwa itp. Leczcie się i nie oszukujcie swoich facetów!! Jak można tak zaniedbywać związek! Przecież seks to jest jedna z "pierwszych" potrzeb i koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffffiatek zielony
felix, może dla ciebie to jedna z najważniejszych potrzeb i nie dociera do ciebie że nie każdy ma tak samo, dla mnie to nie jest żadną , ŻADNĄ potrzebą. Zreszta zdziwilabys sie ile jest takich osób!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felix domestica
a wiesz ile jest osób chorych na cukrzycę na przykład?? i myślisz że to jest normalne i powinni umrzeć z powodu tej choroby? Oziębłość seksualna też jest stanem patologicznym!! Życzę powodzenia w życiu z takim podejściem do sprawy. Kup sobie kotka i zostań feministką albo znajdź impotenta żebyście pasowali do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojo joj
Dobrze powiedziane. Sex jest instynktem. Jest jedną z podstawowych funkcji biologicznych człowieka i jesli nie masz popęu płciowego, to oznacza, że cos jest nie tak pod względem hormonów, psychiki czy Bóg wie jeszcze czego. Radzę skonsultować się z lekrzem. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×