nie wiem czemu to piszę......

szczerze?? to zależy.. myślę, że gdyby moje małżeństwo poza tym faktem było udane.....umiałabym zrezygnować z dziecka człowiek nie musi mieć wszystkiego no ale to tylko gdybanie a co do reszty- wiesz sama tak się przedstawiłaś ja mam 2go męża i pewne błędy- także te twoje popełniałam ( nie chodziło o dziecko ale schemat identyczny) co do mojej rady- odczekać, odpocząć i "zauroczyć męża dzieckiem" to był sposób mojego męża na mnie;) nie mówię, że to wypali ale musisz spróbować czegoś innego muszę lecieć

Wrzucę swoje trzy grosiki... Czytając posty miałam cały czas niedosyt odpowiedzi na pytanie, dlaczego on nie chce mieć dziecka. 33 letni facet nie może odpowiadać "nie wiem", bo on to MUSI wiedzieć. Jak nie wie, niech usiądzie i się zstanowi, czy sie czegoś boi, czy uważa, ze jeszcze Was nie zabepieczył finansowo itd, czy co tam jeszcze. . On po prostu w ogóle nie artykułuje swoich lęków, co dla faceta to dość typowe, ale to chyba klucz do sprawy. Po drugie spotykałam się też z takimi sytuacjami, gdzie facet dziecka "na razie" nie chciał. Ale to w praktyce oznaczało deyzję na dziecko w tzw. mglistej przyszłości, czyli nigdy - bo jak wiemy czas płynie, a szczerze powiedziawszy to nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko, bo zawsze jest coś, co przeszkadza. I tu kobieta musiała być mądrzejsza. To ona stanowczo stawiała sprawę, bo inaczej to by sobie czekali do końca świata. Co innego jak się już ma dziecko zdecydowac się na drugie a co innego deczyzja na pierwsze. Cieszyć się związkiem można, i spuszczac z tonu przy błahych sprawach, ale nie przy tych najistniejsztch. Bo to po prostu się nie da. I jeszcze jedno: mówicie, ze na kim jej zalezy, na nim, czy na dziecku? Cóż, są takie sparwy w życiu, które mogą zabić największą miłość - to jest właśnie pozbaiwanie możliwości macierzyństwa kobiety, bez wyraźnej przyczyny! Bo on akurat wiedział, ze żeni się z kobietą, która chce mieć dziecko! Pozdrawiam