wyjezdzam do angli i mam kilka pytan

witam wszystkich.14 wrzesnia wylatuje do manchesteru.chcialabym wiedzec czego moge sie tam spodziewac.jak jest z praca?czy robia dokumenty bo interesuje mnie byc tam legalnie.jesli tak co bedzie mi potrzebne?jaka jest pogoda bo nie wiem co mam spakowac.

jak to sie stalo, ze wyjezdza skoro nic nie wiesz?

bo mieszkam 10 lat we wloszech i mam dosc makaronow.

Jak jest obecnie z pracą, nie wiem, ale może być kiepsko, bo ich chyba kryzys mocno dotknął. Ja byłam nad samym Morzem Północnym, od grudnia do sierpnia. Pogoda była byle jaka. Sporo padało, ale najbardziej wykańczający był wiatr. Wskazane zabranie porządnej kurtki:-) (choć nie wiem jak z wiatrem bardziej wgłąb lądu, być może jest mniejszy) Parasol też zapewne Ci się przyda... Dokumenty wszystkie załatwiliśmy bez problemu, powinien wystarczyć do tego dowód osobisty (ewentualnie paszport, a najlepiej miec jedno i drugie, bo na National Insurance Number trzeba wysłać dowód lub paszport pocztą i odsyłają po jakimś czasie, więc jak masz jedną z tych rzeczy, to zostajesz bez dokumentów)...

chyba do wyrobienia Home Office odsyla sie im jakis dokument tozsamosci.Ja ostatnio mialam wyrabiany NIN i nie odsylalam nic a do HO tak:)

pogoda - zalezy gdzie,w Londynie jest caly rok cieplo i nie potrzeba parasola.Opady nawet jak intesywne to b.rzadko i krotko trwaja - mozna przeczekac w sklepie. Jakas kurtka byle niezimowa,bo sie ugotujesz,w adidasach mozna przechodzic caly rok. To w Londynie,w ktorym mieszkam od 15 lat,w innych rejonach np.nad morzem czy np.w Szkocji .... parasol,ciepla kurtka staja sie nieodzowne. Z dokumentow - paszport i dobrze miec jeszcze dow.os. na wypadek wyslania paszportu do jakiegos urzedu. No i oczywiscie kasa na poczatek i duzo zdrowego rozsadku w jej wydawaniu,oraz ostroznosci przy wynajmowaniu pokoju i zawieraniu nowych znajomosci. Powodzenia

gruszka, wysyłasz dokumenty jeśli starasz się o home office a nie o national insurance number :) z załatwianiem nie ma problemu jeśli znasz angielski, tam nie ma takiej biurokracji jak w Polsce, jeśli chodzi o pracę- no cóż to zależy na jaką się nastawiasz i w jakim stopniu znasz język. Na dobrą, radzę zrobić kursy w Anglii 5 lat w Irlandii Północnej (prawa angielskie jakby ktoś nie wiedział)

Ja właśnie za pare tygodni wracam z Manchesteru do Polski.Mam nadzieję,że spodoba Ci się w tym mieście.Wiadomo,Londyn to nie jest,ale myslę,że znajdziesz swoje ulubione zakątki.Poza tym ceny wynajmu znacznie niższe niz w stolycy:) Z papierami dasz radę.Dobrze,gdybyś miała 2 dokumenty tożsamości,to ułatwia sprawę.Agencji pracy jest mnóstwo,nie wiem niestety,jak w tej chiwli wygląda sytuacja z pracą,bo od dawna mnie to nie dotyczy,ale coś na pewno znajdziesz,jeśli znasz angielski. Przywieź koniecznie referencje,no i przygotuj się na duże ilości wody z nieba:)Manchester jest jednym z najbardziej deszczowych miast w Anglii.Powodzenia!

dziekuje za wszystkie podpowiedzi.mam jeszcze jedno pytanie.jakie dokumenty mam przetlumaczyc.wiem ze bedzie potrzebny dyplom ze szkoly,referencje,cv.co jeszcze?

A jako kto bedziesz/chcesz tam pracowac ze potrzebujesz tlumaczyc ? bo jezeli jakas fabryka/farma to tam nikt o nic nie pyta, ale od czegos trzeba zaczac

Z praca jest tragedia. Ja 2 tygodnie szukalam i nie moglam znalezc a szukalam naprawde intensywnie! Nic nie znalazlam, i darowalam sobie na szczescie. I do dzisiaj nikt do mnie nie zadzownil. A tak wgl to czytam i nie wiem, o co cho z tymi dokumentami? Z tego co ja sie orientuje to kopia paszportu i NIN. Ale z NIN to przesrane na to sie czeka do 6 tyg. ''pogoda - zalezy gdzie,w Londynie jest caly rok cieplo i nie potrzeba parasola'' chyba cos przeoczylam.

''pogoda - zalezy gdzie,w Londynie jest caly rok cieplo i nie potrzeba parasola'' chyba cos przeoczylam. nie Ty -lecz ja :P :D :D

A ja bym powiedziala, ze do Anglii idealnie pasuje powiedzenie: "Nos parasol i przy pogodzie", bo pogoda potrafi sie zmienic kilka razy w ciagu dnia, wychodzisz z domu rano jak swieci slonce, wracasz jak pada deszcz.

No a zarobki od 2.000£ wzwyż. Polacy pracują nawet za mniej ale to upodlenie przy tamtejszych cenach.

Dnia 6.10.2019 o 11:06, Gość Gość napisał:

No a zarobki od 2.000£ wzwyż. Polacy pracują nawet za mniej ale to upodlenie przy tamtejszych cenach.

Faktycznie te angielskie ceny to horror.

Dnia 6.10.2019 o 11:06, Gość Gość napisał:

No a zarobki od 2.000£ wzwyż. Polacy pracują nawet za mniej ale to upodlenie przy tamtejszych cenach.

Etam...Dam ci male porownanie-najtanszy makaron w Lidlu w UK kosztuje 0,20F(czyli w przeliczeniu 1zl) a u nas 2zl...

Dnia 6.10.2019 o 11:06, Gość Gość napisał:

 

2 godziny temu, Gość Ohh81 napisał:

Etam...Dam ci male porownanie-najtanszy makaron w Lidlu w UK kosztuje 0,20F(czyli w przeliczeniu 1zl) a u nas 2zl...

Wuj tam z makaronem, 1 zł czy dwa to i tak grosze. Mały domek na przedmieściach Londynu to 6-700.000 £ a w PL też na przedmieściach góra 3-400.000 zł więc gdzie jest taniej nawet uwzględniając siłę nabywczą w st do zarobków.