Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Sedesee_oryginal

Dlaczego zdradzaliscie- wpisywac powody!

Polecane posty

Gość wert123
kotoerek Zdradziłem bo nie była dziewicą. To sobie powiedziałem, ona nie jest warta wierności i ją zdradziłem Kompletna bzdura, zdradziłeś bo chciałeś, a teraz się usprawiedliwiasz. Skoro nie była warta wierności to po co wogóle z nią byłeś??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotoerek
Bo po pewnym czasie zrozumiałem co to jest dziewczyna łatwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDRADZIŁ
Witam Dlaczego zdradziłam??? w rewanżu za jego zdradę , przez rok czekałam aż wróci do Polski, teknilam , myślałam ze z zwariuje tutaj sama:( Wrócił do mnie ale na chwile, była zdrada jak był w USA i potem ciąg jego zdrad, podnoszenia sobie morali, kłamstw itd. Teraz on układa sobie zycie z koleżanką a ja ogarniam się po tym wszystkim. najlepsze jest to że on się w zyciu nie przyznał do zdrady mimo ze miałam na to dowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wert123
Według mnie zdradzają osoby o słabym charakterze. I to jest wyłączną przyczyną. Zdrada to zdrada. A wymienianie powodów dla których się to zrobiło, jest tylko głupim usprawiedliwianiem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dlaczego zdradziłam??? w rewanżu za jego zdradę , przez rok czekałam aż wróci do Polski, teknilam , myślałam ze z zwariuje tutaj sama Wrócił do mnie ale na chwile, była zdrada jak był w USA i potem ciąg jego zdrad, podnoszenia sobie morali, kłamstw itd. Teraz on układa sobie zycie z koleżanką a ja ogarniam się po tym wszystkim. najlepsze jest to że on się w zyciu nie przyznał do zdrady mimo ze miałam na to dowody. dlaczego trwalas w tym zwiazku jak wiedzialas ze zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDRADZIŁ
To był mój pierwszy chłopak, byłam z nim 5 lat, liczyłam że się zmieni, że mu zależy że kocha............Ale byłam naiwna - teraz sama się sobie dziwie , tyle lat zmarnowanych ...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDRADZIŁ
Szczerze też mam taką nadzieje tylko po tym wszystkim jest mi trudno zaufać komukolwiek:( Ale z czasem będzie lepiej:) Masz może gg???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDRADZIŁ
OK dzięki odezwe się na maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Facet który zmądrzał świetnie piszesz, mogłabym Ci podać rękę. Ja również zdradziłam Dlaczego? Ponieważ u mnie po narodzinach dzieci mąż zupełnie przestał się mną interesować. Tak ja wiem, że po porodzie kobieta nie wygląda szczególnie atrakcyjnie, ale w końcu dzieci sama sobie nie zrobiłam, więc uważam, że przez ten początkowy trudny okres, jak powrót do formy, odzyskanie kobiecości, opieka na dziećmi powinno się przejść razem, a mężczyzny rola jest tu szalenie ważna, gdyż to przede wszystkim dzięki niemu, kobieta może poczuć się atrakcyjna i odzyskać równowagę psychiczną (niedospane noce, burza hormonów etc). Nie jestem z tych kobiet co swój świat zamykają tylko w dzieciach i garach, wręcz przeciwnie, ale przyznaję początek bycia matką był dla mnie trudny psychicznie i fizycznie, dwa porody w krótkim czasie. Potrzebowałam trochę czasu by dojść do siebie i znów stać się laską, lecz nigdy nie zamknęłam się na intymność z mężem. Mam duży temperament, lubię sex, ale tylko i wyłącznie z ukochanym mężczyzną, ale ten ukochany właśnie mnie odepchnął, tak jakby po spłodzeniu dzieci sex w ogóle przestał mu to być potrzebny do szczęścia. Zaniedbywał mnie ogólnie jako kobietę, zarówno uczuciowo jak i seksualnie, nawet oznajmił mi że dziwi się że nie czuje spełnienia w domu (gary, pieluchy), bo w jego mniemaniu przecież to jest życiowy cel kobiety. Tak minęły 2-3 lata. Po wielu upokorzeniach z jego strony, jak chociażby oglądanie porno i masturbacja obok śpiącej żony, która przed chwilą proponowała sex, powiedziałam sobie dość i przestałam walczyć, odsunęłam się od niego, zaczęliśmy żyć obok siebie, aż pewnego dnia poznałam pewnego chłopaka, zupełnie przypadkowo, trywialnie, ale znajomość rozwinęła się, pojawiło się zauroczenie. Gdy się spotkaliśmy stało się nieuniknione - na nowo stałam się kobietą :) Dziś fakt nie jesteśmy razem, gdyż górę wziął rozsądek, on młodszy ode mnie, wolny, student, ja wiadomo mężatka, dzieci, nie chciałam komplikować mu życia. Na dzień dzisiejszy jestem już po rozwodzie, podjęłam taką decyzje już dużo wcześniej, ale dojrzewała ona we mnie, a zdrada pomogła mi przełamać wszelaki strach z tym związany (tak jak pisał "facet który..." dzieci, pieniądze, przyszłość), moja wartość wzrosła. I wiem, że zabrzmi to jak zaprzeczenie samej sobie, ale zdrada dla mnie jest zła z pewnych względów, choć ja swojej nie żałuję, również z pewnych względów. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDRADZIŁ
W takim razie czekam na odpowiedź na maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszlo :) Widzisz napisalas tak jak facet ktory zmadrzal ze byla ozieblosc przez kilka lat i zyliscie obok siebie a nie ze soba.... Wkurwia mnie fakt ze ludzie potrafia klamac w zywe oczy jak to cudownie jest jak to sie kochaja a rogi rosna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDRADZIŁ
Bywają kłamstwa które tak dobrze udają prawdę że grzechem byłoby się nie dać na nie złapać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDRADZIŁ
Jesteś z WAWY??? odpowiedz też poszła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to jest to o czym pisał facet który... Ludzie boją się zmian, trzeba przecież tyle załatwić, ja sama wiem po sobie. Rozwód, walka o dzieci, alimenty, majątek. A rzadko jest tak, że można porozumieć się w cywilizowany sposób. Jak obserwuję pary obok siebie, to tak właśnie jest, albo żyją w ułudzie i na boku przyprawiają rogi i wtedy nikt nie jest szczęśliwy, bo kochanka/kochanek kocha, tęskni i czeka, zdradzający/zdradzająca wmawia sobie że jest ok, a nieświadoma osoba która jest zdradzana może przeżyć niemały szok jak się dowie. A mogłoby być zupełnie inaczej i każdy mógłby ułożyć sobie życie na nowo. Moja przyjaciółka tkwi w takim związku, mąż jej doprawia rogi, ona mężowi, wiem że zależy jej na kochanku, ale powiedziała wprost, że nie zostawi męża, bo bardzo skrzywdzi dzieci, które są mocno związane z ojcem i jeżeli nie będą miały przynajmniej z naście lat, to rozwodu nie będzie, a to jeszcze z długich 10 lat. Oczywiście szanuję jej decyzję, choć wiem że to chore, bo widzę co się z nią dzieje, kiedy dzwoni do mnie i entuzjazmem opowiada, że luby (czyli kochanek) jest taki, a taki i kiedy z odrazą mówi że mąż chciał się z nią kochać, a ją aż zimny dreszcz przeszedł, bo oczywiście przed dziećmi i resztą świata udają szczęśliwe małżeństwo. Nie rozumiem tego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazii
Po tym co czytam, powiem wam że przeraża mnie małżeńska nuda...na szczęscie jestem jeszcze kawalerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amciaa
Kurde. Ludzie to dziwny gatunek. Chcą miłości. Zdradzają. Wchodzą w związki. Zdradzają. Mówią, że kochają. Zdradzają. Ludzie, którzy wiedzą, że są zdolni do zdrady, albo zdrady szukają, nie powinni tworzyć związków. Nie mówię, że to reguła. Ale pary, małżeństwa, których miłość trwa, a wręcz z latami narasta, a to wszysto bez wątpliwości i zdrad są na "wyginięciu".. Pozazdroscić tylko. A może prawdziwa miłość to już tylko w bajkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani sedese to pozdro600
{cool}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani sedese to pozdro600
:classic_cool: heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop hop hooooop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HpMeN
Zdradziłem bo nie była dziewicą. Z tego wszystkiego wynikało, że straciła dziewictwo z pierwszym lepszym i potem ja- wielka miłość. Wkurwiłem się i ja zdradziłem, nie mogła poczekać dłużej na prawdziwa miłość? Tylko zrobiła to po 2 miesiacach chodzenia z chłopakiem który ja rzucił po 2,5 miesiacach :) dziwka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do HpMeN
dobrze zrobiles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×