czuje sie od niej gorsza

od siostry mlodszej ode mnie ja 27 ona 25 ja mam problemy zdrowotne nie jakies powazne ale alergie, codzienne bole glowy. jestem niesmiala, malomowna, a siostra blyskotliwa , ma dobra prace i bardzo przystojnego faceta. jest bardzo przebiegla i wyglada to tak, ze wsrod znajmych i rodziny jest miluka az do bolu i chce byc za wszelka cene blyskotliwa, jakies ciete riposty a ja tak nie umiem. ostatnio n spotkaniu rodzinnym kuzynka i ciotki wychwalaly jej chlopaka jaki przyystojny a mnie jak zwykle przykro. nie umiem sobie z tym poradzic . poradzcie mi cos prosze

a coz ja Ci moge poradzic?! nie bede radzic, tylko wyraze swoje zdanie i powiem jak ja to widze mysle, ze sama z siebie robisz taka "dupe wolowa" :-O wybacz dosadnosc, ale to pierwsza moja mysl jestes dorosla, pewnie nie jedno w zyciu przezylas, przeszlas i powinnas wiedziec jak wyglada zycie, niestety - nie wszedzie jest rozowo i sa ludzie na ziemi, ktorzy sa wrdeni, przebiegli itp. (do nich zalicza sie Twoja siostra) natomist sa rowniez fajni ludzie, z ktorymi naprawde mozna "konie krasc", takich nalezy szukac i z nimi obcowac, wiem, ze to trudne, ale tym bardziej wtedy czlowiek takich przyjaciol szanuje :-) nie rozumiem dlaczego porownujesz sie do siostry?! kazdy jest inny i powinnas byc dumna z rzeczy, ktore masz w sobie, a nie ma ich siostra, czy ktokolwiek inny szanuj siebie! doceniaj swoja osobe! nie patrz na innych, ze oni tacy "och" i "ach", bo moze oni sa tacy tylko w Twoich oczach... wez sie w garsc! jesli chodzi o Twoje niedomagania zdrowotne, to wydaje mi sie, ze nie jest to koniec swiata! lecz sie, utrzymuj cialo w dobrej kondycji kazdy ma jakas swoja "chorobke" ktos kiedys powiedzial: nie ma ludzi zdrowych, sa tylko nieprzebadani! ;-) trzymaj sie!

no ok dzieki za opinie. jsli chodzi o moje zdrowie to tylko nakreslilam ogolnie bo wiem ze czesty bol glowy powoduje ze nie moge sie skupic na pracy tak jakbym tego chciala. jesli chodzi o siostre to wlasnie ona powoduje ze czuje sie zle kiedy jej nie ma obok czuje sie wolna kiedy jest gorsza nie chce tego a tak czuje. mysle ze siostra nie tylko w moich oczah jest taka super bo zwyczajnie umie sie "przylizac" komus ja nie potrafie. moj chlopak twierdzi ze jest negeatywna osoba skoro czesto probuje mnie stalmsic w towarzystwie czy nigdy nie powie mi dobrego slowa ale z drugiej strony podkresla ze jest osoba zywa i robic cos by fajnie zyc i jest mi smutno ze ja docenil a mnie nie ale taka jest prawda wiec w sumie nie mam miec o co pretensji chyba tylko o to, ze nie powinien tego mowic przy mnie

a najgorsze jest to ze siostra uwazana jest a osobe z ktora wlasnie mozna konie krasc bo tak potrafi grac przy innych taka do rany przyloz a dla mnie jest wstretna czesto dogaduje.

jak to, Twoja chlopak Cie nie docenia? moim zdaniem to, ze jest wlasnie z Toba mowi samo za siebie! kobieto, wybral Ciebie, a nie kogos innego przestan sie dolowac!

no i dobrze! Ty wlasnie masz przewage nad innymi, bo wiesz dokladnie jaka ona jest ciesz sie, ze akurat Ciebie nigdy nie oszuka i nie wyroluje, bo po prostu sie nie dasz!

a porownuje sie do niej bo troche jej zazdroszcze tej zaradnosci i inteligencji i wiem ze moj chlopak ceni kobiety ktore wiedza czego chca i troche mnie boli ze gdzies skrycie mysli sobie czemu nie jestem taka jak sis .

moj chlopak bardzo mnie kocha i chce i pomoc wyjsc z dolka celowo aranzuje sytuacje bym mogla sie wykazac, odezwac do ludzi a ja czasem jestem zla kiedy mowie mu o siostrze ze znowu cos chlapnela by bylo mi przykro, a on ze siostra jest niewatpliwie negatynwa osoba ale ma zapal energie i jest aktwna. to zabolalo bo automatycznie mam wrazenie ze porownal nas do siebie czyli ona "zywa" ja martwa" co do wyrolowania to ona zadba by nikt nie pomyslal ze robi cos zlego, znam ja i wiem jaka potrafi byc mila w towrzystwie innych wszyscy ja lubia

Mellygion no ale jesli jak skupiam sie na sobi to dostrzegam osobe cicha co malo mowi i ciagle jakies niepowodzenia wynikjace z niskiej samooceny , niesmialosci i malomowosci i jak czuc sie szczesliwa majac jeszcze na uwadze ze siostra jest mlodsza a duzo wiecej osiagnelA

Mellygion-- ale jest mi wstyd przed chlopakiem za swoja nieporadnosc ja chce sie jawic mu jako osoba pewna siebie a prZeciez on mnie juz zna i jestem na przegranej. za to jest siostra i pewnie ja bedzie docenial skrycie przy kazdym ich spotKANIU i roZmowie. wtedy cZyuje sie gorsza

mieszkasz z siostrą? jesteś o nią trochę zazdrosna, w sumie to normalne, ale nie dopuść żeby to Tobą zawładnęło. I nie pokazuj tego przy ludziach-właśnie pokaż że nie jesteś zazdrosna. Bo zazdrosny wygląda trochę jak przegrany. polecam Ci od niej się trochę odsunąć( nie w sensie by nie pomagać czy coś), wasze relacje potrzebują dystansu (wiem co mówię, bo sama mam siostrę). Moja siostra też dla mnie była ....hmmm... coż... wiadomo ;) a dla obcych, rodzxiny, cud miód. Źle się trochę przy niej czułam, bo ona zawsze gadała z ludźmi i przez to ja też niejako byłam do tego zmuszona, a mam większe opory. Po prostu stworzyłam większy dystans. Poświęciłam się mojej pasji i jestem zadowolona. Nie mieszkamy razem i teraz nasze relacje są dużo lepsze. A do uwielbiającej ją rodziny nigdy się nie krzywię, niech wiedzą że mnie się takie małostkowe zazdrości nie trzymają. I już. Wex sie w garsc i kochaj siebe za to jaka jestes. Masz prawo byc cicha, msz prawo miec mniej energii. Świat byłby nudny gdyby wszyscy byli tacy sami. A ci energiczni są męczący czasami ;))

no coz masz takie wyjscia : albo usizdziesz i bedziesz sie nadal porownywac oraz domyslac co ktos tam moze sobie pomyslec albo zastanowisz sie co mozesz w sobie zmienic i wcielisz te zmiany w zycie twoje problemy wynikaja z twojego sposobu myslenia .... jak zaqczniesz inaczej myslec to i problemy znikna bo tak napradwe to ty siebie nie akceptujesz i ten swoj brak akceptacji prznosisz w swojej wyobrazni na inne osoby

zsiostra nie mieszkam ona (kolejny powod do dumy)sie wyprowadzila i odwiedza nas co ktorys weekend przewaznie co 2 tygodnie ale to wystarczy by zdazyc przypodobac sie znajomym i rodzinie.I mAM prawo do roznych rzeczy ale nie chce byc cicha chce rozmawiac z ludzmi , chce sie usmiechac i nawet probuje ale zaraz brakuje tematu bo robi sie jakas dziwna dziuraw mozgu nie potrafie rozmawiac.

CZCZ--- ja juz pokazalam mojemu chlopakowi ze jestem zazrosna o siostre i bardzo tego zaluje