Spisali mnie kanary ... potrzebuję porady

Jechałam z koleżanką w autobusie ona miała 2 bileety podeszły do nas kanary i ona dała te bilety a on, że są podrobione... ja złapałam zawiasa.. kompletnie nie miałam pojecia o tym:O spisali nas i powiedzieli, zebysmy sobie rozłożyły na 3 raty to. no i poszłysmy w ten sam dzien zapłącic pierwszą ratę (20zł) bo rozłożyli na: 20zł, 20zł, 16zł i dostałam taką kartkę ze wpłaciłam te 20zł i co bedzie jesli nie zapłacę dalej..? Nie mam kasy, mam ciężką sytuację, brak pracy.. czy mogą jakoś ominąć to, że nie wpłaciłam całej sumy? Bo jak juz wspomniałam mam ten dokument ze 20zł wpłaciłam.. więc w sumie to nie mam z czym też iść tam do nich.. jak to jest? wyślą upomnienie czy coś?

łahaha, jak już mówilam nie miałam pojęcia, ze bilety są sfałszowane:O:( więc jest ktoś kto może mi udzielić odpowiedzi..?

co to znaczy sfałszowane?

no nie wiem chyba wydrukowała ona je:/ nie gadałąm z nią od wtedy ona powiedziała, że ma bilety 2 to ja mowie 'luz to wchodzimy' tak to sobie bym kupiła u kierowcy.... szlag mnie trafia.. więc wie ktoś cyz mogą ominąć to, jako, że wplaciłam już 20zł?

musisz zapłacić resztę.

no ale jako, że dali mi już ten odcinek dla wpłacajacego, to może jakos ominą..:(

jeśli nie zapłacisz dalej, to będą Ci przychodziły pisma do domu, kwoty będą rosły, w rezultacie sprawa w sądzie, jeśli również się nie stawisz, i nie poniesiesz opłat sądowych, to komornik Cię obarczy :D

spadła? To jakbyś wzięła telewizor na raty i chciała żeby po pierwszej racie nie spłacać dalej :o

nie musisz placic nic ci oni nie zrobia!!! upomien zadnych nie wysylaja .

napisz pismo, ze nie masz pracy i niech Ci umorzą albo pozwolą odpracować.

ze zaplacilas 1 rato to maja ci podziekowac za to i powiedziec ze juz nie musisz? Jechalas na gape to plac. Pewnie masz 13 lat i boisz sie powieziec rodzicom. Trudno ciesz sie ze nie dostalas u mnie w mieście mandatu bo u nas nie dostaje się 56zl a raz tyle. PS. a w ta hoistorie z podrobionym biletem nikt chyba nie uwierzyl.

Ja kiedyś nie miałam z czego zapłacić to napisałam do nich pismo, że nie mam aktualnie pracy ale za parę lat mi przyszło pismo z firmy windykacyjnej i musiałam zapłacić.Chyba, że minie 5 lat to jest przedawnienie.

mnie kiedys pacany zlapali i nie zaplacilam im nic i do tej pory nic nie przyszlo mi ,ani zadnych problemow nie mialam z tym zwiazanych,tak ze spokojnie bez nerwow

chyba że nie zrobiłaś loda kanarowi, to moze przyjdzie, ja tam nie wiem, ja zawsze robię

w 2000 roku, byl gosciu raz w domu powiedzialam, ze nie przypominam sobie abym jechala na gape bo zawsze kupuje bolet. Nie spisywali mnie z dowodu. A Ciebie jak spisywali, z dowodu ?? Zle wsumie zrobilas, ze zaplacilas ta pierwsza rate bo tak naprawde przyznalas sie, ze bilety byly sfalszowane, a to juz przestepstwo :/ Zadne upomnienia nie przychodzily, gosciu tez sie juz nie pojawil.

nie miałam żadnych dokumentow przy sobie.. tylko właśnie jako 'potwierdzenie' pytali koleżankę o moje dane.. któa siedziała obok.. kurczę no nie wiem co mam zrobić.. napisać pismo..?

Nie miałaś dokumentów, nie spisali cię z dowodu i zapłaciłaś? Teraz musisz zapłacić resztę, trudno. Ja kiedyś nie miałam na bilety, mam gdzieś na pamiątkę chyba z 4 mandaty, ani jednego nie zapłaciłam tylko do jednego upomnienie przyszło

:( czyli nic nie zrobie juz..?:(

pierwszy raz zostałam spisana.. jak juz mowiłam nigdy wcześniej nawet nie pomyślałabym o tym, żeby jechać bez biletu.. a już w ogole na podrobionym:(

podnoszę...

...

A skąd te bilety są:P?A kiedyś kanar próbował mnie wraABIAĆ I GADAŁ ŻE BILET MIESIĘCZNY SFAŁSZOWANY.

Dla świętego spokoju to zapłać. Weź pożycz od kogoś kasę, a jak nie to miej wąty do koleżanki, bo to w sumie przez nią. Niech ona sobie płaci.

amant - nie mam zielonego pojecia skad są.. i nawet nie wwiem czy byly naprawde sfałszowane.. ale jak tak mówili to ja uwierzyłam.. a z tą dziewczyną nie rozmawiam.. ja nawet tych biletów nie widziałamn na oczy, bo ta 'koleżanka' kasowałą i im dała je. Normalnie szkoda słów kopara mi opadła jak oni mowili ze sfałszowane...

Nie rozumiem w ogóle tej sytuacji... Gdzie ta koleżanka je kupiła? Postawiła ci bilet, czy co? Jak nie masz w ogóle pieniędzy to nikt cię nie zmusi do zapłącenia. Możesz dostac pismo - raczej dostaniesz z żądaniem zapłaty. To je po prostu olej - kwota jest za mała żeby angażowac komornika... Do więzienia cię nikt nie pośle - słyszałam, że jest taka zasada, że jeśli kogoś złapią trzy razy w roku, i wszystkie trzy razy nie zapłaci, to wtedy sąd może go skazac na jakąś krótką odsiadkę... Ale to i tak trwa nieraz latami bo sądy pracują bardzo wooolno...

jest mnóstwo takich osób i jakby chcieli po sądach ciągać. kumpel latami jeździła na gape długów masa bo nie mieli mu z czego ściagać, praca na czarno mieszkał z rodzicami wszystko stało na nich, ale upomnieli się jak tylko znalazł pracę siedzieli mu na pensji jakiś czas

Jak to w koncu z tym nieplaceniem? Bo juz duzo osob zapewnialo, ze nigdy nie zaplacilo i nie mieli zadnych konsekwencji, ale jakos w to nie wierze. Wlasnie dostalam w Częstochowie mantat, ale kontroler spisal z dowodu z drobnymi bledami moje dane, bledny nr mieszkania i jedna cyferke zle w nr bloku. Niby fajnie, ale pesel i nazwisko jest, a juz kioedys placilam mandat.