czy wedlug was Michael Jackson byl idealnym rodzicem?

czy wedlug was Michael Jackson byl idealnym rodzicem? Ja osobiscie nie widzialam w zyciu osoby tak wrażliwej tak kochającej wlasne dzieci To jest wzor do nasladowania jesli chodzi o wychowywanie dzieci a wy jak sądzicie?

nie ma rodziców idealnyc kazdy popelnia blędy

żeby nie zniszczyć swojej legendy porażką w Londynie, zawinął się na tamten świat, zostawiając trójkę dzieci.

Idź spać i przestań zawracać ludziom głowę i zakładać beznadziejne tematy.

Temat nie uważam za nie odpowiedni,bylam tylko ciekawa waszej opini:)

Jeśli za odpowiedzialnego, uczuciowego i mądrego rodzica uważasz gościa, który przywołał na świat "swoje" dzieci poprzez probówki, anonimowe dawczynie jajeczek i dawców spermy - zamiast zaadoptować (skoro sam nie potrafił czy nie chciał ich zrobić) już jakieś porzucone i pragnące miłości, który sam był dużym zagubionym dzieckiem, a do wychowania "swoich" dzieci zatrudniał sztab opiekunek i nauczycieli, który nie miał dla nich czasu, bo był ciągle zmożony swoim uzależnieniem od leków, bólem, wycieńczony kolejnymi zabiegami i operacjami - to współczuję ci. Może on był oddany "swoim" dzieciom i je kochał, ale nie żył w realnym świecie i nie przeżywał na poważnie (i trzeźwo) trudów rodzicielstwa. To nie ma nic wspólnego z dobrym wychowaniem. Oprócz przysłowiowego gówna (czyli poczucia komfortu, kasy i prezentów) dzieciom trzeba dać siebie, swój czas, swoje emocje, swoją mądrość życiową. Michael nie był w stanie, bo był chory, wykończony i nafaszerowany tonami leków, stale pod wpływem środków przeciwbólowych. Taka osoba nie jest w stanie w pełni oddać się rodzicielstwu, no chyba, że jego lekarz podawał mu jakieś speedy - wtedy przez moment był ożywiony i pewnie wtedy miał chęć spędzać czas z dziećmi. Moim zdaniem byłby idealnym tatą, gdyby nie był uzależniony od leków i rozprawił się przy pomocy psychologa - terapeuty z własnymi wspomnieniami, dzieciństwem, krzywdami.

A;e on mimo tego wszystkiego cudownie zajmowal sie tymi dziecki i jaki on byl wrazliwy,ja nigdy nie widzialam by ktos tak czule zajmowal sie dziecmi,nie uważasz tak?byl valkowicie oddany swoim dzieciom,nie?

jak dla mnie to rodzic wzorcowy

że raczej TAK.

autorko-----------------a gdzie ty widziałaś w ogóle jakim on był ojcem???????????????????????miałaś podglad na żywo z jego domu czy jak????do tej pory wszyscy chodzili z workami na głowach,nigdy nikt ich nie widywał na żadnej zabawie ani innej sytuacji wiec skąd pomysł ,ze był super czy nie super ojcem????

Jak to?Przecież w programie o nim tak pięknie opowiadał o swoich dzieciach i widać bylo ile mial czulosci dla wlasnych dzieci i też jakie one bylyy w niego wpatrzone.A pozatym po jego smierci bylo pelno opublkowanych zdjec z jego dziecmi też bylo widac tą milosc

NIE MA LUDZI idealnych!!!!!!!!!!!!!!!! wiec pytanie jest z gruntu bezsensowne i zamknijmy te glupia dyskusje...

Trudno oceniać wypowiedzi kogoś, kto jest niezrównoważony emocjonalnie. To, że mowił o dzieciach z czułością, nie świadczy, że był idealnym ojcem.

i z przykroscia stwierdzam, ze 80% ludzi tam zyjacych nie ma totanie pojecia o zyciu, nie ma zadnych zainteresowan, wiedzy, a przecietny amerykanski nastolatek zachowuje sie i odzywa jak przyglup, na niczym mu nie zalezy, ma wszystko gdziec. Zauwaz, ze dzieci M.J. sa INNE!!! Pozytywnie inne! I to chyba wiele mowi o sposobie w jaki zostaly wychowane. Co do woal, to nie chodzily w nich caly czas. Wolale mialy swoje uzasadnienie, bo dzieki temu dzieci nie mialy zasyfionego zycia przez tabloidy. Popatrz na dzieci innych slaw! Jakie maja zycie?! Dziennikaze towarzysza im nawet na glupich placach zabaw, robia im zdjecia i publikuja w brukowcach z idiotycznymi komentarzami w srylu "X pierdnal, a Y dlubal w nosie". Dzieci M.J. byly przez dlugie lata wolne od tych idiotyzmow, wlasnie dziecki maskom. Nie wierzysz? - Zobacz dla odmiany ile ich zdjec jest w necie odkad przestaly sie zaslaniac.

Z tego co ja widze to jego dzieci są super wychowane,no a to on je wychowywal.Tez widzialam ten film i mysle ze nie chodzi tu tylko o jego wypowiedzi ale też widać bylo jak dzieci zachowują się spontanicznie a dzieci są szczere

>>>Dzieci M.J. byly przez dlugie lata wolne od tych idiotyzmow, wlasnie dziecki maskom. Nie wierzysz? - Zobacz dla odmiany ile ich zdjec jest w necie odkad przestaly sie zaslaniac. Przez długie lata były w ogóle wolne, a raczej zniewolone... zamknięte w "wolnym" od wszystkiego świecie. Wolnym od ludzi, przyjaciół, znajomych. Te dzieci nie wiedzą jak wygląda świat. Jak mają się z nim zmierzyć? Mają być takimi paranoikami jak ich ojciec? Chodzić w maseczce i spać w namiocie tlenowym? Wychowane w rodzinie, w której nie ma matki? No tak... faktycznie był idealnym ojcem. Niezłe zabaweczki i pacynki z tych dzieci zrobił. Zresztą widać jakie są zahukane, jak nie potrafią się odnaleźć w realnym świecie. A najlepsze te filmiki z urodzin, na których stojąc na baczność recytują wyuczone formułki: Kocham swojego tatusia najbardziej na świecie. Szkoda mi tych dzieci. Mam nadzieję, że jest przed nimi jakaś przyszłość. Sądząc jednak po tym, jak zostały ukształtowane, czarno to widzę...

Przecież te filmiki byly prywatne,nie bylu przeznaczone do publikowania i widac ze dzieci mowily to szczerze i spontanicznie.Dlaczego sądzisz e dzieci są zahukane?

nie nam to oceniac i chuj zamykam temat

mysle ze ten temat jest nie na miejscu...odszedł wielki człwiek i nie nam oceniac jego zycie prywatne bo tam gdzie znajda sie miłe wspmnenia znajda se tez oszczerstwa a o zmarłych mwi sie dobrze albo wcale...

Michael byl cudownym ojcem i stworzyl wspaniałe życie swoim dzieciom,które byly z nim przeszczęśliwe

tak szczerze to bardziej go cenie za podejscie do dzieci niż za muzyke

dziecko na jeden dzien z Michalem Jackonem????? Oczywiscie gdyby zyl... Bo ja kategorycznie nie!!!

ludzie nie macie chyba większych zmartwień na głowie skoro zajmujecie się życiem innych a co wy tak naprawdę o nim wiecie nic dajcie mu spokój sami bawicie się teraz w paparazzi grzebiąc w jego życiu po

Jego adwokat???????? Jak dla mnie to on byl zdrowo szurniety. I nie rozumien tego calego zachwytu nad jego 'rodzicielskimi' zdolnosciami. Kochal slawe i byl osoba publiczna. Wszystko co robil robil po to by byc królem, byc wielkim, byc slawnym i bogatym. Cena za to jest to ze caly swiat grzebie ci w majtkach i ocenia to co robisz. Nie róbcie z niego swietego bo nim nie byl. Co innego tworzyc dobra muzyke a co innego miec nierówno pod sufitem. Nikt nie krytykuje jego dorobku muzycznego. Jego zachowanie i zycie bylo jednak dziwne i tego nic nie zmieni. Ja tez nie zostawilabym z nim wlasnego dziecka.

a ty pwnie zazdrościsz ze ty nie masz takich zdolnosci rodzicielskich. On nie byl szurniety tylko zawrażliwy na ten swiat i na ludzi nieczułych na milosc

Nie mam to oceniać, przecież nikt z nas go osobiście nie znał i tak naprawdę nie wiem jakim był ojcem gdy nie było wokół fotoreporterów i kamer.

No i sam musiał się znieczulać i narkotyzować lekami...

i widać bylo ile mial czulosci dla wlasnych dzieci i też jakie one bylyy w niego wpatrzone kiedy ty w ogole widzialas te dzieci wpatrzone w ojca, skoro one ciagle mialy na twarzach maski!? ???

No dokładnie. A dlaczego mamy nie rozmawiać o Jacksonie, skoro obrabiacie notorycznie dupę forumowiczkom np. Mamani, ta mi akurat wpadła kiedyś oko i wielu, wielu innym. Czym to się różni? Niczym. Tak, idealny rodzic, wiecznie naćpany.

no dziewczyny ale moze trocje obiektywizmu, przcież na filmach bylo widoczne jakie te dzieci byly nim zachwycone i jak wiele milosci on im dawał