Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klklasas

Dlaczego nie chce ze mna zamieszkać

Polecane posty

Gość klklasas

ja mkam 21 lat mój chlopak 25, ja chce się wyprowadzić z bomu bo mam ciężką sytuacje w domu a on nie chce wynająć ze mna mieszkania. Dodam że oboje sie już sami utrzymujemy. Dlaczego nie chce zamieszkać ze mna??? Boi się odpowiedzilności??? a może mnie nie kocha??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
Moze woli odkladac pieniadza na zakup wlasnego mieszkania, a nie na wynajecie. Lepiej miec cos swojego, niz placic komus, prawda? Zapytaj go wprost. Na pewno ma jakies argumenty przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
A on mieszka z rodzicami? Czy wynajmuje mieszkanie z kimś czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklasas
jesteśmy rok ze sobą, on mieszka z rodzicami. Ale i tak płaci im za jedzienie prąd, gaz ogólnie za rachunlki. Więc ja nie widze powodu czemu nie można by wynając jak tak czy siak oboje placimy. Ja już jestem osobą odpowiedzilną, od 17roku życia praktycznie sam sie utrzymuje. (mam okropnych rodziców). Pracuje co 2 dzień po 12 godzin wiec moglabym zajmować sie naszym mieszkaniem, gotować obiady itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Ale on jakiś problem widzi. Rozmawialiście o tym, powiedział dlaczego nei chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilllka
A jakich on ma rodzicow? Moze jemu jest tam dobrze i wygodnie. Pytalas, dlaczego nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklasas
rozmawialiśmy wiele razy, ale on jest tak zakochany w swojej rodzinie ze szok. a jeszcze on uważa że chce sie wyprtowadzić z domu żeby zrobić nazlość rodzicą... nie da się ukryć miałam staraszne dzieciństwo. Ja bym po prostu chciala o tym zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
Nie naciskaj go na wyprowadzke. Widac nie jest na to jeszcze gotowy. Znajdz jakas dziewczyne i wspolnie wynajmijcie mieszkanie. Nie musisz sie meczyc z toksycznymi rodzicami, tym bardziej, ze sama na siebie zarabiasz. A chlopaka nie naciskaj, bo to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Pewnie, że mu wygodnie. Ty masz 17 lat, to on pewnie jest niewiele starszy. Mimo dokładania do rachunków, w domu ma poprasowane, pogotowane, nikt mu niczego nie dyktuje, bo skoro się dokłada do wszystkiego, to rodzice pewnie nie ingerują zupełnie w jego sprawy. Poza tym tam się dokłada do rachunków, mieszkając z Tobą dzielilibyście je na pół, wychodziłoby więcej. Musicie porozmawiać o jego wątpliwościach. Nie złość się on ma prawo mieć obawy i się zastanawiać. Trzeba to przedyskutować. Jesteście młodzi. Takie życie na codzień razem to zupełnie co inengo niż spotykanie się. Może się boi że coś nie wyjdzie i głupio mu będzie wrócić do rodziców. Ludzie dorośli po zamieszkaniu z sobą stwierdzają, że nie umieją ze sobą wytrzymać, a wy jeszcze jesteście młodzi. To nie takie hop siup. Trzeba dużo rozmów zanim się zdecydujecie na taki krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklasas
Magicca wiesz to jest rużnica mieszkać z koleżanką a chłopakiem.. Ja nie jestem z tych co zmieniają chłopaków jak rekawiczki.. , mnie życie już doświadczylo więc chciałabym już sie ustatkowac. Chciałabym założyc już rodzinę. Może uznasz że to za wcześnie ale jak przez całby zycie widziałam moich rodziców jak sie niszczą i mnie przy okazji to ja już chce mieć swoje nowe dobre życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklasas
bojabojaboja ja mam 21 lat , a on 25 więc nie jest już dzieckiem, pracuje co 2 dzien wiec mam dużo wolnego i ja sama sobie prasuje, gostuje sprzątam więc kilka rzeczy więcej by mnie nie zbawiło. Ja nie mówi odrazu o wynajmowaniu jakiegoś apartamentu. Zwykla kawalerka by wystarczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WENUS_ Cudna
No to tak jak mowilam wczesniej on sioe boi zoobowiazania ?! jesteście ze sobą tylko rok.. po roku nic nigdy nie wiadomo.. mozecie sie wyprowadzić razem i rozwalicie sobie zwiazek bo to za wczesnie.. ja jestem z moim narzeczonym prawie 2 lata i wyprowadzić siie zamierzamy za kolejny rok. jęsli tylko zdołamy..wiadomo najchętniej by było się teraz wyprowadzić, niestety przez mieszkanie wszytsko moze się zepsuć i zdajemy sobie z tego sprawe. lepiej pożniej.. Oczywiście nie mozesz go zmuszać tym że miałąś trudne życie.. i chcesz jak najszybciej uciec z domu.. On musi sam chcieć a nie czuć nad sobą presje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Przepraszam, nie wiem skąd mi się to 17 wzięło:/ Ja rozumiem i rozumiem też Twoje racje. Macie warunki, on zna Twoją sytuacje, niby nie ma żadnych powodów do zastanawiania się. Jednak z jakiegoś powodu on ma swoje "ale". I nie rozwiążecie tego dopóki nie usiądziecie i nie porozmawiacie poważnie. Tylko nie zaczynaj od pretensji. Daj mi się wypowiedzieć dlaczego. Podejdź do sprawy wyrozumiale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WENUS_ Cudna
bojabojaboja - a nie uważasz że facet się będzie bał powiedzieć prawdy ? bo oni wiedzą jak my reagujemy jak mówią coś co nam nie pasuje :P mimo tego że TYM razem chcemy być wyrozumiałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklasas
może masz racje, może zabardzo naciskam...... wałkujemy juz ten temat od mieiąca i nic z tego nie wychodzi.. Może jak bedzie gotowy to sam to zaproponuje... ale czy ja tyle czasu jeszcze wytrzymam... nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
WENUS Pewnie będzie się bał. Mój też się nieraz boi, ale potrafię go nakłonić do zwierzeń. Bez rozmów na takie trudne i ciężkie dla nas tematy nie wyobrażam sobie związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×