Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kochana przez księdza

Związane z księżmi, kerykami - osobami duchownymi

Polecane posty

Witam 🖐️ Pisałam już na innym topiku, ale nie znalazłam osoby w podobnej sytuacji jak ja :(. Czy jest ktoś tak jak ja związany z osobą duchową????? Mam 22 lat, jestem z księdzem ( jest to alumn (kleryk)) Nasza historia zaczęła się dość dziwnie..... Jest to brat mojej przyjaciółki.... Znaliśmy się wcześniej ( strasznie mi się kiedyś podobał), ale nie widzieliśmy się jakiś czas. Zobaczyłam go ponownie na jej urodzinach już z koloratką, był to dla mnie szok jak się zmienił... Na początku nic nie wskazywało na to, że coś między nami będzie, było jak zwykle rozmowy, wygłupy, śmiechy... Kiedyś umówiliśmy się na spacer, ponieważ chciałam z nim porozmawiać, miałam kłopoty w domu, pomyślałam, że jest w stanie mi pomóc zrozumieć to co się dzieje... gdy tak mu opowiadałam, spłakałam się strasznie, gdyż ta cała sytuacja w domu przerastała mnie, dobijała mnie.... Spotkaliśmy się jeszcze tak kilka razy i pewnego dnia, gdy tak mu się żaliłam, on mnie przytulił i ni stąd ni zowąd pocałował.... Powiedział, że jak tylko mnie zobaczył coś w niego uderzyło.... No i od tamtej pory spotykamy się, nikt o nas nie wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszędzie się wciska
ale nachalna baba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wszędzie się wciska: Słuchaj, nie jestem nachalna tylko tak jak napisałam, na poprzednim topiku nie było osoby, która jest w podobnej sytuacji do mnie, może tu ktoś taki będzie :) Bezedury: Ja wcale nie komplikuje życia, przynajmniej sobie.... Miłość nie wybiera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie osób duchownych i nawiedzonych w wierze mam raczej marne zdanie - za dużo tego typu zwichrowańców życiowych spotkałem. Dlatego według mnie, twój związek z tym gościem to pakowanie się świadomie w kłopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie komplikujesz
sobie życia ? Ja chyba zle przeczytałam , w takim razie uważasz wasz "związek" za całkowiecie normalny , tak samo uważają twoi rodzice , znajomi , siostra twojego hehe chłopaka ? Wolne żarty dziecko , z tym że ja o panach w czarnych sukienkach też za dobrego zdania nie mam a juz wiązac się z takimi to dla mnie totalny debilizm :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Historia rozpoczeła się gdy miałem 9 lat. Wtedy zostałem ministrantem. Z wikarym łączyły mnie stosunki przyjacielskie, a z proboszczem stosunki przerywane. Do dzisiaj wspominam je z sentymentem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaa
Ja tez jestem zakochana w ksiedzu a on we mnie. To bardzo piekny mezczyzna, wysoki, dobrze zbudowany oraz bogato obdarzony erotycznie, tzn. ma duzego penisa ktorym w ciagu jednego stosunku potrafi zadowolic mnie 5 razy. Robert jest mezczyzna bardzo ambitnym, pisze ksiazke o chrzescijanskiej postawie, pragnie awansowac. Nie stoje mu na przeszkodzie, bo kocham go. Dla niego zrobie wszystko. Gdy kocha sie ze mna ja czuje sie jakbym juz byla w raju. Robert jest niewierzacy jednak nie dziwi mnie to. Akceptuje to calkowicie. Kocham go i zrobie dla niego wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam fajne
przecież to najlepsza odpowiedź dla autorki topiku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfgfg
ja cię rozumiem.ale ja nie jestem w podobnej sytuacji,pozdrawiam i trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redsf
nie mam nic przeciwko,ale czy zastanawiałaś się nad tym ze on ''prawi'' na ambonie o czystości.a póżniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtfr
jesteś osobą wierzącą?nie gryzię Cię sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaa
Coz w ty dziwnego? Robert stracil wiare bedac juz ksiedzem. Teraz nie tak latwo zerwac mu z zawodem. Jest bardzo dobrym duszpasterzem, ludzie go kochaja. Moze biednym ludziom duzo pomoc i tak wykorzystuje to ze jest ksiedzem. Udziela biednym pogrzebow i slubow za darmo, wiadomo tym najbiedniejszym, w koncu sam musi z czegos zyc. Nie oceniaj go jak go nie znasz bo to bardzo dobry czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tr4ew
a durnie się z Ciebie śmieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grew
kurcze idąc do kościoła na msze będę myśleć o tym że każdy ma laskę na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak mozna kochac i
szanowac kogos, kogo zycie oparte jest na bezprzestannym klamstwie. I jak szanowac w tej sytuacji siebie. Dopóki on nie przestanie byc ksiedzem wasz zwiazek jest po prostu obrzydliwy i niemoralny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytri76
nie piszcie tak powaznie przeciez to znowu jakas podszywka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaa twoja historia
jest ciekawsza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfr
W moich oczach księża zawsze byli osobami prawymi,bez grzechu że tak powiem oczywiście zdarzają sie tacy z powołania ae to rzadkość 12% księży przyznaję że ma kochankę.52% chce zniesienia celibatu. powiedzmy 50% z powołania 50% nie! Przykre a powinni byc osobami bez skazy takie jest przynajmniej moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaa
Dlaczego niemoralny? Krzywdy tym nikomu nie robimy. Robert to normalny mezczyzna, ma swoje potrzeby seksualne. Jesli nie zaspokoi ich ze mna to czy lepiej jak zrobi to w burdelu lub masturbujac sie przed filmem porno?:o Ze mna robi to z milosci. Robert mowi mi ze wiekszosc ksiezy jest niewierzaca albo wierzaca wybiorczo i seks uprawiaja, pomimo celibatu. Tak samo w zakonach , nawet wsrod siostr zakonnych. Wiec nie osadzaj nas,jesli nas nie znasz.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgfvdsvdfvfd
właśnie hahah PROBLEMY " kazda jedna żeby zaczepić czarnego,stosuje takie głupie chwyty" Mam problem" musze ks.poprosić o pomoc"! dla mnie debilowate kretynki!!! wyrywają po to aby być z takim ks.! chore!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaa
To nie tak. Ja nie uwodzilam go, lecz to on dostrzegl we mnie kobiete.Bylam bardzo aktywna parafianka poswiecona obronie zycia poczetego.On wtedy zblizyl sie do mnie,sadze iz potrzebowal czulosci. Duzo rozmawialismy o zyciu, o Bogu. To nie tak ze zaciagnelam go do lozka. To on wszystko zainicjowal.Ja tylko poddalam sie temu,bo jak nie poddac sie milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszkaaaa - cha cha, a co zrobisz droga parafianko jak zajdziesz w ciążę :D :D Bo jasnym jest, że jako dobrzy katolicy środków antykoncepcyjnych nie stosujecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaa
Jak zajde to wychowam, dziecko to dar, przyjme je .A slyszales o stosunku przerywanym madralo? Robert jest doswiadczonym mezczyzna a nie jakims dzieciakiem i wie co trzeba zrobic i kiedy:p Hehe wiec nie madruj sie:D Po prostu mi zazdroscicie pieknej milosci bo sami takiej nie przezyliscie i tyle..O!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxccxxccx
skoro on jest klerykiem, tzn. że jeszcze nie jest księdzem, studiuje teologię i przygotowuje się do zawodu, więc może jeszcze wystąpić. Wielu kleryków rezygnuje.Bycie całe życie tylko kochanką księdza nie ma sensu.Pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaa
Moj Robert jest niestety juz ksiedzem, wiec nie tak latwo mu zrezygnowac z zawodu.Ale uwierzcie to nie problem. To tak jak z politykami w partiach, nie kazdy ktory nalezy do LPR musi byc rzeczywiscie konserwatysta, ale musi glosic te ideologie oficjalnie,bo to taka praca.Tak samo i Robert.Ale to nie jest zle. A ja nawet chcialabym miec z nim dziecko ,Bo gdyby Robert ode mnie odszedl to ten maluszek by mi po nim zostal przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvesmrfvorov
do Agnieszki; od kiedy kapłaństwo to zawód? oświeć mnie bo z tego co wiem ksiądz jaki by nie był (czy dla pieniędzy czy z prawdziwego powołania) jest jakby swego rodzaju sługą Kościoła i Boga... a tak poza tym to takie związki chociaż zakazane i często bardzo smutne(nie mówie tu o takich gdzie się jest razem żeby się pobzykać) są bardzo piękne..spotęgowane uczuciami...namietnościa... chyba za dużo razy oglądałam ptaki ciernistych krzewów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam fakt, że facet decyduje się zostać księdzem oznacza, że już coś z nim nie tak, moim zdaniem. celibat to głupota swoją drogą, ale w końcu ludzie idą na księży z własnego wyboru, więc powinni się z tym liczyć. ale hipokrytów nie brak, jak widać. rzygać się chce tym całym kościołem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaa
U nas w zwiazku wlasnie jest namietnosc nie tylko czysty seks.Jednak seks tez jest piekny, raz taki dlugi,delikatny, innym razem zwierzecy- gdy Robert ma malo czasu lub boi sie ze nas ktos nakryje .Jestem szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaaaa
Tak kaplanstwo powinno byc powolaniem i tak bylo w przypadku Roberta na poczatku. Lecz potem stracil wiare i on juz nie uwaza sie za wyslannika Boga, lecz jakby pracuje na etacie dla organizacji Kosciol Katolicki. Tak mi to tlumaczy ja tego tez nie pochwalam,bo jestem wierzaca ale kocham go i uszanuje jego poglady.Nasza milosc nie jest zla, ona nie przeszkadza mu w byciu ksiedzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×