Na czym mu zależy?

Cóż, kolejny temat z serii "co mu chodzi po głowie" ale za bardzo mnie to gryzie i chcę znać opinię osób które spojrzą na to z boku. Otóż, poznałam pewnego chłopaka/faceta na pewnym portalu [ :) ] Napisał do mnie pierwszy i tak się zaczęło. Dużo rozmawialiśmy, praktycznie o wszystkim. W końcu doszło do spotkania. Mieszkamy od siebie 40 km, ale to nie było problemem. Zaprosił mnie na dyskotekę do siebie, nie miał nic przeciwko żebym wzięła koleżankę [co mnie mile zaskoczyło]. Oboje bardzo się sobie spodobaliśmy (wcześniej wiedziałam jak wygląda ale nie wiedziałam że aż taak dobrze ;D). W czasie dyskoteki pod wpływem emocji pozwoliłam mu się całować. Przenocowałyśmy u niego, ale był bardzo w porządku [nie dobierał się do mnie ani nic]. Rano odwiózł nas pod sam dom. Potem dwa tygodnie pisaliśmy jak nie na gadu-gadu to przez sms-y, puszczał mi sygnały, czasami pisaliśmy też o różnych "niegrzecznych" rzeczach :P. Doszło do drugiego spotkania, z tym że on przyjechał do mnie. Również u mnie nocował, ale prócz całowania nie było niczego więcej. Z resztą jak sam twierdzi nie robi niczego wbrew kobiecie. Dalej piszemy. Mija miesiąc znajomości a ja coraz bardziej się angażuję. Planujemy trzecie spotkanie, znowu on do mnie. Znowu na noc ;D Rozmawiamy o takich rzeczach, że zastanawiam się czy naprawdę nie liczy na coś więcej w kwestii seksu. Mój największy dylemat polega na tym, że nie wiem czy zależy mu tylko na tym aby metodą małych kroczków w końcu się ze mną przespać i zniknąć z mojego życia, czy chce rozwijać znajomość? Warte uwagi są też szczegóły, np. to że robi tylko to na co sama mu pozwalam,nie jest nachalny, Wiem też że w życiu miał dwie dziewczyny [nie wiem czy naprawdę ale nie będę z góry zakładać że kłamie] . Jednak czasami pisze mi o takich rzeczach, że sama już nie wiem czy chodzi mu tylko o seks, czy o coś więcej...;/;/ Jak sądzicie? Jeżeli mam coś jeszcze napisać, jakieś szczegóły które pomogą poznać bardziej sytuacje to piszcie! Z góry dzięki za odpowiedzi. I prosiła bym jak najmniej krytyki i wyśmiewania problemu, bo naprawdę się zaangażowałam ;p

Rozmawiajac z nim, staraj sie unikac tematow o seksie, zobaczys zco wtedy zrobi. Porozmawiaj z nim o tym szczerze, moze sie do tego przyzna. powodzenia

mój eks zerwał ze mną dla innej.dla tamtej jest cierpliwy, czeka na ses, nie jest nachalny ale mi powiedział ze ja juz dostanie to pewnie mu się znudzi. facetów ręci zdobywanie i cała otoczka.na nią czeka już 3 miesiąc i łudzi się ze cos wyjdzie mimo ze ona mu powiedziała ze nie chce sie wiązać. a on ma nadzieje. przetrzymaj go ile mozesz, wiem ze jest fajnie i chemia wisi w powietrzu ale w momencie jak juz ciebie zdobędzie przestaniesz być wyzwaniem i nie dasz sobie i jemu szansy by zdążył się w Tobie zadłużyć.przyzwyczaj go do siebie najpierw.

ja nie kumam jednej sprawy...po co zastanawiacie się czy zależy mu tylko na seksie. Zrób to i bedziesz wiedziała. Moje zdanie jest takie: po co czekać i odwlekać - jak mu zależy tylko na seksie to poczeka i z pół roku albo i dłużej a co potem? Zawinie się i go nie ma więc po cholere odwlekać ten moment w nieskończoność? Później jest jeszcze trudniej. Ja osobiście miałam różne występy łącznie z takimi gdzie seks był na pierwszym spotkaniu (raz) i żeby było zabawniej to jestem już z tym facetem od X czasu. Więc daj sobie spokój z tymi dyrdymałami

No właśnie ;/ przetrzymywać, czy nie? I tak źle i tak niedobrze. Sama już nie wiem. Może jednak go przetrzymać..? Właśnie tak, żeby rozbudzić w nim jakąś tęsknotę, i chęć do rozwijania relacji..

no bo właśnie o to chodzi. jesli chcesz wzbudzic w nim tesknotę to idąc z nim do łózka od razu raczej Ci się nie uda. chyba ze bedzie tak cudownie ze facet zapragnie więcej. ale to i tak bedzie wtedy relacja nie na długo. zależy co chcesz osiągnąć tak zrób.