Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przestraszona przyszla mama

jestem w ciazy...strzepujac okruszki z kolana lekko uderzylam sie w brzuch

Polecane posty

Gość przestraszona przyszla mama

Nie bylo to mocne uderzenie tylko bardziej szturchniecie, ale boje sie czy nie zrobilam krzywdy malenstwu. jestem dopiero w 9 tc. myslicie ze nie musze sie obawiac, czy jednak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w czasie ciazy bedziesz miala duzo takich sztuchrniec czy to w autobusie czy w sklepie...nie pierwsze nie ostatnie jesli nie jest to mocne uderzenie nic sie nie dzieje,po drugie jakby cos sie stalo to na pewno bys to widziala ze krwawisz wiec jest to oznaka poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rozumiem że się boisz
ale ciąża to nie choroba... Kiedyś kobiety w polu robiły, a w ciąży byly i w polu też rodziły i nic się nie stało. Żebyś poroniła to musiałby cię ktoś z pięści celowo walnąc prosto w brzuch. Gdyby ciąża miała byc zagrożona od szturchnięcia w brzuch to żadna by w ciazy nie byla, a nawet jakby sie cos stalo tzn że była słaba i tak by niedotrwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolololololol
sądzę ze nabiłaś dziecku siniaka --LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ładnie dorobiłas
teraz dizeciak bedzie miał guza albo siniaka. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajjjajkaa
do---> ja rozumiem że się boisz--> masz racje,ale to byly inne czasy, wtedy nie kazda "zagrozona" ciaza byla odrazu faszerowana tabletkami na podtrzymanie, usg wogole nie bylo,wiec albo ciaze sie donosilo albo nie..zreszta kobiety byly mocniejsze (i to udowodniono) mowie oczywiscie o czasach przeszlych;) ALE FAKT MASZ RACJE !!! tAK JAK mowilu poprzenicznik nie ma co sie stresowac... jesli zacznie sie dziac cos groznego to wtedy biegiem do gina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rowniez mysle ze nie ma sie co martwic jesli nic sie nie dzieje ja w 7 miesiacu wylalam kubek wrzatku na brzusio,niby nic ale tydzien sie martwilam,ze jakas "mysze "moze miec nic sie nie stalo mala jest zdrowa nie nie ma sladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×