Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamasja

Brak orgazmów

Polecane posty

psycholożka, może dlatego mnie zostawić, bo nie czuje się sam przed sobą 100% facetem, że nie może swojej kobiety zaspokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moim poprzednim chłopakiem też nigdy nie doszłam:( To kolejne potwierdzenie że problem siedzi w mojej głowie. Już po kilu pierwszych stosunkach jak mu mówiłam że nie doszłam to mój chłopak sam stwierdził, że on widzi po mnie że mam 100 mysli w glowie podczas seksu a nie skupiam się wogóle nad tym co robimy. Trafił w sedno. Tak wlaśnie jest! Ja narazie odbieram to tak że seksu sie ucze, do orgazmów dojdę z czasem, narazie ze stosunku na stosunek widzę a wlaściwie czuję coraz większą przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam podobnie. Kocham się z chłopakiem ale nie mam orgazmów :( potrafi doprowadzić mnie do łechtaczkowego palcami lub podczas minetki ale podczas stosunku zero przyjemności :( zaczyna mi to przeszkadzać, Misiek na razie nic nie mówi ale czuję, że zaczyna się tym przejmować :( To jest frustrujące :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi facet powiedział dokładnie to samo, że mam milion myśli w głowie podczas seksu i że jestem zupełnie nieskupiona...Ale jak, jak ja nie wiem jak to się robi!!?? Ale czy mam sobie wyobrażam jak on mi to robi, czy co? O czym wy myślicie podczas seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja staram się skupiać na tym co odczuwam, przyjemne mizianie, dotyk, pieszczotę. Przeważnie podczas seksu zamykam oczy ale czasem je otworzę żebym widziała mojego partnera i to jak mu jest dobrze. To mnie dodatkowo nakręca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tak samo ... z kazdym kolejnym jest coraz lepiej... ja to juz w ogole jestem ciezkim przypadkiem bo po pierwszym razie caly czas mnie bolalo ... i tak praktycznie przez 3 lata nie bylo bezbolesnego sotsunku ... mimo ze gra wstepna trwala bardzo dlugo i wszystko bylo jak nalezy, az sie dziwie ze moje kochanie to wytrzymalo bo to torche frustrujace. przez ten bol coraz rzadziej sie kochalismy i w pewnym momencie juz mialam straszne opory i nie lubilam samej penetracji, tylko pieszczoty. na szczescie to juz minelo i powoli czerpie coraz wiecej przyjemnosci ale z ograzmem jeszcze sobie pewnie poczekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololololololololol
Orgazm pochwowy to mit. W pochwie nie ma zakonczen nerwowych ktore umozliwylyby szczytowanie. Panie ktore maja orgazm podczas penetracji sa na 99% pobudzane lechtaczkowo symultanicznie, poprzez odpowiedna pozycje itp. Jezeli byle twojego chlopaka szczytowaly w trakcie samego stosunku to najprawdopodobniej albo udawaly albo byly w opisanej powyzej sytuacji. Brak orgazmu pochwowego nie jest zadnym odchylem od normalnosci, wedlug najnowszych badan (po odrzuceniu stereotypow odnosnie kobiecego orgazmu) to raczej umiejetnosc szczytowania poprzez sama symulacje poprzez penetracje jest uwazana za cos niecodziennego. Gdy partner jest w tobie daj sobie mozliwosc symulacji lechtaczki. Praktyka czyni mistrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yolka777
Ja też nie miałam jeszcze orgazmu pochwowego mimo że sex uprawiam od 13 lat (tak jestem stara bo zaczęłam jak miałam 19), wcześniej udawałam przed chłopakami i oni sie cieszyli, w moim obecnym związku chciałam żeby było wszystko szczerze więc nie udaję i widzę że jest mu z tym ciężko mimo że się stara. W czasie sexu jest mi ogólnie przyjemnie i dochodzi do momentu kiedy strasznie chce mi się siku (wiem że to dziwne ale tak jest) i wtedy to myślę już tylko o tym i nie mogę się wyluzować. Czasem tylko jak jestem pijana (trochę nie bardzo) to się luzuję i nie mam tego uczucia ale orgazmu też nie. Może to wina budowy ciała? Ja mam łechtaczkę bardzo wysoko i daleko od pochwy, czytałam u Wisłockiej że po ciąży to się zmienia - nie zmieniło się, i podobno to powoduje że trudniej orgazm osiągnąć. Próbowałam też ćwiczyć mięśnie Kegla i ściskać je w czasie stosunku ale jakoś nie mogę się na tym skupić :( W sumie to już się pogodziłam z tym że orgazm pochwowy jest dla mnie nieosiągalny i jedyne na czym mi zależy to żeby facet potem mnie dopieścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam że byłe mojego chłopaka nie udawały tylko nauczyły się dochodzić podczas seksu i już nie ważne czy był to orgazm łechtaczkowy czy pochwowy. Ja nie mam żadnego podczas penetracji. A problem, bariera jest w mojej głowie. Może ktoś jeszcze wypowie się o czym myśli podczas seksu, da jakieś rady jak łatwiej dojść??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 lata i uwazasz ze jestes stara > ojjjj ;)) wcale tak nei jest Własnie ... moze to tylko mit... faceci oczekuja od nas orgazmow bo naogladali sie pornoli i inne laski uwadaly a oni mysla ze wlasnie tak powinno byc ... i maja troche krzywy obraz ... a takie uczucie ze chce sie siku jest wlasnie przed orgazmem ;] takze jestes blisko, ja tez tak mialam pare razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem pewna że nie mogę osiągnąć orgazmu dlatego też, że nie mam odpowiednich warunków do uprawiania seksu. Rodzice za ścianą chodzą, musze się hamować żeby głośno nie sapać ani nie krzyczeć no i ciągle ta obawa że rodzice mogą wejść do pokoju (mimo że zamykamy się na klucz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu .... to faktycznie lipa, ciezko pozbyc sie wtedy stresu ... ja za to mam wspollokatora za sciana ;] na szczescie co drugi dzien do nie ma ;] a odnosnie tego o czym sie mysli - to prawda. im bardzije sie skupiam na tym co robimy tym jest lepiej. wczensiej tez myslalam o 1000 innych rzeczy a teraz przede wszystkim wczuwam sie w konkretna sytuacje i nie mysle o studiach rodzicach itd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak są rodzice, to rzeczywiście nie fajnie. Nie można się wyluzować. A ja przyznam, że lubię sobie stękać podczas seksu. Spróbuję następnym razem myśleć o tym, co robimy, a nie o niebieskich migdałach. Może coś to da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nie kazdy to lubi ale zeby sie bardziej skupic mozecie do siebie mowic w trakcie, chodzi mi o takie czule intrukcje a nie o monologi ;] pedagozka - to moze u Twojego chlopaka, skoro u Ciebie musicie sa rodzice ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojjjjjj
a mnie nakreca przyjemnosc mojego faceta..jego wyraz twarzy kiedy mu jest dobrze,jego oddech i westchnienie...czasem lubie ostrzejsze slowka ...wszystkiego po trochu naprawde dziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojego chłopaka jest jeszcze więcej osób w domu i tam dopiero nie ma szans :P ale próbuje namówić mojego na jakiś wypad w zaciszne miejsce i seks np. w aucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczescie nie mieszkam juz z rodzicami ale pamietam jakie to bylo krepujace jak wchodzili do domu a my szybko wskakiwalismy w ubrania zeby sie nie zorientowali ;/ Chociaz jak tak sobie mysle to oni i tak musieli wiedziec o co chodzi skoro wchodza do pokoju a my przytuleni ogladamy tv pod koldra z wypiekami na twarzy ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lambda, na pewno wiedzieli. Ja nie lubiłam takich stresujących sytuacji. Choć nadal nie mieszkam z moich facetem, to nie przytrafiają nam się na szczęście takie sytuacje. To poniekąd też wpływa na orgazm. Chociaż niektórzy mówią, że to jeszcze bardziej podsyca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mi sie tak wydaje ;) moze wyjezdzie gdzie na weekend ;] znam takie jedno miejsce... zupelnie odludne - osrodek tvp w sarnowku - maja sliczne pokoju i praktycznie nikogo tam nie ma ... w samym srodku ladu jeziorko cisza spokoj .. bosko ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ... sorki za te literowki wyzej ;/ fakt - musieli sie domyslac ;/ na szczescie ryzykowalismy tylko u niego wiec moi rodzice sie nie domyslili niczego ;D czasami nawet bylo w tym cos nęcącego ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Orgazm pochwowy to mit. W pochwie nie ma zakonczen nerwowych ktore umozliwylyby szczytowanie." Teoretycznie tak. ale nie do konca. Pomijajac pkt G, który jest podobno drugim koncem łechtaczki, to co powiedziec o kobietach, które WYRAZNIE lubia głebokie dobijanie przy stosunku? Bo u niektorych wrazliwa jest także szyjka macicy, a u innych ta częśc jeszcze głebiej (to jakby dno, nie pamietam teraz jak sie nazywa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na mnie akurat obecność moich rodziców za ścianą działa na odwrót. Nie podsyca mojego podniecenia tylko go znacznie osłabia. Tym bardziej że miałam taką sytuację na początku związku z moim chłopakiem że leżeliśmy sobie na łóżku przytuleni a mój tata wparował bez pukania do pokoju :P co by było gdybyśmy byli bardziej wtedy zajęci sobą :P teraz mam taki uraz. Chociaż już mi nie wchodzą bez pukania do pokoju to i tak ściany nie są szczelne i słychać nawet jak sprężyny trzeszczą w łóżku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale co z tym orgazmem, dziewczyny?? Robić coś specjalnego, czy czekać, aż sam przyjdzie? Czy można go jakoś wytrenować, przyspieszyć, czy cos????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje kochanie mi mowi zebym najpierw sproowala sama go osiagnac ... tyle ze ja jakos nie lubie sie masturbowac ;/ jak dotyka mnie moj misiek odczuwam to znacznie intensywniej ... moze jestem dziwna ale tak mam ;/ ale nawet w ksiazkach tak radza wiec cos w tym moze byc ... ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedna
Dziewczyny, dobrze, że tu do Was trafiłam, bo mam podobny problem. Orgazm mogę osiągnąć tylko sama i własnym staraniem. Pieszczotami mój facet sprawia mi, owszem, przyjemność, ale nie następuje odprężenie. Stosunek? Nie tylko nie mam wtedy orgazmu (wyczytałam, że potrzeba czasu i praktyki, więc ok, na to mogę poczekać), ale nie sprawia mi to żadnej przyjemności, czuję się jak na USG dopochwowym - w najlepszym przypadku nie boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betyli
ja nawet łechtaczkowego nie miałam nigdy, jakoś zawsze jak sama nawet próbuje to zniechęcam się po chwili bo nie przychodzi w ogóle podniecenie,albo chwilkę czuje lekkie podniecenie i zaraz przechodzi :( aa gdy partner robi językiem to mnie bardzo podnieca, i zaczyna mnie "skręcać" i zawsze mu przerywam bo nie mogę wytrzymać tego stymulowania i nie dojdę chyba nigdy :( a podczas penetracji czuję tylko ból,ginekolog stwierdził ze anatomicznie jest wszystko ok, tylko mam się rozluźniać, próbuje jak mogę ale zawsze mocno boli,a partner ma bardzo grubego,nie mieści mi się w dłoni zamkniętej, dużo brakuje, i to pewnie przez to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedna
betyli --> co do działania "samodzielnego", to ja się go nauczyłam z książek... poważnie! Jeśli chodzi o stosunek, to na początek kupię żel K-Y - oby pomogło... Bo jeżeli mam się tak dalej męczyć (do tego łykając codziennie antykoncepcję), to pytanie: po co? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam ksiazki Mantaka Chio - tytulow jest kilka ja mam akurat ''sekrety wielokrotnych orgazmow'' heh ;p niezle opisuje wszystko krok po kroku i mozna tez cwiczyc miesnie kegla - tez moze pomoc odnosnie braku przyjemnosci podczas stosunku - ja mam to samo ale powoli, powoli to sie zmienia. trzeba trenowac i sie nie zniechecac ;] ja mam jeszcze nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość libido 0
pedagożka, jestescie razem 8 miesiecy, 5 go nie bylo, i przez 3 sie kochacie. To zaczeliscie na pierwszej randce? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×