Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aguś1984

ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

Polecane posty

Gość Smerfetka1985
na przemianą metarii, od dłuższego czasu chodziłam średnio raz na tydzień do wc, a teraz codziennie ( bardzo rzadko się zdarzy żeby nie), a nawet i czasami 2 razy na dzień. Jem rano między śniadaniami i późnym popołudniem bądź wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dziewczyny jak ten czas leci, co raz bardziej zaczynam się stresować:P Daria spóźnione gratulacje:) jakoś nie miałam okazji się opalić, bo praktyki dopiero skończyłam w tamtym tygodniu i też jestem zmuszona skorzystać z solarium. ogólnie jestem przeciwniczką tego typu opalania ale przed ślubem robię wyjątek:P Dzisiaj byłam o fryzjerki i zrobiłam się na blond:P oraz umówiłam się na próbną w następnym tygodniu. W ogóle to mam mętlik już nie wiem co mam a co muszę załatwić a do ślubu niecałe 2 tyg a ja zaczynam wariować:D dziewczyny z 7 sprawdzałyście pogodę?? bo ja się troszkę przeraziłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja tez chyba zaczynam lekko swirowac bo zaczelam najnormlaniej w zyciu bac sie jak ja przejde przez kosciol pelen ludzi :-( przysz;ly mi kotyliony i kolejny stres, co prawda ja nie bede ich przypinac, ale moi swiadkowie no iczy oni sobiie z tym poradza, i kiedy maja je przypinac w trakcie obiadu?? jestem glupia kotyliony sa na agrafke i ciezko sie je zaklada kurcze glupie ktouliony a ja dzis serce w zoladku z ich powodu, po za tym ze sa trudne do przypiecia sa przepiekne. ehh kobiety relanium poprosze odrazu z walium nie pogniewam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he idelajda a ja się poważnie zastanawiam czy nie kupić sobie jakiś tabletek ziołowych uspakajających:) a co do kotylionów to pewnie jutro kupimy. U nas jest tak że kotyliony zakłada się przed wejściem na sale. Ale spotkałam się też że już pod domem panny młodej przypinali gościom... A macie coś na wódkę?? tzn jakieś naklejki albo wstążki?? my w końcu zdecydowaliśmy się na naklejki i nie wiem czy dodawać jakąś wstążkę czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koko my wodke bedziemy mieli z lokalu takze sila rzeczy nie da rady zadnych nalepejk,ale na bramy ponaklejamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co jestem okropnaa, ciagle sie czepiam swojej mamy nie wiem dlaczego, czy naprawde ona stala sie taka irytujaca czy tak odreagowuje strsy, jestem okropna nie potrafie sie ugryzc w jezyk ehh mam nadzieje ze mi minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka1985
Idelajda możliwe, że to jest Twoje odreagowywanie. My mamy oblepione butelki. Też mi po głowie chodził np.persen, ziołowe tabletki, ale mniepotrafią takie specyfiki usypiać, hehe. Najwyżej się potkniemy idąc do ołtarza hehe, jak coś to mam nadzieję, że tata mnie podtrzyma:D a idąc już jako żona z ołtarza do wyjścia to mam nadzieję, że będe chciała przefrunąć z radości:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7 sierpnia
Ja mam ślub siódmego, nie za ciekawie wygląda prognoza... ale sprawdzalność tych długoterminowych to 50 na 50 moim zdaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulątko
sluchajcie a jak to jest z tym oblepianiem butelek? ja tez mam naklejki i na każdym weselu na którym byłam zawsze naklejke naklejalo sie na ta oryginalna, jedna na druga, a ostatnio usłyszałam ze ta oryginalna powinno sie zrywać... jak to w końcu jest? jak dla mnie to po zerwaniu ta wódka nie bedzie wyglądała na oryginalna ze sklepu;P no i bawić się z odklejaniem? hmmm a wy jak robiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulątko
kobitki z 28 - został nam równy miesiąc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulątko ja nic nie zrywalam, nakleiłam na oryginalną, zresztą sama powiedziawszy nawet nie wiem czy dało by się u mnie zdjąć tą oryginalną... a dzisiaj kupiliśmy kotyliony:) oraz zamówiliśmy kieliszki na szampana z taki nadrukiem z naszymi imionami i datą oraz gratis dostajemy na wódkę też z nadrukiem z imionami:) a dla rodziców na podziękowanie w końcu zdecydowaliśmy i robimy kosz z jakimś dobrym winem, słodyczami oraz zamówiliśmy do niego taki szklany wazon z życzeniami od nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka1985
Paulątko my też naklejaliśmy na te co są, wydaje mi się, że nie powinniśmy przesadzać, że ktoś powie, że powinno się ściągać i tak ma być, bo przecież to jest tylko tak na ozdobę, niektórzy tylko np.wstążke byle jaką dają i też jest ok, przecież pije się to co jest w środku, nie zamartwiaj się tylko rób jak Wam wygodnie:) To jak Wy to robicie, że musicie kieliszki kupować? Rozumiem, że macie pozamawianą sale itp., kucharki itd.a nie, że dana restauracja sie tym zajmuje? A prezent wybrałaś widzę w końcu standardowy:) ja też jeszcze nad tym myślę, z tym, że chcę taki "dyplom" dla moich rodziców;) A właśnie jak w nd moja mama usłyszała, że nie mam zamiaru robić podziękowań typu "Cudownych rodziców mam" i wspólny taniec to widziałam, że się oburzyłą, nawet powiedziała, że to, że mama mojego jest taka to nieznaczy, że to się ma na Nich odbić itp(przy moim to mówiła),bo to nie Ich wina. Rozumiem Ją, ale po części. Powiedziałam Jej, że nie może też być taka samolubna, ale pomyśleć jak Ona by się poczuła na miejscu mojego, że to nasz dzień i, że to, że nie będzie tej piosenki itp.to nie znaczy, że będzie źle i to przecież nie musi być "na pokaz" Nie chciała więcej o tym rozmawiać. Uważam, że już mojemu może być trochę przykro jak powiem do swoich rodziców parę słów, dam prezent, zadedykuję Im piosenkę, która była Ich pierwsza na Ich weselu i w tym czasie kilka zdjęć się pokaże z nimi na "rzutniku". Uważam, że dla Nich to powinno być miłe, a mojemu też nie będzie tak przykro jakby było gdybym do tego jeszcze Cudownych rodziców chciała i wspólny taniec, co myślicie? A bo moja mama uznała jeszcze, że Oni jako moi rodzice Jego też tak jak mnie traktują, a ja odp.że niech pomyśli, że On ma swoją mame i nie musi czuć się z takim czymś dobrze w Jego dniu i, że Jego mama to Jego a nie mama przyszłej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetka nie zabardzo wiem o co ci chodzi w koncowce twojej wypowiedzi, ale moze ja mam ciezkie czajenie bo stalo sie cos niemilego w rodziniei mojego nie chce narazie o tym pisac ale czuje sie fatalnie i tak naprawde bopje sie ze nasz slub i wesele beda pod znakiem zapytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, smerfetka ja mam catering a wesele jest w dworku:) a kieliszki kupujemy oddzielne do szampana zeby sie wyróżniały a poza tym fajna pamiatka zostaje;) my mamy zamiar tylko pić szampan na weselu nic więcej i jak będziemy po sali chodzic do gosci to własnie z tymi kieliszkami oni bedą sobie pić wódkę czy co tam chcą a my będzimy mieć już te kieliszki:) zresztą u nas na kazdym weselu zwykle tak jest no chyba że młodzi wolą pić wódkę to wtedy takie kieliszki nie są potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, my nie naklejamy nic na wódkę. mi nalepki się nie podobają i nie chce mi się z nimi cackać ;) wybrałam dziś dekorację samochodu, kościoła, sali, bukiety oraz kwiaty do domu. bukiet będę miała z kremowych eustom i bordowych storczyków. świadkowa z samych eustom. ja nie wiem co dać rodzicom w ramach podziękowania. pomysł z fotoksiążkami odpadł. na allegro żadna księga gości mi się nie podoba :( u mnie w okolicy nie ma sklepu z takimi bajerami. muszę do wielkiego miasta skoczyć chyba. dobrze ze już prawie wszyscy goście zaproszeni. no i u księdza byliśmy na zapowiedzi dać. ciasto zamówione. stojak na tort wybrany, sam tort prawie też. obrączki odebrane. teraz kiecki na poprawiny szukam, niedługo odbieram suknię i powoli wszystko się załatwia... jeszcze miesiąc... :) daria - gratuluję również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, my też nie naklejamy na wódkę, stwierdziliśmy że za dużo zabawy z tym. w sob. byliśmy na naszej sali i ustaliliśmy dekoracje, podaliśmy już dokładną liczbę osób (będzie 50 z 80 zaproszonych). musimy teraz zrobić drugą listę na poprawiny - właściciel sobie zażyczył. a myślałam że wystarczy jak zespół w trakcie wesela ogłosi o poprawinach co i jak, ale oni tego nie uznają. i od nowa obdzwanianie :( ale za to na sali założono klimę :) :) (wcześniej były wiatraki u sufitu) i dodano 2 posiłki - jeden w trakcie 1 dnia i 1 na poprawiny (oczywiście w cenie). więc będzie 7 ciepłych posiłków 1 dnia. zaklepaliśmy też organistę, i ustaliliśmy oprawę mszy. od dziś zaczęłam odwiedzanie kwiaciarni, no i wszędzie mówili, że na storczyki trzeba długo czekać i że do mojej sukni najlepiej będzie pasował bukiet z bordowych róż (już bez storczyków, bo taki chciałam i lekko wydłużony). więc chyba postawię na klasykę. a i jutro chcę się umówić na dopasowanie sukni, będę musiała ją poszerzyć bo nic a nic nie schudłam 😭 a zostało 17 dni! koko a możesz pokazać fotę wazonu jaki chcecie kupić? bo my też się na wazony zdecydowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwunia własnie szukam w necie podobnego wazonu ale nigdzie nie mogę podobnego znaleźć... a z naklejkami na wódkę u nas poszło szybko w sobotę wieczorem z narzeczonym w godzinkę zrobiliśmy wszystkie:) wow 7 dań to bardzo dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.. sylwia to dziwne u mnie w kwiaciarni nie było problemu ze storczykami i mogłam wybierać, jakie tylko chciałam. a te róże bordowe mi wydają się bardzo ponure. faktycznie 7 dań to bardzo dużo :) ja muszę coś zrobić, żeby organista NIE spiewał. wystarczy, że gra strasznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie w kwiaciarni mieliby tylko storczyki o drobnych kwiatkach, a ja takich nie chcę, tylko te większe. bukiet byłby dodatkowo ozdobiony kryształkami dopasowanymi do biżuterii i kamyków swarovskiego na sukni, i trochę liści takich soczyście zielonych. nie mam żadnej foty żeby wam pokazać o co mi chodzi. myślę, że będzie się ładnie odcinać na tle białej, satynowej sukni. faktycznie 7 posiłków to dużo bo mszę mamy na 18, więc po 19 będziemy na sali, a zespół gra do 4. wychodzi posiłek co godzinę (oprócz 23 bo tort i o 0.00 oczepiny). koko to jak już będziesz miała foty to pochwal się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka1985
Idelajda mam nadzieję, że nie jest tak źle jak napisałaś i, że wsio będzie ok. No 7 ciepłych posiłków to też uważam, że sporo. Staram się od dziś pierścionek zaręczynowy nosić na palcu lewej ręki żeby się przyzwyczaić, bo na prawej będzie obrączki, nie wiem czy mi się uda, bo ogólnie nie lubie czegoś mieć na lewej ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobietki ! Widzę, że przygotowania ruszyły pełną parą :D Fajnie, że macie tyle pozałatwiane...dla dziewczyn z 7 niewiele czasu zostało ;) Ja odebrałam suknię, zamówiłam kwiaty - bukiet, do kościoła i na samochód. Mam też już bieliznę i biżuterię. My nie będziemy mieli nalepek, tylko zawieszki, nie chciało mi się bawić z naklejkami, poza tym zawieszki są do kompletu z winietkami, prezentują się elegancko. Też się zastanawiam nad tymi kieliszkami z grawerem, początkowo myślałam też o jakimś wazonie czy kuflu z grawerem dla rodziców, ale obawiam się, że wzięliby to za niepotrzebną rzecz, która stoi się i kurzy, więc dostaną po kwiatku - doniczkowym i też jakiś słodycz+wino, no i jeszcze kilka naszych zdjęć w albumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka, też będę musiała przełożyć pierścionek bo przy nałożeniu obrączki chyba lepiej, żeby nie było go na palcu ? Boję się, że zapomnę, że mam go na lewej i jeszcze zgubię ;p Ida, trzymaj się, co jak co, ale wesele powinno się odbyć, będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tylko tyle ze jest tragicznie narazie nie chce mowic wiecej trzymajcie kciuki oby wszystko bylo w porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka1985
Idelajda trzymaj się i się nie daj. Ja przestałam tak myśleć o mamie mojego, bo uznałam, że nie ma sensu, że to Ona będzie żałowała i, że szkoda nerwów itp. Mnie akurat raczej nie grozi zgubienie pierścionka nawet jak nie mam spuchniętych palców, bo raczej kość mam szerszą od miejsca, gdzie pierścionek więc nie przejdzie:) Dziś drugi dzień i troche mi dziwnie na lewej ręce, ale mam nadzieję, że to kwestia przyzwyczajenia, a jak pojawi się na prawej obrączka to będzie "równowaga" hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak się denerwuje że w ogóle na forum nie zaglądam wole nie myśleć o ślubie i weselu. Wszystko mam dopięte (przynajmniej tak myślę) więc reszta potoczy się już sama :) Mam nadzieję że będzie to najpiękniejszy dzień w moim i waszym życiu tego wam dziewczyny życzę :*. Jeśli nie zajrzę już przed 7 sierpnia to na pewno po ślubie napisze wam jak było i wyślę dużo zdjęć. Powodzenia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka ale niestety ta sytucja jest troche inna, tesciu mial zawal i nie wiadome bylo czy wszystko bedzie w porzadku dzis juz wiem ze jest lepiej ale jak go wypisza to bede pewna ze wszystko ok,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka1985
Oj to faktycznie niedobrze, życzę żeby wsio się ułożyło, szybko wracał do zdrowia i był razem z Wami. I wszystkim innym dziewczynom też życzę żeby żadne tego typu wypadki losowo-zdrowotne się nie przydarzyły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka1985
Dziewczyny koniec stresowania, jak pisała Daria to ma być jeden z najpiękniejszych dni w życiu...:) cieszmy się tu razem, a nie pochowane w kątach ledwo tu zaglądacie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulątko
Ide trzeba byc dobrej mysli, na pewno go wypiszą i wsio bedzie ok. ja sluchajcie jeszcze tak wielu rzeczy nie mam... nie mamy samochodu, dekoracji, winietek, nie mam ustalonego bukietu, bizuterii, butow itp.itd...... ech:( a wniedziele ćwiczyliśmy pierwszy taniec, jak wsio się powiedzie to zatanczymy cos takiego: http://www.youtube.com/watch?v=3nie9lKPifg&NR ale bedziemy mieli tez przygotowanego zwyklego "bujańca" w razie gdybysmy spanikowali i sie zestresowali;) ogladalam plyte z wesela przyjaciolki i spisywalam sobie na karte rozne "pytania", moze wy mi w niektorych pomożecie;) -czy chleb na powitanie macie już na sali czy same kupujecie? -czy bedziecie mialy związane kieliszki do wodki (te z ktorych pije sie w czasie wesela) - czy zamiast wodki u siebie na stole bedziecie mieli wlaną do butelek od wodki H2O?;) -tort: przed czy po oczepinach?? dziś mam wolne wiec wybieram sie na miasto moze troche sie u mnie ruszy w sprawie przygotowań;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×