ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

ja! 26.06 a Ty?

:) ale też będzie ciepło hahahahahaha

ups, nie doczytałam ;P sorki

ja na 21:)..juz nie moge sie doczekac:)..

ja też na sierpień 2010;) 14 dokładnie:)

powiem szczerze ze im blizej tym bardziej sie stresuje..o to ze kasy nie starczy tez..ale coraz bardziej boje sie swoich reakcji..

a jak to u was wszystko wyglada??..

ja na raze tak na luzie podchodzę do całego tematu:) ot rozglądamy się powoli za cenami itp ale jeszcze nic konkretnego poza salą nie mamy:)

ja momentami mam wrazenie ze moja mama to bardziej jest tym wszystkim przejeta..cały czas tak delikatnie nas pogania..ze sie ociagamy..ze nie zdazymy..

Witam to i ja sie dolacze, 14.08.2010 :-) wieckobietki na jakim etapie jestescie? Ja ma jak narazie sale i dj, w poniedzialek zalatwie fotografa

dobra gertrudi=idelajda postanowilam sie zaczernic, jesli komus rabnelam nick to przepraszam

hej dziewczyny ja właśnie dziś zarezerwowałam salę na 21 sierpnia. i oprócz sali nie mamy nic więcej załatwionego a jak to wygląda u was?

niebieska nie przejmuj sie ja dopiero zaczelam ze wszystkim ale i tak uwarzam ze nie ma pospiech, a ile acie latek ja 21:-)

Ja też 21.08 :) A skąd jesteście? Ja ze Śląska. W dniu ślubu będziemy mięli 24 lata. Zaręczeni od 2.05.2008, ze sobą od 25.12.2003 Załatwioną mamy restaurację, zespół, kościół i foto-video. Pozdrawiam!!

ja jestem z pomorskiego a w dniu slubu bede miala 22 lata, a ze soba jestesmy uz 6 lat i 7 miesiecy, wiem brzmi to dziwnie ale naprawde kocham go nad zycie i mimo ze tak wczesnie zaczelismy to nasza milosc rozwijala sie powoli( ze wzgledu na wie:-) ) on bedzie mial 25 lat

my tez chcielismy na sierpien 2010 ale obawiam sie ze nie zdazymy.jeszcze nie mamy nic zalatwione a do tego wyjerzdzamy wiec pewnie przelozy sie na 2011. ale chetnie sie przylacze i pogadam:)

my tez juz mielismy odlozyc ale sie uparlam i nie zaluje, chcielismy najpierw splacic kredyt, a ja mialam skonczyc studia, ale co to przeszkadza w slubie:-)

gdybydmy byli na miejscu to co inego a tak to ciezko bedzie cokolwiek zalatwic

rozumiem cie i jak sie kochacie to poczekacie:-) Wiec glowa do gory lepiej na spokojnie wszystko zalatwiac i sie dotakowo nie stresowac wiec odlozenie w waszym przypadku to chyba dobra decyzja

jestesmy juz ze soba 5 lat wiec jak poczekamy rok dluzej nic sie nie stanie:) lepiej wszystko na spokojnie zalatwiac niz w biegu tak jak napisalas.wole miec spokojna glowe ze ze wszystkim zdaze:)

jestem jaksa psychiczna jeszcze rok a ja juz nie moge sie doczekac, tylko ze my to planowalismy juz rok temu to pewnie dlatego

my tez rozmawialismy o tym rok temu zreszta rok mija od naszych zareczyn. to normalne ze jestes podekscytowana kobiety juz tak maja:D

no to mnie uspokoilas bo myslalam ze to tylko ja moge o tym gadac godzinami moj to sie juz nawet czasem ze mnie smieje ze najmniejszy szczegol chcem zaplanowac a i tak zawsze cos wyjdzie nie tak jak mialo byc

hehe nie martw sie nie jestes jedyna.moj skolei uwaza ze panikuje hehe jego zdaniem ze wszystkim zdazymy i bedzie tak jak sobie zaplanujemy. taki tym czlowieka ze odklada wszystko na ostatnia chwile:)

tak tylko jak ty sie sama nie wezmiesz za terminy to uwierz potem zostana same najgorsze orkiestry itp. sama wiem po sobie

my juz wstepnie bylismy pytalismy o sale.wiemy jaka chcemy .fotograf juz tez praktycznie wybrany jedyne co nam zostalo to pozalatwic terminy. jesli chodzi o zamawianie terminu jak to wlasciwie jest gdzie najpierw zamowic termin w kosciele,czy zamowic sale?

ja u mnie to najpierw sala w kosciele nie bedzie chyba az tak trudno jeszcze zalezy z jakiego miasta jestes

tez myslalam ze najpierw sala a potem kosciol.jak nie ten to inny.z sala jest wiecej problemu:) patrzylas juz za sukniami?

jescze nie bo zaczelam intensywnie cwiczyc troszke nadprogramowych kg zgubic mam rok wiec chyba bedzie dobrze