Mam wszystko oprócz normalnej rodziny

Fajny dzieciak, dobra praca, na kasę nie narzekam, nowy dom... Tylko samej tak ciężko. Czasami człowiek czuje się jak martwy :(

Akurat się tak czuję :( Ty, sedes, wiesz o czym mówię chyba najlepiej...

nie analizuj tylko czekaj az dol przejdzie bo inaczej wykopiesz sobie wiekszy

Też prawda... Ale czasami mam żal do losu, że trafiłam na gnojka. Wiem- mój wybór. Szkoda, że nie umiałam dobrze wybrać i mój dom jest czasami za cichy, za spokojny, brak w nim codziennej krzątaniny wokół różnych rodzinnych spraw; przecież wszystko i tak załatwiam sama, bez żadnych rozmów i dyskusji... A mogło być normalnie.

w takiej sytuacji? ciesz sie, ze tylko faceta brakuje... ja mam tylko dziecko a kiedyś dom, świetną prace, drogie wakacje... dzis nie mam nic i nie potrafie sie podniesc

jestes odpowiedzialna. Oczywiście nie chodzi mi o ocene tylko o fakt. Pomyśl jak poczuje to dziecko, co ono wtedy pomysli. bądź silna i żyj radośnie dla swego malucha!

Staram się żyć radośnie, o ile można... Ale samotność czasami daje w kość. Wiem, że wiele osób boryka się z tym samym problemem, niektórzy pewnie mają jeszcze gorsze życie... Tak piszę tutaj bo lepsze to niż ryczenie w poduszkę :(

Kino i kawa do niczego nie zobowiazuja, a poczujesz sie jak kobieta. Wyluzujesz, poznasz nowych ludzi - byle bez desperacji. Mezczyzni docenia kobiete, ktora nie bedzie na pierwszej randce mowic o slubie.

Chodzę czasami na randki. Z netu :) Ale facetów traktuję raczej podejrzliwie bo mąż mnie zdradzał. Nie jestem żadnym pasztetem ale nie chcę się wiązać. Boję się "powtórki z rozrywki".

Zaakceptuj samotnosc, bo "starszawa" kobita z dzieckiem to niezbyt lakomy kasek dla facetow

Mylisz się :( Zamożna kobieta jest bardzo łakomym kąskiem mimo wieku. I właśnie przed tym się bronię bo już przerobiłam męską dzifkę...