Jak często sprzątacie dom?

Gruntownie raz w tygodniu, zwykle w piątek wieczorem. Gruntownie czyli: odkurzanie, mycie podłóg, kurze, lustra, łazienka, czyli wanna, umywalna, klopik itd, trzepanie wycieraczek, zamiatanie piwnicy itd. A w sobotę juz na spokojnie: zakupy (rano, zanim oszalały tłum się pozjeżdża do sklepu), pranie, domowy obiadek, ciasto, i wolne:))) A w tygodniu coś tam zawsze się zrobi: pozamiata, poukłada itd. Wracam późno z pracy, bo przeważnie 5-6ta wieczorem i zwykle padam na pyszczek ze zmeczenia, a często muszę też w domu siedzieć nad robotą, nie mam tyle czasu na sprzątanie ile bym chciała:(

Gruntowne porzadki robimy raz w tygodniu, w piatki wieczorem. Zmywamy wtedy podlogi, odkurzamy, scieramy kurze itd. Firanki i okna myjemy w miare potrzeby czyli raz na pare miesiecy. Nie sprzatamy codziennie, jeszcze mi sie nie nudzi; przeciez jak jestesmy w pracy to w mieszkaniu nie ma kto nabrudzic. Kot jest wychodzacy, kuwete ma tak na wszelki wypadek, uzywa sporadycznie. Spi w swoim kojcu a jesli zostawi futro na kanapie to zbieram specjalnym walkiem. Stol, kuchenke czy blaty scieramy w miare potrzeby, tak samo wkladamy gary do zmywarki na biezaco. W domu mamy czysto, wprawdzie nie da sie jesc z podlogi ale nie jest to laboratorium albo sala operacyjna zeby musialo byc sterylnie. Nie wyobrazam sobie codziennie zmywac podlogi, to juz trzeba miec obsesje. W sumie to nawet nie wiem jak mozna ja codziennie zabrudzic, chodzicie po ornym polu a potem po mieszkaniu??

co tydzien,w sobote albo w piatek po poludniu porzadki typu: odlurzanie,wycieranie kurzow, mycie podlog,sprzatanie lazienek,kuchni itp. Raz na miesiac poswiecam cala sobote jeszcze na to,zeby sprzatnac dokladniej - czyli np.przy odkurzaniu zwijam dywany,wysuwam szafki,lozko ,wszedzie dokladnie myje wszystko itd. Okna to wstyd sie przyznac - ale co kilka miesiecy,myje je moze 4 razy do roku,wtedy takze zmieniam firanki,ale w sumie jakos ani okna,ani firanki nie sa jakos strasznie brudne,u mnie sie nie pali w mieszkaniu,dom tez z dala od ruchliwych drog,wiec i okna tak sie nie brudza. Co 3 miesiace zmywam rowniez specjalnym plynem boazerie,ktora mam na calym przedpokoju,korytarzu i w kuchni - nienawidze jej,ale mieszkanie nie moje,wiec nic robic z tym nie zamierzam. Wtedy tez rowniez sprzatam w szafkach,szafach itd. No i oczywiscie na codzien tez mase rzeczy sie robi,czasem trzeba odkurzyc,bo sie nosi piachu,przetrzec cos,bo nie da sie zyc tak,zeby bylo czysto. Ale generalnie na tygodniu sie nie przemeczam:)

Ja mam 28 m2, żadnych mebli i kuchni, mała łazienka (tylko kabina, umywalka i sedes). Żadnej rodziny i zwierząt. Raz w tygodniu w ciągu 6 godzin da radę ogarnąć na błysk. Jem na mieście, śpię na samym materacu i jest git. Brud to żywe istoty więc trzeba je ograniczać.

Wiec ja codziennie odkurzam,mam panele wiec strasznie sie kurzy i lataja bałwanki po podłodze,ścieram kurze,oczywiscie codziennie zmywam naczynia po całym dniu,łazienke sprzatam dokładnie raz w tygodniu ,ale psikam odswiezaczem teraz tym nowym ambi pur o zpachu wiosny.

Jedna z kobiet dziwi sie jak w domu można mieć codziennie podłogę tak brudną ze wymaga wytarcia... to proste. W moim domu mieszka 8 dorosłych i 2 dzieci. nikt nie chodzi po polu ornym... a jednak brudno. codziennie trzeba wytrzeć ale nie robie tego tak często. po prostu nie mam siły. wytrę a jutro to samo. więc wystarczy trzy dni w tygodniu :) kiedyś próbowałam byc perfekcyjną panią domu ale człowiek by się wykończył psychicznie. ... chociaż zamiłownie do pucowania raz na jakiś czas zostało :0 moja obsesja to czysta łazienka i błyszczący salon... no i pościelone łóżko... każdy ma swojego bzika :D

ja saprzątam regularnie. do codziennych czynności należy m.in. wyjęcie i wsadzenie do zmywarki, pochowanie rzeczy na miejsce, przetarcie stołów i miejsc "użytkowych" oraz doprowadzenie kuchni do ładu (a to robię nawet kilka razy dziennie, ponieważ spędzam tam większość czasu ).natomiast raz w tygodniu robie całośćiowe porządki, tzn. wycieram wszędzie kurze i myję łazienkę. odkurzać nie odkurzam w ogólne. robi to za mnie robot sprzątający (dla zainteresowanych podsyłam przykładowy link www. robojet.pl bo to fajne urządzenie). natomiast podłogi myję różnie. w zależności od potrzeby, aby były czyste.

ja sprzatam ok 2 razy w tyg.okna ,firanki w miare potrzeb,lazienka zdarza sie ze co drugi dzien myake i wc-ale od tesciowej to non stop slysze ze sprzata sie w soboty......tylko w soboty

miaobyc umywalke i wc

ja kibelek myje codziennie , umywalke co 2 dni prysznic 1 w tygodniu, odkurzam też 1 w tygodniu

Ja mam totalny syf i chlew w chacie oraz noworoczne postanowowienie, że zacznę sprzątać i gotować regularnie. Ale to sprzątanie mnie przeraża :( Strasznie zaniedbaliśmy mieszkanie...

zdecydowanie sprzatam duzo rzadziej niz wy ;) od rana do poznego popoludnia jestesmy z mezem w pracy, wiec w dzien nie ma kto brudzic. poza tym nie chce mi sie latac juz wieczorem ze szmata. raz w tygodniu ogarniamy mieszkanie jako tako, czyli kurze, odkurzanie, mycie podlog. okna myjemy moze z 3-4 razy w roku. w szafkach czesto balagan, ale kto tam by sie przejmowal :D lubie miec czysto, ale takie dokladne porzadki, typu sprzatanie szafek, pawlaczy, szuflad nie naleza do moich ulubionych zajec.

Kurze itp. co tydzień. Ale porządne sprzątanie raz na jakiś czas robi nam Woj&Mar z Gliwic. Przy dużych domach to jest ponad siły - my mamy ponad 200 metrów zajęte!

jakiś czas temu miałam tak, że sprzątałam dom co kilka dni, a teraz od kilku miesięcy niestety jest tak, że sprzątam, jak już nie mogę przedrzeć się przez sterty śmieci.

U mnie porządki od małego najrzadziej raz na tydzień, takie ogólne porządne sprzątanie z docieraniem w wycieraniu do najdalszych kątów w mieszkaniu. Mycie podłóg, odkurzanie - 2 razy w tygodniu lub wg potrzeb. Jednak dbamy o to aby środkami czystości były środki antybakteryjne.

Sprzątam jak mi się chce, najczęściej jak ktoś ma przyjść, raczej nie robię bajzlu na co dzień, więc jak nie odkurze w sobotę bo mam dobrą ksiązkę do skończenia to nie ma tragedii.

staram się, żeby było sprzątane na bieżąco, czyli tak raz w tygodniu , ale niestety dość dużo pracuję i nie zawsze mam czas i ochotę na to, żeby robić porządki. A brudnego mieszkania znieść nie mogę, więc postanowiłam wynająć firmę sprzątającą błyszczy. Przychodzi do mnie pani raz w tygodniu i mam piękne czyste mieszkanie. Jest bardzo dokładna i sumienna.

ja sprzątam bardzo często, bo lubię to robić:)Odkurzam 3-4 razy w tygodniu i prawie codziennie wycieram kurze. I dwa razy w tygodniu sprzątam łazienkę. I używam do tego bardzo dobrych i sprawdzonych niemieckich środków. Kupuję jej na allegro.Świetnie się sprawdzają. Dla chętnych tu jest strona http://allegro.pl/listing/user.php/run?change_view=1&order=p&p=2&us_id=25278819

odświeżę trochę temat, bo mnie zaciekawił przy okazji mojego męża bałaganiaża garażowego, któremu musiałam kupić pojemniki na narzędzia, coś takiego: http://www.igopak.pl/produkty/pojemniki-transportowe/ - nie wiem, czy wy też macie takich mężów, którzy potrafią zadbać o swój warsztat?

Ja sprzątam raz w tygodniu wtedy odkurzam myję podłogę i tak dalej. Ostatnio znalazłam fajny sklep z chemią i teraz środki czystości kupuję tylko tu http://www.higienaserwis.pl/ sprzątanie jest dużo łatwiejsze.

Odkurzanie to tylko naciśniecie odpowiedniego guziczka na moim nowym Robojet Dual. Chcesz, aby to było takie proste również w Twoim domu? Odwiedź RoboJet.pl.

Staram sie sprzatac codziennie, co drugi dzień wycierać odkurzacz i zwykle własnie mi sie udaje utrzymac porzadek. Ale też pomagam sobie w nadaniu jeszcze wiekszej czystosci w domu takimi produktami http://pachnacaszafa.pl/produkty/

A moim numerem jeden są te patyczki od pachnącej szafy http://pachnacaszafa.pl/dekoracyjny-odswiezacz-powietrza-home-nature/ Strasznie przyjemny zapach, bardzo długotrwały. Nie jest męczący i naprawde czuć go delikatnie w całym domu.

Ja sprzatam codzienne :) codzienne zamiatanie, zmywanie podłóg i kurzy :) inaczej nie mogła bym zacząć dnia :) a raczej sobie tego nie wyobrażam bo jak bym nie posprzątała jeden dzień to mi to nie dajei nawet przed snem potrafię zmyć podłogi . Może i to chore ale u mnie musi być błysk i idąc do kogoś na kawę przywiązuję dużą uwagę na czystość

tak to jest chore i to bardzo

Coś mi się wydaje, że kłamiecie trochę. Nie wierzę, że można sprzątać tak na okrągło. Ja mam 2 pieski w domu i odkurzam 2 razy w tyg , generalnie sprzątam 1 raz w tyg i mam w domu czysto.

Ja sprzątam około 2-3 razy w tygodniu, ale tylko ze względu na to, że mam dwa koty w domu i teraz strasznie gubią sierść. Ale przyznam szczerze, ze takie sprzątanie zajmuje mi naprawdę mało czasu, bo mam zamontowany w domu odkurzacz centralny (http://www.odkurzaczedomo.pl/) i bardzo mi to usprawnia sprzątanie.

Chwalicie się że sprzątacie codziennie, co jest głupotą bo i tak cały czas będzie brudno. Ja nad głową mam sąsiadkę, która odkurza codziennie i można po prostu szału przez to dostać....

ja co tydzień w weekend, czasami jak widzę, że podłoga jest brudna albo są kłaki, to wyciągam jeszcze odkurzacz i odkurzam podłogę dodatkowo ale gdy mieszkałam w centrum dużego miasta, to kurzyło się znacznie bardziej i wtedy ścierałam kurze co parę dni w sprzątaniu bardzo pomaga zwyczaj chowania wszystkich drobiazgów i nietrzymania niczego na wierzchu, w łazience też, wtedy odkurzanie podłogi i mebli trwa krótko i nie jest meczące najtrudniej jest utrzymać porządek w zagraconym mieszkaniu

Jestem w szoku! Kiedy Wy macie czas na codzienne generalne porządki? Ja oprócz prowadzenia domu pracuję zawodowo. Wychodzę o godzinie 7.30 wracam 16-17 czasem później i na prawdę nie mam ani czasu ani sił latać ze szmatą codziennie. W razie konieczności umyję w tygodniu podłogi czy odkurzę, łazienkę ogarniam codziennie wieczorem. Dokładniejsze porządki robie w sobotę, sprzątanie kuchni, kurze, łazienka i oczywiście odkurzanie i mycie podłóg. Żeby sobie to jeszcze ułatwić to nabyłam ostatnio nowy odkurzacz http://www.robojet.pl . Fajny jest bo sam odkurza i to dość dokładnie. Inteligentne urządzenie, które ułatwia mi sprzątanie.