śmieszy mnie moja kolezankaaa

mam 22 lata i 2 letnie dziecko - ok moze za szybko ,ale finsowo jest nam zajebiscie wakacje ,mieszkanie ,dwa auta .Ona ma 29 lat i caly czas narzeka na swojego chlopaka ktory ja zdradza ,na to ze pragnie zostac juz matka i wlasnie stracila prace. Dzisiaj myslala ze popsuje mi humor ,ale przeliczyla sie .Odezwala sie ze jedzie na impreze do clubu z jej facetem i jego kolegami ze sie odjebala i jakie to ona ma zajebiste zycie -ja przytakiwalam dla jej spokoju :) ona mysli ze ja zaluje ze nie moge chodzic na imprezy tak czesto jak ona?? -myli sie bo mnie dyskoteki nie bawia juz od 17 roku zycia nie widze wtym nic fajnego poprostu ! .Ja natomiast swoj wolny czas wole spedzic w kinie na zakupach albo na zagranicznych wycieczkach..nie rozumiem takich ludzi... co ja za to moge ze ona ma skopane zycie??