Jak pomóc chłopakowi pieścić mnie oralnie?

Witam. Mam 21 lat, mój chłopak jest rok starszy. Sferę seksualną poznajemy od pół roku, nie doszło jeszcze między nami do pełnego stosunku. Poznajemy się w ten sposób powoli, ale jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia, i z tym właśnie wiążą się moje pytania. Po pierwsze, jak mogę pomóc mu odnaleźć "właściwą drogę" gdy pieści mnie oralnie? Nie potrafię wytłumaczyć mu tego (sposobu poruszania się języka, dokładnego źródła przyjemności itd.) słownie a gdy zaczyna wkradać się tam językiem, bywa różnie-raz mniej, raz bardziej przyjemnie. Zazwyczaj robi to trochę za mocno. To oczywiste, że chciałabym osiągnąć orgazm, ale nie to jest moim priorytetem. Uwielbiam być z nim blisko, najbliżej, ale wiem też że Jemu bardzo zależy na mojej przyjemności, stąd też moje pytanie. Po drugie: zaczęliśmy od pieszczenia moich piersi. Po upływie 6 miesięcy stały się dużo mniej wrażliwe, reaguje tylko czubek sutka. Myślicie, że trzeba urozmaicić technikę czy dać im po prostu troszkę odpocząć? ;-) Proszę o jakieś życzliwe razy. Złośliwców też zachęcam do komentowania - byle było w miarę na temat i z żartobliwą nutą ;-) Pozdrawiam.

Oczywiście miało być rady nie razy, ale razy od biedy też ujdą ;-) Byle nie za mocno ;-)

Oczywiś

jezyiem twa lechtaczke a dodatkowo niechaj pojda w ruch paluszki

trzeba urozmaicać bo do pieszczot można się przyzwyczaić przez co są mniej odczuwalne ;) a odnośnie orala to możesz np jęczeć wtedy kiedy jest ci najprzyjemniej a kiedy sprawi ci on ból to zareaguj na to tak aby wyraźnie odczytał twoje sygnały że coś robi źle ;)

tak, najlepsze sygnały dla niego to twoje jęczenie, w danym momencie będzie wiedział kiedy jest Ci dobrze i miejmy nadzieję zapamięta, nie ma nic gorszego od pouczania - trochę w prawo, troche w lewo, oooo tu tu tu, ani to podniecające i jeszcze poczuje się jak na kursie na prawo jazdy i gotowy zrezygnować, powodzenia :)