Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani Magister

Mój facet poszedl na impreze a ja....

Polecane posty

Gość Pani Magister

zostalam w domu. Fakt ze spotykamy sie od niedawna, on wiekszosc czasu jest za granica. Chcial wyjsc z kumplami, ale to jego 1wsze wyjscie odkad jestesmy razem. Jakos tak chamsko mi oznajmil ze dzis wychodzi,nwet nie biorac tego pod uwage ze mogę sie na to nie zgodzic,ale przemilczalam to. Nie wiem jeszcze jaki jest,dlatego czuje lekki stres. Mam 25 lat, ciezko u mnie z zaufaniem...Jak sobie radzicie z takimi sytuacjami?ch0ciaz jakos tak myslalam ze faceci w tym wieku juz raczej nie chodza na dyskoteki...czyzby szukal czegos jeszcze? zazwyczaj tak jest ze gdy sie zakochujemy, zauraczamy, badz poznajemy kogos, nie w glowie nam juz imprezy... mamy to czego szukalismy i spedzamy czas z daną osobą.. po co facetom jeszcze dyskoteki,gdy mają swoją kobiete....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrrreesskakk
My mamy po 25 lat.Spotykamy sie ze soba, juz jestesmy razem.Moj zanim mnie poznal czesto chodzil ze znajomymi do pubu na piwko czy gdzies indziej.Atreaz odkad jestesmy razem niechce wychodzic, mowi ze woli ten czas spedzic ze mna.Ostatnio sama go wyganialam zeby poszedl nie cchial isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałam taki mały niesmak , jak mój pojechał na spotkanie grupowe z ze znajomymi z pracy, ale no cóż, trzeba jakoś i to przeżyc , urzadziłam małą prywatkę i miałam mała niespodzianke , bo wrócił do domu na noc ( a miał nocowac u kolegi na działce) powiedział ,że nie mógłby zasnąc beze mnie :D , mam wspaniałego Faceta :D ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iluśka
To zależy też od charakteru ale jestem zdania żę skoro się jest razem to żadne wychodzenie osobno na imprezy nie powinno się pojawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iluśka , chcesz wiazać drugą osobę na smyczy , bez przesady , czasem są takie imprezy gdzie można pójśc samemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Magister
iluśka, tez jestem tego samego zdania. Jest troszke ina sytuacja, bo on niedlugo wyjezdza za granice na kilka mcy, fakt ze bedzie przyjezdzal do mnie dosc czesto,a jutro ma przyjcha c do mnie ale jakos tak czuje niesmiak ze dzis wyszedl.. to dopiero poczatek zwiazku i mysle ze szybko moze sie pocieszyc kims innym...mysle realnie..ja juz nie mam ochoty na dyskoteki gdy mam kogos, wiem co sie dzieje na imprezach, laski same podchodza do facetow, krecąc dupami, itd.. faceci wypici-cieszą sie z tego faktu oczywiscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podzielam tego zdania , ale może dlatego że ufam mojemu Ukochanemu i My mieszkamy ze sobą , wieć chyba moje wypowiedzi nie bedą adekwatne do sytuacji Autorki topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Magister
Ale z drugiej strony, nie przywiążę go do kaloryfera i nie każę siedziec w domu. Spotkal sie z kolegami, wypili, no i wyszli do klubu. Ja bym nie poszla na pewno, a on mi zwyczajnie oznajmil, ze wychodzi dzis. miesxzkamy w innych miastach,choc bliskich siebie... nie moge zasnąć dzis, czuje stres przez to... choc powod zaden,ale nie mam szczescia w milosci w moim zyciu spotykam samych oszustow i krętaczy..dlatego tak reaguję.. jestem juz zmeczona chorymi ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Magister
tuńka.. doceniam kazdą wypowiedz. No ja jeszcze nie ufam, bo potrzebuje wiecej czasu. Ale zdziwilo mnie tylko to ze wyszedl, bo rozumiem spotkania z kumplami.. piwko itd.. to u nich niemalze rytuał...ale ta dyskoteka...... wiem ze on lubi tanczyc..ale mogl isc ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iluśka
Tuńka :) to zależy od sytuacji ale na początku związku to raczej nie za dobrze wroży??? skoro on woli iść na imprezę.Zaufanie zaufaniem ale skoro ich związek dopiero się zaczął to taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, jak będzie chciał Cię zdradzić, to Cię zdradzi. wyjście ze znajomymi to żaden dramat. przeciez oni też są jakąś tam częścią jego życia i to nic dziwnego, że chciał się z nimi spotkać, pobawić przed wyjazdem. a czy nie zaproponował, żebyście poszli razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Magister
Kochani.. nie mogl mi zaproponwac tego dzis bo jest w innym miescie:) nie mieszkamy w tym samym. Ma byc u mnie jutro. Wiem ze to zwykly wypqd i jak bedzie chcial zdradzic to na pewno zdradzi, a ja moge sie nawet nie dowiedziec. Sam fakt ze wyszedl mnie lekko stresuje...nie zabraniam mu piwka z kolegami, ale o dyskotece mi wprost oznajmil choc wie ze nie podoba mi sie to, pokazalam swoj niesmak, to przestal w ogole pisac do mnie...i po prostu wyszedl...z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no skoro poszedł się bawić to nie siedzi przy stoliku z telefonem w łapce, i nie pisze do Ciebie. to chyba proste, nie? jezu, kobieto. zajmij się czymś! jak będziesz go ograniczac i pokazywać fochy, to Ci szybciej ucieknie niż Ci sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Magister
moze masz rację..powinnam to zignorowac i nie pokazywac ze nie podoba mi sie to. W domu nie zatrzymam, jak ma zdradzic to zdradzi. nie narzucam sie swoją osobą, nie pisze do niego,nie wydzwaniam, po prostu nie moge zasnąć, martwię się.. sama czesto wychodzilam do niedawna i wiem co tam sie dzieje, a to przystojny facet i podoba sie kobietom. postanowilam jednqak ze jutro zrobie sie na bóstwo, niech poczuje ze nie jestem byle jaka kura domowa,tylko zadbana kobietka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dzizez ja pierdziele
"skoro się jest razem to żadne wychodzenie osobno na imprezy nie powinno się pojawić" to znaczy, ze jak facet bedzie mial np. impreze firmowa z pracy to powleczesz sie za nim, albo zabronisz mu isc? najlepiej przywiaz lancuchem do kaloryfera, zebys miala pewnosc, ze nigdzie nie wyjdzie. a jak juz pojdziecie gdzies razem to musisz uwazac, bo jeszcze jakas laska na niego spojrzy, albo (co gorsza!) moze miec okazje porozmawiac z inna kobieta! tragedia! zal, jak czytam takie wypowiedzi. czy wy kobiety nie znacie swojej wartosci? chocbys nie wiem jak go pilnowala, facet cie zdradzi jak bedzie chcial. a jesli nie bedzie chcial to moga kolo niego biegac laski z cycorami na wierzchu i nic. na mecze bedziesz z nim chodzic? albo na piwo w meskim gronie? w takim wypadku ty na ploteczki z kumpelami tez bedziesz go zabierac? ŻAŁOSNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dzizez ja pierdziele
tak btw jestem kobieta. i znam swoja wartosc, wiem ze moj facet moze wyjsc sobie na piwo ze znajomymi, ja rowniez i jest git. nikt nikogo nie pilnuje bo sobie ufamy. a jesliby mnie zdradzil, to nie bylby wart mojej uwagi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan doktor inżynier
Rzuć go hahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku znajomości kobiety strasznie przeżywają jak facet z kumplami idzie na piwo albo się uchlać. Po kilku lub kilkunastu latach same wyrzucają facetów z domu aby wyszli z kolegami - żona mojego kumpla (prawie 10 letnie małżeństwo; teściowa moja narzeka, że teść na piwo z kumplami nie wychodzi). Moja żona jest akurat na etapie strzelania krótkiego focha (krótki staż małżeński), z czasem prawdopodobnie sama będzie mnie z domu wyganiać :D "ch0ciaz jakos tak myslalam ze faceci w tym wieku juz raczej nie chodza na dyskoteki" Nie mów, że twój polazł na dyske ?? Jeżeli tak to powinnaś się wkurzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marikammamaz
spoko, od razu na lanuchu go trzymaj. pewnie. a co ty masz do gadania? niech sobie idzie na piwo z kumplami... te dzisiejsze baby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Magister
hihi dziekuje za Wasze posty:) i nieraz sprzeczne odpowiedzi, doceniam kazdą. Jednak wiekszosc jest za tym,aby nie robic z tego faktu afery. Moze macie racje. Postaram sie to olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej olej :) dzis jest nowy dzień :D chociaż dla mnie z niezbyt przyjemna perspektywą pracy😭 a mój facet pojechał własnie na Air szoł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
Bezedury masz calkowita racje:) To wszystko chyba zalezy od jak dawna ludzie ze soba sa. Ja i moj maz (dlugi staz malzenski) wychodzimy osobno, a nawet wyjezdzamy osobno na imprezy plenerowe, i nikt z nas nie robi z tego powodu afery. Ja lubie swoje towarzysto, a on swoje. I mysle ze to dobry uklad. Nie wolno siebie wzajemnie krepowac, bo to glupie. A jak ktores bedzie chcialo zdradzic, to i tak to zrobi. Namolne pilnowanie niczego nie zmieni, poza utrudnianiem zycia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×