Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nancy526

60 DNI bez słodyczy!! START 30,08,09

Polecane posty

za mna rowniez 3 dzien mam takiego dola ze nawet mi sie nie chce myslec o slodyczach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trąbka - A co Cię martwi? Głowa do góry! Trzy dni bezcukrowe za Tobą, dzidzia w drodze - trzeba się cieszyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to hormony, wiadomo ze koncowka najgorsza ;) dobrze ze przynajmniej przeklada sie to na niejedzenie slodyczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam okres i mam wilczy głód na słodycze , a z resztą mam ochote na wszystko. na szczęście narazie jakos sie hamuje :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja Wyczytałam dziś w książce pt. „Kreatywne odchudzanie” coś takiego: „Kiedy podwzgórze zarejestruje zbyt niską zawartość cukru we krwi, wysyła sygnał, że jesteśmy głodni. Jeżeli nie spożyjemy wówczas posiłku, prawdopodobnie zostaną wtedy >>naruszone zapasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli zmniejszy się tkanka tłuszczowa. Niestety, u ludzi chorych na cukrzycę ten sposób jest niedozwolony”. Czy znacie swój poziom cukru we krwi? U mnie w normie, choć bywało, że miałam minimum dozwolone. Nie jedząc cukru, mam wrażenie, ze ciągle mnie ssie w żołądku. Czy tylko ja tak mam? Podejmując nasze wyzwanie nie oczekuję utraty zbędnych kilogramów, bo pewnie i tak by się nie udało, ale przede wszystkim: 1. zerwania z nałogiem jedzenia śmieciowego, przetworzonego jedzenia – choćby tylko w części diety; 2. udowodnienia sobie, że potrafię mieć silną wolę, że nie muszę jeść: dla towarzystwa, ze stresu czy nudy. Co myślicie o powyższym cytacie i jakie są wasze oczekiwania odnośnie 60 dni bez słodyczy? Nancy, skąd się wzięło 60 dni, a nie np. 30? Kolejna sprawa: czy dopuszczalna jest zamiana ciastka na suszone owoce, np. morele lub śliwki? Prawie czwarty dzień za nami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze jak odkladalam slodycze to chudlam, po prostu normalnie jadam ich zbyt duzo i od tego glownie tyje teraz jednak nie zalezy mi zeby schudnac ale zeby sie odzwyczaic bo jak bede karmic piersia to nie powinnam jesc tego syfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! =** Przepraszam ze troche sie nie odzywalam, zabiegana bylam... Castorina brawo za maslo orzechowe, to samo u mnie bylo, ale tez sie na nie nie skusilam wyobrazilam w glowie jego smak i czulam sie jakby mi przeszlo.. :p teoretycznie.. :P Annaioletta, wczoraj bylam z mama zalatwiac na miescie rozne sprawy caly dzien nam to zajelo i ja odkusilo zeby isc do cukierni na kawe i puuuuuchar lodowy!! tez tylko patrzylam ale wiesz jak to wygladalo :(( do tej pory mi slinka leci..mmmm Trąbka a jak u Ciebie ? :) na kiedy masz termin ?:) Ty to z nas wszystkich jestes najsilniejsza! podziwiam Cie, bo kobieta w ciąży ma apetyty a Ty sobie słodyczy odmawiasz, i dajesz rade :) Brawo :* "„Kiedy podwzgórze zarejestruje zbyt niską zawartość cukru we krwi, wysyła sygnał, że jesteśmy głodni. Jeżeli nie spożyjemy wówczas posiłku, prawdopodobnie zostaną wtedy >>naruszone zapasy" co do tego annawioletta to chyba dbrze a nawet bardzo bo wtedy spalamy tłuszcz czyli chudniemy :))) ja dawno nie mierzylam swojego poziomu cukru we krwi ale ostatnim razem byl dobry zreszta z takimi rzeczami nie mam problemow zazwyczaj :)) co do powyzszego cytatu, to zgadzam sie z nim w polowie, bo tak , chce zerwac z tym nalogiem jedzenia i slodyczy i fast foodow, naprawde chcialam byc zaczac jesc jedzenie zdrowych rzeczy ale nie tylko dlatego ze tak musze zeby bylo zdrowo, ale zeby miec z tego satysfakcje zebym jadla to colubie a bedzie to mozliwe tylko wteyd kiedy odzwyczaje sie od slodyczy cukrow itp. a na 60 dni wzieło mnie hmm, bo 30 dni to za malo zeby nie jesc slodyczy, w roku jest 12 miesiecy .. co to jest jeden miesiac z calego roku? raptem dwie godziny z calej doby, wiec postanowilam podwoic stawke do dwoch miesiecy :D :)) moim zdaniem jak najbardziej jest dopuszczalna taka zamiana!! :)) 4 dzień mogę uznać za zakończony z powodzeniem!!!!! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nancy, gratulacje z powodu uniknięcia pucharka lodów:-) Tak, tak, też uważam, ze Trąbka jest z nas najsilniejsza. Tym bardziej przy hormonalnej huśtawce nastrojów. Ten cytat był jeden, tylko coś mam dziś problemy z netem;-( i wyszedł w dwóch wpisach. Może to przez tę burzę za oknem? 4/60 za nami. Brawo, Dziewczynki! P.S. Czekam na relacje reszty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm u mnie ladna pogoda..:p deszczu nie bylo nawet a co dopiero burzy :)) Słonca Annawioletta zycze ;)) Powodzenia dla reszty!! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczynki :D powiem Wam ze latwiej jest mi nie zjesc w ogole slodyczy niz np 2 kostki czekolady, ja zawsze musze zjesc cala tabliczke wczoraj tez sie nie dalam, czyli 4 dni :D a zamienniki tzn co? np wczoraj wypilam sok z marchewki, jablka i maliny i to bylo slodkie wiec nie wiem czy to zamiennik. Jeszcze pije slodkie napoje bo pozniej nie bede mogla w ogole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A termin mam na za tydzien wiec trzymajcie kciuki zeby cos sie ruszylo do tego czasu bo jak sie przeterminuje to bede na wszystkich warczec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trąbka, gratuluję! Soki i owoce to wiadomo - trzeba włączać do diety, tym bardziej dla zdrowia maluszka. Pytałam o owoce suszone, bo one są bardzo kaloryczne i bardzo słodkie - ale zawierają fruktozę, naturalny cukier owocowy, a nie biały ptrzetworzony. Myśle więc, że w razie co, można sobie pozwolić na suszone jabłko czy daktyla. Wiecie z czym mi jest najcieżej - z przyzwyczajeniami. jak rano siegam po puszkę z kawą, to instynktownie łapę za cukiernicę i... odstawiam ją. Ach, te złe nawyki... Miłego dnia - pełnego słodkich, ale nie słodzonych, chwil:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, jem zwykle owoce bo teraz ich mnostwo i mam ochote :D suszone beda zima ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trąbka trzymamy kciuki!! :D :) Annawioletta, suszone owoce są jak najbardziej ok!! :))) leci 5 dzień.. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Dziewczynki! Sobota, dzień szósty. Trzymam się i - ku mojemu zdziwieniu - idzie mi całkiem dobrze. Nawet nie spodziewałabym się, że mogę nie dosładzać sobie życia. W kuchni pachnie ciasto drożdżowe ze śliwkami i kruszonką, 4 kroki ode mnie stoi puszka pełna ciastek... Zobaczymy, czy ulegnę pokusom. Miłego weekendu! P. S. A co z Effy, Złośnicą89 i Różową Pomadką? Wyłamałyście się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na to wygląda, moze nie dały rady, zapomniały o nas albo jeszce wroca :)) Dziś dzień 7!! :)) Wczoraj to naprawde, przeszlam sama siebei bylam u dziadka na 80 urodzinach, tyle co bylo pysznosci, ciastka, placki, tort, mhmm pysznosci mowie Wam! i nie zjadlam :D patrzylam tylko an to wszystko i slinka mi kapala! ale nie dam sie juz teraz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trąbka, Nancy - gratuluję! Nancy, wyobrażam sobie, jakie męki musiałąś przejść. A czy nikt nie wciskał Ci choć kawałeczka ciasta? Dla mnie to jest najgorsze, ze niektórzy nie mogą zrozumieć, ze np. nie chcę, nie jem, nie mogę itp. U mnie prawie koniec siódmego dnia. Nrzeczonemu podstawiłam pod nos 2 kawałki ciasta i puszkę pełną ciasteczek i cukierków. On jadł, a mnie nawet nie kusiło. Pachniało i... tyle!:-) Za dwa tygodnie wesele. Boję się tych lodów po północy... Pytanko dietetyczne: Czy jogurty owocowe z cukrem i surówki doprawione cukrem (np. marchew z jabłkiem) nadają się do jedzenia dla nas? Czy to też wyrzucamy w diabły? Wstyd przyznać - przez cały tydzień nie tknęłam jogurtów, a przepadam za nimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem wszelkie jogurty i serki homogenizowane, wczoraj nawet jakis jogurt z musem jablkowym, nie dajmy sie zwariowac ;) 7 dzien zaliczony, bylo ciezkawo bo mielismy goscia i na stol wyszly slodycze ale ja sobie zjadlam jedynie kilka orzechow wloskich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jogurty, surówki jak najbardziej :)) inaczej nie damy rady 60 dni wytrzymać!! :)) namawiali mnie wszyscy, szcególnie babcia, "no zjedz, choć kawałeczek, bo się obraże.." i takie teksty, ale nie , nie dałam sie i tyle :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ananwioletta
Nancy - tym bardziej gratuluje zwalczenia pokus. Oj, myślę, że bez jogurtów i surówek też dałybyśmy radę - ja wytrzymałam przez 8 dni, ale takie wyliczanie produktów z cukrem uzmysłowiło mi, że czasem nieświadomie można się dosładzać - tymi jogurtami, surówkami, napojami o nazwie "woda mineralna smakowa" (i do tego z cukrem!) - napoje dozwolone dla Trąbki:-) Już mi się nie chce słodkości w ogóle:-) W zasadzie już pokazałam sobie, że mogę się nie dosładzać:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To na górze to oczywiście ja:-) P.S. Co z Castorina i resztą? Podzielcie się relacjami ze swoich zmagań z cukrem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhblebleble
E tam, rezygnacja ze słodyczy chyba nic nie daje. W każdym razie w moim przypadku nic a nic, nie przepadam za słodyczami i nie jem ich praktycznie w ogóle.. nie slodzę kawy, herbaty, nie lubię nawet słodkich jogurtów itp. I co?? I nic, za cholerę nie mogę schudnąć :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto tu mówi o schudnięciu? Chodzi o to, by ine ulegać słodkim pokusom, wykazać się silną wolą i nie zaśmiecać organizmu przetworzonym cukrem - chodzi nam głównie o biały rafinowany. Ja nie liczę na spadek wagi - do tego mnie potrzeba więcej niż rezygnacji ze słodyczy, bo odpowiedniej diety i większej dawki ruchu. Ale zdrowe nawyki - jak niejedzenie słodyczy - są jak najbardziej na miejscu w dbaniu o własne zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobiscie moge stwierdzic ze gdybym nie byla w ciazy to na pewno bym schudla bez slodyczy bo normalnie jem ich strasznie duzo. gdy je ograniczam to zawsze chudne. Teraz oczywiscie i tak schudne i bez tego bo dziecko wyjdzie ;) to juz chyba 9 dni zaliczone, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ananwioletta
Wow, prawda, że szybko mija czas?:-) Ani się obejrzymy, a Trąbka zostanie mamą i minie 60 dni. Trąbka, to Twoja pierwsza dzidzia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×