Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jazz soul

pytanie dla facetow dojrzalych

Polecane posty

Gość Kuloodporny
Tak to jest jak rówiesnicy nie zwracaja na Ciebie uwagi więc szukasz pocieszenia w facetach w wieku ojca.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem ograniczony, po prostu nie wierzę w to, że kobieta (a właściwie dziewczyna) mając lat tam te 18 czy 20 może nagle zapałać bezgraniczna miłością do kolesia w wieku jej ojca i tyle w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jazz soul
to 5 miesiecy.A on wciaz ma obawy,wciaz mi powtarza,ze byc moze teraz lozko nie gra roli ale potem... i tak, juz ma problemy z tym,by stanac na wysokosci zadania jak to twierdzi, ale mi to nie przeszkadza. wystarczy,ze on mnie dotknie. wiem,ze starzejemy sie wszyscy, ale nie rozumiem dlaczego on z tego rezygnuje,mimo ze bardzo tego pragnie. znam jego pragnienia bardzo dobrze. A on mi mowi,ze przez lozko nie bedziemy razem.I dlatego nie moge sie pogodzic ,ze chce bym odpuscila, a ja nie umiem go przekonac,ze sie myli. spotkalo go to po wielu latach nieszczescia, nie chce w to uwierzyc, i dlatego wycofuje sie przy pierwszym "problemie". ja go rozumiem,ze ma obawy, ale pokonamy je przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajron bywa tak- podrywałem kiedyś wspaniałą dziewczynę, ale byłęm tylko 2-3 lata starszy, a ona dostrzegałą tylko takich 20-30 lat starszych od siebie facetów, taką miała jazdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Misiek_
Może przydał by się wam wyjazd na parę dni w nieznaną okolicę, gdzie będziecie zdani wyłącznie na siebie. To was zbliży a wtedy wcale seks nie musi być wszechobecny. Jak będziecie wtedy całkiem na luzie to i uwierzy w siebie ale też i w to że możecie być dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clabar
z jego strony chodzi raczej że ci nie ufa.stara się myśleć trzeźwo ale i tak robisz mu zamieszanie w głowie .nie rezygnuj jeszcze możliwe że będzie chciał spróbować ale ci tego nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wit, ja nadal i niezmiennie twierdzę, że to swego rodzaju zboczenie u lasek, które nie mogą puknąć swojego ojca i szukają kolesia w podobnym do rodziciela wieku. Bo nikt mi nie wmówi, że to zdrowe i normalne wiązać się z kolesiem, który szanse na "rozród" ma w okolicach 0,1 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zboczenia są różne ale ponoć wszystkie są przyjemne;) Jednych pociąga przemoc SM, innych uległość SM, są homoseksualiści i fetyszyści, każdy ma swoją jazdę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna po pięćdziesiątce
Witkacy - no cóż nie wiem czy na tym forum warto się chwalić wiekiem ale niech tam, mam dokładnie 62 lata żona 41 lat poznaliśmy się 20 lat temu. Wystarczy? Na grzeczne ątpliwości grzeczna odpowiedz. Jak widać jestem po pięćdziesiątce i to znacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponieważ jesteś pomarańczowo więc anonimowo to nic nie zmienia dla Ciebie:) A mi się po prostu matematycznie nie zgadzało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jazz soul
katrub- nie moge ze smiechu:D ludzie nie rozumieja, i nie beda rozumiec tego,ze dla niektorych los daje druga szanse spotkania kogos, i ten ktos moze byc np 20lat mlodszy. Gratuluje tym, ktorym sie udalo, z zalem myslac o sobie. Mezczyzna po piecdziesiatce- ciesze sie Waszym szczesciem!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobiście także nie widzę w tym nic dziwnego ani złego. Taki układ wymaga świadomości problemów z tym się wiążących ale mimo nich można być szczęśliwym, a to jest najważniejsze w związku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna po pięćdziesiątce
jazz soul - moja jedyna rada , jeżeli mogę tak napisać, to jest Wasze życie, Wasz problem nikt Was nie zrozumie!!! Dla mnie żona jest: żoną, przyjacółką, koleżanką, kochanką a przedewszystkim młodą kobietą która przyciąga mój wzrok i daje mi przyjemność patrzenia na piękno które pożądam. Inni będą pletli bzdyry, siali wątpliwości a to nie służy dobremu. Bądź dzielna i mądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jazz soul zrobiłam to tylko żeby uświadomić jakie kompleksy ma Ajron in black, widać że oprócz tego że jeszcze, podkreślam „jeszcze” mu staje nie ma nic do zaoferowania kobiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna po pięćdziesiątce
przyjaciel in spe - jakby nie ten rock'n'roll to nie ma dzisiejszej muzyki, weź to pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byś się katrub zdziwiła i to nieźle ps - jakie niby mogę mieć kompleksy wobec jakiegoś podeszłego w wieku dziadunia z problemami zdrowotnymi i psychicznymi? weź się trochę dziewczyno zastanów zanim coś chlapniesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku z ty że twój poziom poirytowania wciąż rośnie, stwierdzam że ciężko ci się pogodzić z faktem że dziewczyny w twoim wieku coraz częściej wybierają starszych... To tak zupełnie jakby ci dorośli odebrali cukierka, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna po pięćdziesiątce
Ajron in black - jesteś zarozumiały, pyszny i butny bo jesteś młody takie jest prawo młodości, nie musisz mieć kompleksów bo i Ty bardzo szybko staniesz się tym, jak Ty to nazywasz, "dziadziuniem z problemami zdrowotnymi" nawet nie zdajesz sobie sprawy jak szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zirytowania? raczej ubawienia twoimi próbami strugania super mądrej laski z szerokim wachlarzem doświadczeń :D a tak na marginesie - twoje próby psychoanalizy są mocno nieudane, a dziewczyny w moim wieku, a raczej kobiety, to raczej zaczynają się rozglądać za młodszymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mężczyzna po pięćdziesiątce
jak sie czułes spotykajac sie z tak młoda kobietą?? to ona zainicjowała Wasz zwiazek czy Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaden tam butny i zarozumiały, doskonale sobie zdaję sprawę z upływu czasu i tego, że mnie też kiedyś starość dopadnie, po prostu śmieszą mnie próby wykazania się przez takich dziadków tym jacy to oni nie są ę, ą. a jeszcze bardziej mnie śmieszą siksy, które na takie próby dają się nabrać :) dobra, będzie tego, idę porobić jakieś pożyteczniejsze i ciekawsze rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie udaje doświadczonej, niegdzie nie pisałam że byłam w związku ze starszym mężczyzną, nawet nie znam takich par w moim otoczeniu... Po prostu denerwują mnie takie osoby, które odmawiają innym prawo do szczęścia ze względu na wiek, orientacje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna po pięćdziesiątce
Ajron in black - z Tobą szkoooodddddaaaaa gaaaaddddaaaaaćććććć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna po pięćdziesiątce
do Mężczyzna po pięćdziesiątce - spotkanie było przypadkowe, ja byłe wtedy w sile wieku dla mężczyzny( 42 lata), wysportowany, młodo wyglądający itd. Jak się czułem? przez myśl mi nie przeszło że może to przyjąć taki obrót. Moim i żony zdaniem jest super!!! Tylko ten strach , ile jeszcze? Strach którego młodzi nie doświadczają bo wydaje się że jeszcz jest daleko>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak argumentów = ucieczka... to dopiero prawdziwy, dojrzały mężczyzna Ajron in black...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze zbyt ostro ajron in black podszedl do tematu,ale generalnie ma racje . Poza tym cos wam umknelo. Mezczyzna po 50-ce pisze o 20-letniej roznicy wieku miedzy nim,a zona - ale jak sie poznali to przeciez mial ok.30 i byl w pelni sprawnym facetem.Przezyli cudowne lata w ktorych nie brakowalo zapewne upojnych ,okraszonych seksem nocy.Nawiazala sie wiez,ktora zaowocowala szacunkiem i przyjaznia.Mieli na to duzo czasu. I jak to sie ma do historii opisanej przez autorke? Zupelnie inaczej wygladaja relacje miedzy 30-to nawet 40-to letnimi facetami i dziewczynami o 20 lat mlodszymi w momencie zawarcia znajomosci,a zupelnie inaczej 50-latkami w tej samej sytuacji. Stad facet ma zastrzezenia i wcale mu sie nie dziwie. On swietnie zdaje sobie sprawe z tego,ze zauroczenie,czy nawet milosc na pozniejszym etapie znajomosci, nie zaspokoi najzwyklejszego w swiecie pozadania. Moze sie teraz autorka zapierac i wiem,ze pisze prawde,bo teraz tak to czuje.Zafascynowanie bierze gore i nie mysli o fizycznym zaspokojeniu.... ale wczesniej,czy pozniej zacznie jej tego brakowac. I co powie - przepraszam,miales racje ? :O Nie chodzi o roznice wieku podkreslam,lecz o to w jakim jestesmy wieku,kiedy taka znajomosc zawieramy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×