Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww

jak stac sie lubiana osoba?? ide do nowego lo. PROSZE O RADY...................

Polecane posty

Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww

zawsze bylam cicha, szara malo sie odzywajaca osoba, w dodatku czasem byłam ''gapą'' tzn cos mi lezało przed nosem a ja tego nie widziałam potknęłam sie o cos itd. nie chce byc klasowa ''gwiazdą'' ale normalną sympatyczną, lubianą dziewczyną macie jakieś rady??????????????? nie chce wyjsc na mruka itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
tym bardziej mi ciezko ze mam dobre oceny i mogą mnie za kujona uważać... :( a ja się duzo nie ucze, mam takie zdolności ze przeczytam raz jakis temat i już go potrafie opowiedziec ale i tak każdy uwaza ze nie robie nic poza siedzeniem w książkach. Niektórzy sądzą ze nawet w wakacje się ucze.... ;/ to baaardzo przykre :( co zrobić żeby w nowej klasie tak nie było, abym była postrzegana jako osobe sympatyczna ale nie ‘’Barbie’’???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co co co no
to zle ze sie tak odbrze uczysz :O do elity nie wejda kujony :) zjedz na 3 - max 4 i bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
no o tym właśnie mówię.... :( ucze sie góra pół godziny dziennie, zdarzają się ze w ogóle do książek nie zajrze a wszyscy nawet jeśli mnie nie znają to uważają za kujona. DLACZEGO, PYTAM DLACZEGO???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
no dla mnie kujon to osoba zupełnie bez żadnych pasji, nudna i ciągle siedząca w książkach. nie chce być jedną z 'gwiazd'' te które znam mają poprzewracane w głowie. Jak sie im paznokieć złamie to niemalże płaczą. albo jak nie mają przez jakiś czas chłopaka to w depresje popadają... ;/ a ja nie chce byc taka, tylko normalna, zwyczajna ale nie nieśmiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja naleze do elity
klasowej, mimo to ze tez mam naprawde dobre oceny, rowniez duzo sie nie ucze tak jak ktos napisał, zakreć się wśród osób przebojowych, żucajacych sie w oczy, i nie podchodz do tych mruków :) bedzie git :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
ale ta elita bedzie opowiadała bez przerwy jakie to sobie kupiła ubrania - czy w housie, czy croppie itd. a mnie na to nie stac wiec nie mam wiele takich ubrań elita bedzie opowiadała o wycieczkach za granice - bo ich na to stać a mnie nie. elita bedzie opowiadała o swoich podbojach miłosnych, z kim sie ostatnio ''lizały'' a ja jeszcze nie miałam chłopaka. więc prawdopodobnie nie bede miała o czym z nimi gadac a nie chce sie czuc jak piąte koło u wozu. kiedys moja jedna koleżanka chciała sie zakolegowac z dwiema z pewnej elity to po imprezie jak już ta koleżanka odeszła od nich - powiedziały ,,no, wreszcie sie od nas odczepiła...'' a nie chce zeby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam ten problem
mam fobię społeczną,jestem brzydka i nieśmiała a ide do liceum gdzie pełno przebojowych dziewczyn ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja należe do elity
no nie wiem, ale wiekszość osób chyba jednak bedzie szlo do lo samemu, bez kolezanki i elity dopiero beda sie twozyc ;/ rzeczywiście trudno bedzie Ci wejsc do paczki, ale jutro porozglądaj się, kto widać jest przebojowy, ale przyszedł sam, zagadaj, i sama zobaczysz na poczatku przeciez nie bedziecie gadac o ciuchach ;/ bylo by to niekulturalne, ale np z jakiej szkoly przyszlyscie czego spodziewacie sie od tej itp zreszta napisalas ze ta elita pewnie bedzie gadac o ubraniu i lizaniu sie ;/ a predzej ze nie chodzi Ci o dziewczyny BARBIE, wiec juz sama nie wiem o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
dokładnie tak samo myślałam miesiąc temu. Byłam tak strasznie zakompleksiona ze masakra... teraz jest już lepiej, jednak wciąż nie wiem czy znajdę tam jakąś fajną osobę, bratnią duszę i czy mnie polubią. Teraz juz to nie jest sprawa zycia i śmierci, moje życie już nie zależy tylko od opinii innych o mnie. wcześniej myślałam - co ludzie pomyslą, teraz już staram sie tak nie robić. wiec sie zmieniłam, sądze ze na lepsze. chce jednak stac sie lubianą osobą ale nie taką z elity, więc prosze o wasze rady. Niech wreszcie ktoś napisze cos konkretnego, coś co może nam pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
bo ja jako elitę postrzegam dziewczyny - za bardzo pewne siebie, sądzące że mogę robić wszystko, wymalowane od stóp do głów i specjalnie zwracające na siebie uwagę chłopaków- smiejące sie w niebogłosy i notorycznie, bez przerwy podrywające chłopaków. taakie barbi mówiąc inaczej. ja natomiat chciałabym należec do paczki osób fajnych, sympatycznych ale nie uważających sie za niewiadomo kogo i chcących wszystkimi rządzić... osob wesołych i uśmiechniętych a nie pustych panienek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam ten problem
no właśnie ja bym chciala wiedzieć, co mówić i o co pytac bo nie wiem ;/ żeby jakaś rozmowa z tego wyszła konkretna. tak to zawsze w szkole zadawałam sie właśnie z tymi odrzuconymi,bo one nie wymagały wiele,byleby tylko z nimi byc a zeby te przebojowe polubiły to samemu trzeba być przebojowym a ja nie jestem ani kujonką ani przymułem,który słucha mamusi i muzyki klasycznej,ale chyba sprawiam wrażenie takiej osoby bo ludzie łączą nieodzywanie sie z byciem grzecznym i są wielce zadziwieni jak powiem kurwa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam ten problem
może niech ktos opowie jak on mial na początku w szkole, z iloma osobami gadał i kiedy się wkręcił do towarzystwa i o czym gadał :) to by nam bardzo pomogło. bo najgorsze jest to ze ja- ktos moze tego nie rozumiec- ale ja nie wiem,nie mam pojecia co mowic,nie umiem rozmawiac z ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam ten problem
i nie wiem,czy już na apelu do kogoś zagadać czy dopiero w klasie ''moge się dosiąść?''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
też mam ten problem - dokładnie mam tak samo!!!!!!!! kiedyś powiedziałam przy ludziach kurwa to jedna koleżanka z elity oczywiście powiedziała mi - paulina - to ty przeklinasz????!!!!!???? sama rzuca mięsem jak nie powiem kto.... kurwa zdzira myślała ze jak nie ubieram sie ciągle w mini, szpile i nie miałam chłopaka to ja przeklinać nie moge... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
masz moze gg??? to bysmy sie czasem wspierały itd.. podogadały???????? jak masz to podaj. moze razem jakos damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arlekiny_
Paulina-badz soba:)Smiej sie z tego co Cie smieszy a nie smiej sie z tego co nie. Nie podlizuj sie ludziom i miej swoje zdanie. Badz pogodna, otwarta i kolezenska. I jeszcze cos-nie obnizaj sobie sredniej tylko po to zeby przypasowac sie do niskiego poziomu klasowych Elektrod czy Szwarcenegerow. Takich znajomosci lepiej nie miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź sobą po prostu
kiedyś przyszłam jako nowa do klasy byłam sobą to nawet było ciekawe jak różne osoby z klasy próbowały czy jestem z ich "rodzaju" :-D z doświadczenia ci powiem: bądź sobą a napewno znajdziesz "swoich", z którymi będziesz się dobrze czuć zachowuj się normalnie, boś nie aktorka a gadaj o tym o czym gadałaś ze swoimi koleżankami w poprzedniej szkole będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że najlepszym sposobem będzie bycie sobą, nie zamykanie się na ludzi, po prostu podejdź do nich z uśmiechem i się przedstaw, potem rozmowa sama jakoś się poklei, gdy palniesz jakąś gafę, obróć to najlepiej w żart. Pamiętaj że nic na siłę! PS. to że nie przeklinałaś to akurat było atutem! ( chociaż mogę się mylić, bo to LO chodziłam parę lat temu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona125
no co co co no- Tys pojebany człowiek jest, "ratuje mnie przeswiadczenie ze sobą moge byc zawsze i wszedzie" TRZYMAJ SIE TEGO TO DOBRZE WYJDZIESZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
arlekiny - wreszcie jakieś konkretne rady :) dziękuję bardzo. a i nie mam zamiaru specjalnie zaniżać sobie ocen tylko dlatego żeby polubiły mnie puste lalunie.... nikt mnie nie polubi, trudno, jestem jaka jestem nie chce sie zmieniać na siłe tylko dlatego ze wszyscy tacy są to i ja musze być taka. też mam ten problem - jeszcze miesiąc temu tez chciałam zeby wszyscy mnie akceptowali - łącznie z klasowymi laluniami. Teraz wiem ze tak sie nie da, chce tylko znaleść grupkę ludzi podobnych do mnie i sie zakumlować. Ale zeby to było możliwe pasowałoby z nimi o czyms pogadać, zagadać itd. a to akurat aż takie proste nie jest dla osoby nieśmiałej i brzydkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie podobasz
jesteś ładna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
i nie wiem co z robić z tym ze nie mam z kim siedzieć... wiekszosc osob ma już z kim siedziec a ja nie i nie chce trafic na kogos wrednego, ani tez (wiem ze są tacy ludzie u nas w przyszłej klasie) co są całkowitymi odludkami, debilami td... albo ze bede musiała siedziec sama - tak tez sie moze zdarzyc bo osob jest nie do pary. no i jak to rozegrac podejsc do ludzi z klasy - hej nie mam z kim siedziec, kto chce byc ze mną w ławce??? przecież to idiotyzm... ;/ dziekuje za wszyskie rady....:) prosze o wiecej szczególnie w wypadku co zrobic z tym ze jak narazie nie mam z kim siedziec w ławce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
mnie sie podobasz - człowieku, nie wiesz co mówisz hehe :D zdjęcia nie widziałeś/aś (hehehehhhh :p ) więc radzę nie oceniać ;) moze jak już co najwyżej z charakteru ale z wyglądu raczej nie hehehe :D takie pocieszanie wiec nie daje żadnych efektów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź sobą po prostu
a co dziecko niepełnosprawne jesteś, że musisz z kims siedzieć? :-O na początku ja siadałam prawie na każdej lekcji z kim innym i gdzie indziej, zwykle tam gdzie było wolne miejsce, czasem sama jak tak wyszło i jakoś przyjaźnie z tamtego liceum trwają do dziś - a dawno jestem juz po studiach :-P poza tym z takim nastawieniem, że w nowej klasie niektórzy są debilami i wredziolami to daleko nie zajedziesz :-O patrz na innych tak jakbys chciała by na ciebie patrzono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź sobą po prostu
a co do ładności to nie to ładne co ładne tylko to co sie komu podoba :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala...paulina.wwwwwwwwww
a najbardziej przeszkadza mi to, ze w klasie bedzie kilka moich starych koleżanek. ja w wakacje bardzo sie zmieniłam, zajęłam się rysowaniem znalazłam wiele nowych pasji, otwarłam sie troche na ludzi i stałam sie bardziej towarzyska jednak ze względu na te właśnie osoby boje sie pokazać to nowe ja, bo wiem ze one to obrócą przeciwko mnie (są wredne) i będą to komentowac na każdym kroku. Np. zagadam kogos, (czego jeszcze dwa miesiace temu bym nie zrobiła) a one powiedza wszytskim od razu ze ooo ja to sie zmieniłam, ze chyba sie zakochałam ze tak sie zachowuje i ze beda mi ciągle dogryzać i rzucać okropne spojrzenia jak bede sie dobrze bawić i wygłupiać co lubić robię bardzo ale nie mam śmiałości przy nich. wolałabym 100 razy bardziej isc do klasy gdzie nie znam nikogo. Nikt by o mnie nie narozpowiadał plotek, nie patrzył krzywo itd. albo zaczął opowiadac jakies historyjki z zycia w gimnazjum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otworzyłam się
:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź sobą po prostu
dogryzania i złosliwości się ignoruje, nie reaguje sie na nie, nie zwraca uwagi - wtedy dogryzający traci przyjemność z dogryzania, a złośliwości przestają byc atrakcyjne dla wyzłośliwiającego się :-P nudzi mu się i przestaje takich ludzi traktuję jak powietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×