Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneta 30 Wałbrzych

Wasze najkoszmarniejsze wspomnienia z dzieciństwa

Polecane posty

Gość Aneta 30 Wałbrzych

-gdy mialam 6 lat wujek nastarszył mnie,ze odrąbie mi głowę, chwycił siekierę i położył na pieniek, akurat roąbał drzewo. Matka z ojcem starsznie sie smieli,ale ja się wiłam i wszeszczałam jak opętana. Od tamtej pory się jąkam. - jak mialam 8 lat wywoływaliśmy duchy z rowiesnikami. I nagle kolega mowi: raz dwa trzy baba jaga patrzy, i drugi debil skoczył mi na plecy z parapetu. Narobiłam w spodnie. A jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cscscscsc
głupia zboczona baba w przedszkolu bijca mnie po gołej dupie na oczach wszystkich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje
🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słona zuppa
jak miałam 7 lat topiłam sie w basenie nigdy nie zapomnę tego uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobne jak w pierwszej historii ,pradziadek zawsze mnie straszyl,ze mi glowe odetnie,efekt byl taki,ze nie chcialam go odwiedzac,i zawsze byla awantura przed wyjazdem,bo dostawalam histerii. Druga rzecz mniej straszna,ale mialam ciotke nauczycielke-fanatyczke,przekonana o tym,ze nie ma lepszego nauczyciela od niej,i jak nas odwiedzala,to sprawdzala mi zeszyty,i przepytywala. Raz jak wiedzialam,ze ma przyjechac,to tak sie schowalam,ze mnie pol dnia szukali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syshhhkka
ja myślałam ze w piwnicy jest niedzwiedz a ze piwnica kolo drzwi wyjsciowych to trzeba bylo mnie zawsze sprowadzac pod klatke - do 7 lat chyba tak mialam :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, traumy z dzieciństwa również posiadam. :) - Mam 3 siostry. Była gwiazdka. Wszystkie dostały sukienki/lalki/kosmetyki. Mi rodzice kupili globus i encyklopedię. To była moja pierwsza rola w życiu pt. "Tak, mamusiu, bardzo się cieszę". - W dzieciństwie miałam kolegę, syna sąsiadów. Zawsze starałam się być mu równa we wszystkich "sportach" (tylko w sikaniu na odległość byłam dnem). Pewnego dnia wszedł na taką świetną, wysoką jabłoń u nas w sadzie. Postanowiłam wejść za nim. Gdy byłam już blisko tej gałęzi na której siedział usłyszalam trzask. Spadl na ziemię. Rozciął sobie głowę. Nie zapomnę jego okrwawionej twarzy. - No i wypadek samochodowy:) 7 trupów widziałam. Ale to już było późne dzieciństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajaka
pozdrawiam Mławę🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak miałam 13 lat
umarł moj tato, po 2 latach babcia a potem wujek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelski marzyciel
podnosze bo fajny temacik ktos właśnie usunął "pakt z diabłem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kude :D
cscscscsc -> a co przeskrobałeś? Ale naprawde po gołym tyłku przy wszystkich dzieciach? Az mi sie wierzyc nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas w przedszkolu stawiali
do konta i pani Zośka lała dzieci paskiem od sukienki babcia nas straszyła i lała pasem z byle powodu bałyśmy sie strasznie i wrzeszczałyśmy jak poparzone kiedy wujek udawał gorgi z fraglesów :( bałam się ze starszą siostrą chodzic do łazienki u dziadków bo była w suficie taka dziura jak do wywietrznika i babcia gadała że jak będziemy niegrzeczne to przyjdzie stamtąd diabeł i nas porwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas w przedszkolu stawiali
a nie mówiąc nawet ,że na naszym osiedlu grasował dziadek śmietnikowy tzn zwykły żulik co grzebał po smietnikach i uciekaliśmy na jego widok bo nas sąsiad nastraszył,że porywa dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna M A M B A
Mnie matka zostawiła w przedszkolu i uciekła. Od tamtej pory boję się zostawać sama przy obcych ludziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do konta to można postawić
w banku, w przedszkolu stawiają do kąta, analfabeto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _LiLi___
- pierwszy dzien w przedszkolu, strasznie sie balam i plakalam. Zaprowadzila mnie mama, powiedziala ze zaraz wroci.... ale juz nie wrocila! Do konca trwania przedszkola balam się tam chodzic. - pilam mleko z butelki dosyc dlugo i w zwiazku z czym zostalam zwolniona z zupek mlecznych. raz bylam wczesniej i nauczycielka kazala mi jesc ochydna zupke, powiedzialam, ze nie, a ona przy calej grupie powiedziala, ze ja nie jestem juz glodna bo przed wyjsciem z domu pije mleko z butelki WSZYSCY sie ze mna smiali! To bylo okropne (a ja bylam strasznie cichym i niesmialym dzieckiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama zaczeła nowa pracę i zostałam przepisana do grupy leżakowej w przedszkolu. nigdy wcześniej nie leżakowałam i jak chciałam się położyc to podniosłam koc, który był wcześniej odpowiednio złożony i go rozłożyłam. wszystkie dzieci zaczęły się ze mnie śmiac, że nie umiem się zachowac i od tamtej pory nie poszłam więcej do tego przedszkola. mama musiała mnie zapisac do innego przedszkola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jezscze pojechaliśmy w odwiedziny do wujka do warszawy i tam pierwszy raz wujek kupił nam lody włoskie. bylam taka szczesliwa i nie chcialam, zeby mi cokolwiek skaplo i jak przechylilam loda to caly mi wypadl, zostal tylko wafelek. siostra zaczela sie smiac a ja na to, ze specjalnie to zrobilam bo chcialam miec sam wafelek... i sie rozryczalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- wyprawa do przedszkola na kacu po tym jak poprzedniego wieczoru podprowadziłam rodzicom winiacza z barku i zataczałam się do łóżka zygzakiem rzygając na wszystko co dostępne w promieniu rażenia, - zabawa w doktora ze znienawidzonym kolegą z przedszkola, - ugryzienie w rękę dentystki przy próbie wyrwania mi zęba, - całowanie się z przedszkolnym kolegą pod stołem na sylwestra, - podwiana spódnica obnażająca moje majtki na szkolnych koloniach przed chłopakami z ósmej klasy (ja chodziłam wtedy do pierwszej), 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w drugiej klasie
szkoły podstawowej dostałam okres matka napisała mi zwolnienie z wfu a ta szmata wzięła mnie na zaplecze i kazała ścięgnąć majtki i pokazać kurwa jedna jebana powiedziałam o wszystkim w domu wszyscy oburzeni ale nikt nic kurwa nie zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja miałam brata ćputnika nie będę opisywała co się u nas w domu działo ale nikomu tego nie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domniemana pomarańczo nie odróżniasz literówki od rażącego błędu ortograficznego ? :D Jak byłam mała rodzice wynajęli opiekunkę. Ta mało interesowala się mną i straszyła, że nabije jeśli naskarżę rodzicom. Po jakimś czasie naskarżyłam i ją wyrzucili. W przedszkolu opiekunka jak chciała mieć dzieci z głowy kazała im usiąść na dywanie w kółeczku. Jeśli ktoś się poruszył albo coś powiedział zabierała buta. Jedna taka sesja mogła trwać nawet 2 godziny. Poza tym przy leżakowaniu zmuszała nas do spania tylko na jednym boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wieku 10 lat obserwowałem jak kumel z plemena nie przeszedł testu na wojownika i obcieli mu fujarę.... Bałem się że czeka mnie to samo - jednak tylko na obawach się skończyło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czopki-musialam dostawac w tylek i chowalam sie pod lozkiem, do dzis mam uraz do tabletek woda-boje sie basenow, morz, jezior, bo moja siostra topila sie w hiszpanii i dopiero po kilku minutach znalazl sie polak, ktory pomogl choroby przerozne, przynajmniej 2x w tyg mam sny, ze cos mi wychodzi i umieram albo cos mi odcinaja(dfzis mi sie snilo, ze na dloni mialam gangrene czy cos i amputowali mi reke), ale to nie wiem od czego. w kazdym razie na pasach stoje dobrych kilka minut zanim przejde i staram sie zdrowo zyc zeby nie zachorowac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są światy piękniejsze
bajka o kogutku któremu głowę obcieli i to że jak połknę pestkę z wiśni lub czereśni to mi drzewo w brzuszku urośnie :( koszmar ciągle czekałam aż mi te liście uszami i ustami zaczną wychodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawiczek, fajie napisane, palcow w szpary nie wtykac:) ja te czopy przez jakis tyddz musialam przyjmowac i zawsze mnie dopadli, siostra się śmiała a za goły tyłek mnie starszy brat trzymał a mama dokonywała tego strasznego czynu:O boże jaki to bol był;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygoda z dentystką
w podstawowce siłą zaciągnięto mnie na fotel dentystyczny i wywiercono wielką dziure w zębie, nikt nie chcial sluchac ze bylam u normalnego dentysty i ta plamka to NIE JEST UBYTEK!!! do tego jeszcze gdy lzy plynely mi po policzkach dentystka sadystka komentowala: no chyba az tak nie boli....trauma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvd spod asdy
-ja sie balam jezdzic winda w naszym bloku bo raz sie zarwala - balam sie tez naszego sasiada bo mial duzo tatutazy i mama mowila, ze na pewno w wiezieniu siedzial - w przedszkolu mielismy taka starszna pania Bozenke, ktora co dwie godziny kazala nam do ubikacji chodzic i zalatwiac sie i grozila, ze jak ktos nei zrobi teraz siku to potem sie zsika w majty a ona nie bedzie co chwila nas prowadzac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-siostra wspinała się po ruinach zamku na zewnętrznej ścianie i kurcze były problemy żeby zeszła a cegły ostro się kruszyły pod ciężarem ,musieliśmy biec do chaty i wołaliśmy dziadka ,dziadek straż pożarną ,afera na całego :) strasznie się bałam ,że spadnie ,a wyła jak dzikie zwierze bo ręce odmawiały jej posłuszeństwa -kąpaliśmy się latem na takich gliniankach :) kolega wskoczył z torowiska i wypłynął cały w krwi :) uderzył w wagonik kolejowy ,uraz kręgosłupa i wózek do końca życia .Nikt już tam nie chodził się kąpać ,każdy miał w oczach plamę krwi na wodzie -Mój dziadek chorował na raka krtani ,miał wyciętą krtań i wsadzoną rurkę ,którą czyścił po każdym jedzeniu albo jak mu charami zaszła ,taka specjalną szczoteczką :) kiedyś wzięłam do ręki ta szczoteczkę myślałam ,ze to do czyszczenia butelek i wyczyściłam butelki dla swojej lalki :) gdy odkładałam szczoteczkę weszła babcia i nakrzyczała na mnie ,ze mam tego nie brać bo jest dziadka i mogę się zarazić i umrę :) nie przyznałam się że to dotykałam :) przez kilka lat żyłam w obawie ,że nadejdzie dzień kiedy mi wytną krtań bo się zaraziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×