Mój chłopak się masturbuje...

...pokazał mi jak mogę zaspokoic go ręką, żeby było mu dobrze i się wydało... nie potrafiłam ukryc swojego rozczarowania... powiedział mi, że niby wszyscy faceci tak robią... i że to po części moja wina, bo musi jakoś rozładowac to napięcie (nie współżyjemy ze sobą)... i co ja mam o tym myślec... nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że robi takie rzeczy... serio wszyscy tak macie?

...serio nie widzicie w tym nic złego? bo ja w pierwszym momencie byłam w szoku, no nie spodziewałam się... musi to robic? kurde jak zobaczył moją reakcję to powiedział, że jeszcze nie czuł się tak upokorzony ;/ a z drugiej strony skoro sam sobie potrafi zrobic dobrze to po co ja miałabym to robic?

a ty tego nie robisz?? Ile ty masz lat tak w ogóle?

to musze Cie uswiadomic, ze kazdy tak robi - zwlaszcza jak nie wspolzyje z kobieta. jak ma kobiete to wtedy nie musi tego tak czesto robic albo wcale to jest zupelnie normalne i naturalne - i nie masz co zawstydzac swojego faceta

Tak mamy. Ja około 5-6 razy w tygodniu. Zapomiałem dodać, że jestem żonaty i nie zaniedbuję żony.

ja nie odczuwam potrzeby sprawiania sobie przyjemności w ten sposób... nigdy tego nie robiłam, poza tym wystarczy mi jak on mi to robi ;p a lat mam 20...

I czasami lubię zabawić się z innymi facetami typu bear.

"a z drugiej strony skoro sam sobie potrafi zrobic dobrze to po co ja miałabym to robic?" To może też zapytaj: po co bzykać skoro można ręką sobie dobrze zrobić? Ja sama się nie masturbuję ale bardzo lubię jak mąż mi tak gmera palcami ;) albo czym innym :D

no może i dziecinna jestem;p ale prawo do swoich odczuc mam ;p

Z popędem jest jak z głodem. Jak jest się głodnym to się ten głód zaspokaja i niekoniecznie trzeba czekać na wspólny obiad z żoną, zawsze można coś przękąsić przed obiadem...i tak właśnie jest z popędem. Oczywiście wspólny obiad, jak wspólny sex jest bardziej wytworny, ale ja osobiście nie lubię chodzić z pustym brzychem i pełnymi (przepraszam) jajami:)

oj dziewczyno naet ja zaproponujesz mu to 3 razy dziennie to nie odmowi tak powinnas to robic, wszystkie to robia tym bardziej, ze nie sypiacie ze soba

a czemu baby siędziwicie , chcecie aby im jaja rozsadziło? wy nic nie produkujecie to nie musicie a my nie mamy zbiornika na spermę m3.

"wystarczy mi jak on mi to robi" czyli co? ty masz prawo do przyjemności a o nie???

KAZDY CHLOPAK TO ROBI. nooo 90 kilka %. nie pzejmuj sie tym. seksualnosc meska rozni sie od kobiecej. mniej kobiet sie masturbuje niz mezczyzn. mezczyza w wieku 19 lat jest u szczytu swoich mozliwosci seksualnych. naprawde lepiej dla jego zrowia, zeby to robil. NIe powinnas go za to krytykowac - taka ma fizyczna potrzebe i to nie jest nic zlego. ludzie rozni maja potrzeby. jeden musi robic siku co dwie godziny, drugi musi uprawiac sporty boinaczej zwariuje, a wiekszosc potrzebuje zaspokojenia seksualnego. czysta fizycznosc i nie doszukuj sie w tym emocjonalnych pobudek. tak organizm jest zbudowany i tyle. mysle, ze powinnas z nim porozmaiwac, bo sama napisalas, ze poczul sie upokozony - to moze bardzo zle wplynac na wasze zycie seksualne. powinniscie byc ze soba szczerz i sie akceptowac, tlumienie takich potrzeb bardzo zle wplywa na emocje

ok... może rzeczywiście głupio zareagowałam... a jak teraz z tego wybrnąc? co powiedziec, żeby jeszcze bardziej nie pogorszyc tej i tak dosyc niezręcznej sytuacji?

boze oczywiscie ze kazdy tak robi, jak nie robi tzn ze cos z nim ni etak zazdrosna o reke jestes czy co?

najzwyczajniej w swiecie powiedz "sorry", ze zle zareagowalas na sytuacje, bo Cie zaskoczyla i chcesz zeby wiedzial, ze nie masz z tym problemu i bardzo sie cieszysz, ze sie przed Toba otworzyl

mój też mi się przyznał i jakoś nie wywarło na mnie to żadnego wrażenia. on za się się bardzo zdziwił że ja się nigdy nie masturbowałam :P ale ja tylko czuje potrzebę przyjemności z nim :D

Nasienie nie wydalane zawiera coraz mniej plemników zdolnych do zapłodnienia. Dlatego matka natura żąda od mężczyzny pozbawiania się nasienia tak, aby można go było zastąpić nowym bardziej wartościowym.

skoro mu nie dajesz to facet musi jakoś sobie ulżyć ;) nie znam faceta któy by tego nie robił i to nie jest jakieś tabu. PRzynajmniej w gronie facetów. Każdy wie, że każdy to robi. Twoja reakcja może spowodować koniec związku.

Czy ty na pewno masz 20 lat? Zadajesz tak głupie pytanie... Nie uprawiacie seksu i jesteś zdziwiona, że się masturbuje. Śmieszne.

cieszę się, że ty jesteś taka doświadczona... to, że ktoś ma 20 lat nie świadczy od razu o tym, że ma masę przeżyc erotycznych za sobą... po prostu odkrywamy się dopiero.. po prostu chciałam wiedziec, czy mam czuc z tego powodu jakiś poczucie winy... bo mój powiedział coś w stylu, że nie jest jakoś szczególnie zadowolony z siebie, że to robi, ale nie może czasem wytrzymac tego napięcia i musi sobie ulżyc... a ja na seks nie jestem jeszcze gotowa...

Skoro nie jesteś gotowa na to żeby z nim współżyć to nie powinnaś mieć poczucia winy dlatego, że się masturbuje. Każdy facet musi rozładowywać napięcie, tak już po prostu jest i tyle... A jeśli tak bardzo nie odpowiada ci to, że robi to sam to zawsze możesz ty go zaspokajać ręką, bądź oralnie jeśli nie chcesz pełnego stosunku. Poza tym co wolisz: to że rozładowuje napięcie masturbując się czy wolałabyś żeby poszedł do innej? Pomyśl nad tym.

a mnie to podnieca...tylko ze łon sie o tego nie przyznaje;(

widzisz... a jak ja mu to robię ręką to nie czuje absolutnie nic... widzę, że jego to podnieca, ale sama nic w związku z tym nie czuję... jak on dotyka mnie to też jest mu przyjemnie, a ja po prostu to robię... i nie wyobrażam sobie, żebym miała zrobic mu loda... to jest dla mnie obrzydliwe póki co... chociaż on się mnie nie brzydzi i mówi, że też chciałby mnie poczuc w ten sposób, no ale ja wiem, że jak to zrobie to bedzie wymuszone i straciłabym chyba szacunek do siebie... kurde chce, żeby było mu ze mną dobrze, ale nie chcę się do niczego zmuszac.. nie wiem skąd te wszystkie opory... po prostu nie mogę i już

to masz problem jak masz opory moze jestes lesbijka hehe

nie jestem zadna lesbijka ;p nie wiem czemu tak jest... nie chce i juz

a próbowałaś zabawiać się z inną kobietą? podnieca cię sama myśl o tym? skoro nie podnieca się penis, seks, ani wogóle faceci - to po co z nim jesteś? bo wszystkie mają to ty też musisz?

nie, nie mysle o kobietach ;] mysle o Nim, kocham go i czasami mysle jakby to bylo gdybysmy zaczeli ze soba wspolzyc... kurde no on dziala na mnie, rozplywam sie jak mnie caluje... ale jakos nie moge sie przemoc... nie wiem moze boje sie, ze rozczaruje i jego i siebie... a potem wszystko sie posypie...

podnieca mnie samo to, że jest blisko... ale jak pomysle o tym, to nawet nie wiem jakby mialo to wygladac, jak sie do tego zabrac ;p trudne to wszystko...