Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magdalinna

On nie chce ślubu kościelnego.

Polecane posty

Gość Magdalinna

W przyszłym roku bierzemy ślub. Mamy już załatwioną restaurację na skromne przyjęcie, termin też jest już ustalony, tylko pół roku przed trzeba go jeszcze zaklepać w urzędzie i praktycznie to co najważniejsze jest już ustalone, załatwione, ale no właśnie...jesteśmy młodzi, jesteśmy wierzący, jesteśmy wolni, a mimo to bierzemy tylko ślub cywilny. Na początku też nie chciałam, bo stwierdziłam, że to za duży wydatek, że może za kilka lat. On na to przystał, bo sam stwierdził: ja tam ślubu kościelnego nie chcę. Teraz ja zmieniłam zdanie i chyba bym chciała, czuję nacisk znajomych przyjaciół, że ślub cywilny, to nie to samo co kościelny, że w urzędzie tylko podpisujemy papiery, a ślub kościelny, to jednak przysięga przed Bogiem itp. itd, ale on jest nieugięty. Jego argumenty: - nie mamy kasy, po co jeszcze dodatkowo tracić pieniądze na ślub kościelny - po ślubie kościelnym już trzeba zorganizować wesele, a nie skromne przyjęcie - ty musisz mieć sukienkę, a one tanie nie są - nie podoba mi się ta cała szopka, nauki przedmałżeńskie, idiotyczne wykresy. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze jak chcesz faceta dla calej tej szopki to zmien faceta. a jesli chgcesz z nim byc dlatego ze go kochas zi chcesz z nim byc, to uszanuj to, ze nie chce koscielnego. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli on uważa ze ślub koscie
ln wiąże się tylko z takimi argumentami to :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jego argumenty sa śmieszne
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my wzieliśmy cywilny
nie potrzebny nam kościelny! Nie żyjemy według zasad kościoła i nie ugieliśmy się pod naporem rodziny w szczególności babc i ciotek! Cywilny też może byc piękny i możesz miec białą suknię ( nigdzie nie jest napisane, ze taka tylko do kościoła ) i zarówno po kościelnym też może byc skromne przyjęcie jak i po cywilnym wielkie weselicho !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musicie jakoś dojść do porozumienia. Nic na siłę, tym bardziej w takich sprawach. Mogę jedynie coś powiedzieć odnośnie tych dodatkowych wydatków. Owszem, trzeba będzie nieco dołożyć na ślub kościelny, ale... nie musicie od razu robić dużego przyjęcia. Wiele osób decyduje się na skromną uroczystość tylko dla bliskich. Co do sukienki to niekoniecznie ta na cywilny jest tańsza od kościelnego. Może być jedynie bardziej funkcjonalna ;) Szopka czy nauki... co poradzić, trzeba to przełknąć. Innego wyjścia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echrrrrrr
jesli Ty chcesz dalej byc wierzaca i praktykujaca to rozumiem, ze zalezy Ci na slubie koscielnym. Z tego co widze to juz raczej nie wezmiecie go kiedys tam, a jesli go takie szopki nie interesuja a Ciebie tak to mowi samo za siebie. Chyba potrafi sie poswiecic z milosci dla paru nauk przedmalzenskich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się ale..
moim zdaniem te argumenty są absurdalne - jeśli rozważacie kwestię ślubu kościelnego przez pryzmat kosztów i opinii otoczenia to bierzcie cywilny. Małżeństwo z tego co wiem (jestem niewierzący) jest sakramentem i powinno się to czuć. Jednak w naszym kraju małomiasteczkowość typu 'tak wypada', 'wyobrażasz sobie co pomyśli babcia' itd. bierze górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się ale..
a w kwestii nauk przedmałżeńskich to chyba jako katolikom będą Wam one potrzebne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echrrrrrr
pamietam kilkanascie lat temu kiedy pracowalam w wakacje przed podjeciem studiow poznalam w tej pracy goscia. Jego dziewczyna byla w ciazy i w 9 miesiacu postanowili wziac slub. Najpierw nauki przedmalzenskie. Ktoregos dnia on przychodzi i opowiada, ze przez przypadek jedna zajecia zostaly powtorzone, czy cos podobnego. On wtedy wstal, powiedzial: "Ile razy bede tego ku...a sluchal!", pociagnal swoja dziewczyne ze soba i wyszedl. Nie skomentuje manier tego goscia... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chyba potrafi sie poswiecic z milosci dla paru nauk przedmalzenskich? " Ale dlaczego on ma to robic? Tylko on ma się poświęcac a ona co? On ma uszanowac to, że ona nie ma własnego zdania i chce kościelny tylko dlatego, że czuje nacisk znajomych i przyjaciół? Natomiast ona jego przekonań uszanowac nie może? Ślub (bez względu na to jaki) bierze się dla siebie a nie dla rodziny czy znajomych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam się ale..
wiśniowa nalewko - ja mam wrażenie, że większość ślubów kościelnych jest dla Rodziny.. Większość osób szydzi z nauk przedmałżeńskich, wkurza się na księdza itd. , ale jak co do czego to oczywiście muszą mieć kościelny ślub. Uwielbiam też takich co zawsze krytykują instytucję Kościoła a potem idą i proszę grzecznie o ślub... Chyba musi jeszcze minąć wiele lat zanim to się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest, jak sie nie szanuje wlasnych pogladow i nalezy do instytucji, z ktorej zalozeniami sie nie zgadza. do Kosciola Katolickiego nie powinno sie nalezec przez chrzest na ktory nie mamy wplywu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echrrrrrr
wisniowa nalewka babuni-jesli ona chce wziac slub tylko ze wzgledu na to co ludzie powiedza to rozumiem,ale jesli ze wzgledu na wiare to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echrrrrrr --- przecież autorka napisała wyrażnie, ze czuje presję znajomych i chyba stąd zmieniła zdanie! Ja mam cywilny a też rodzina naciskała na kościelny :O my nie chcieliśmy robic nic na pokaz! Wzieliśmy taki ślub jaki sami chcieliśmy a rodzina pogadała i przyzwyczaiła się do tego stanu rzeczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzak gepard chester
To super, że do pewnego momentu było ok, ale jak ci inni zaczęli gadać to tobie się nagle kościelnego zachciało... I współczuję twojemu narzeczonymu, życie z osobą która żyje według "co ludzie powiedzą" jest średnio fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklop
Ślub kościelny tylko ze względu na znajomych i rodzinę to głupota, nie powinno sie robić nic na siłe, zwłaszcza, gdy obojgu na slubie koscielnym nie zależy. Więc jeśli tylko taki jest powód tego że chcesz ślub kościelny to zrezygnuj z niego. Z drugiej strony jeśli faktycznie zależy Ci na ślubie ze względu na wiarę no to porozmawiaj z narzeczonym bo jego argumenty są absurdalne. Po ślubie kościelnym wcale nie trzeba wesela, sukienke mozna kupić chociażby na allegro i nie wyniesie więcej niż ta na cywilny, koszty są często spore - to akurat fakt, ale nie chodzi tu o pieniądze a wiare. Co do nauk to je akurat trzeba przetrzymać, ale jest to do wykonania, a wykresy robisz Ty, nie on (ja np ich nie musiałam robic). Sądzę że jeśli teraz odwleczecie kościelny to już nigdy go nie weźmiecie. A do tych co krytykują osoby które chcą ślub kościelny a narzekają na kursy i ceny - ja wierzę, chcialam miec ślub kościelny, chciałam aby moje małżeństwo pobłogosławił Bóg. Co nie zmienia faktu, że zarówno na naukach, jak i w poradni nie dowiedziałam się zupełnie nic nowego, była to strata czasu... Akurat my trafilismy na księdza który za ślub nie wziął ani grosza, nie chciał nic... I uważam że takie powinno być podejście księzy, a nie cennik. Jak można wyceniac sakrament i go odmawiac osobom których nie stać aby zapłacić 1000 zł? Piniądze nich idą do skarbonki, albo ksiądz niech przyjmie ile dają a nie fochy strzela, to on jest tragicznym przykładem wiary, nie te pary które narzekają że to tylko kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asdfghjklop - i naprawdę wierzysz, że Bóg nie pobłogosławi Twojemu związkowi jeśli nie dasz księdzu 'co łaska' kilkuset złotych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
Moim zdaniem powinno sie zyc zgodnie z własnym sumieniem. Jesli autorka chce slubukoscielnego bo jest wierząca i chce złozyc przysięge przed bogiem w kosciele to jest to zrozumiałe. Ale jesli chodzi tylko o to co ludzie powiedzą to bez sensu. Pozatym po slubie koscielnym wcale nie trzeba robic wesela, a suknia moze kosztowac tyle samo co na cywilny. Dla chcącego nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
te verde tu nie chodzi o to ze daje sie księdzu kase. Tu chodzi o sakrament, o wiare w to ze w kosciele w tabernakulum obecny jest chrystus. I w jego obecnosci ludzie przysiegają sobie miłosc. Jesli ktos nie czuje tego i nie wierzy to niech nie bierze koscielnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buehehehehheeh
Powiedz to księdzu, to zobaczysz jak się naindyczy. Bóg bogiem, ale kasa musi być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESLI ON SIE DEKLARUJE
jako wierzący i mowi to, co piszesz ,to bym sie powaznie zastanowiła nad jego uczciwoscia w podejsciu do wszystkich spraw życiowych. I wyciagnęła wnisoski - nawet bolesne, ale przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na samym początku chciałam ślub kościelny,ale nasz proboszcz mnie skutecznie zniechęcił.narzeczony nie był do końca przekonany,powiedział że skoro nie praktykujemy to raczje nie ma sensu robić coś z przymusu przed rodziną.i się zgodziłam.może kiedyś weźmiemy kościelny dosłownie na zapleczu razem z chrzcinami naszego dziecka które się kiedyś tam urodzi.nie było sensu go ciągnąć przed ołtarz-żeby slub był z konieczności a nie z przyjemności i szczerych chęci.kiedy padło hasło dlaczego nie bierzemy kościelnego pwoiedziałam krótko że taka nasza decyzja i niech nam pozwolą działać spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
slub, zarowno cywilny jak i koscielny, jest przysiega. cywilny to nie jest tylko podpisanie papieru, tylko rowniez ceremonia zaslubin, tyle ze bez watkow religijnych. jezeli jestes wierzacy/a, automatycznie jest on przysiega przed bogiem, skoro bog jest wszedzie i wszystko widzi. koscielny rozni sie tylko tym, ze ksiedzu dodatkowo obiecujesz, ze bedziecie sie rozmnazac i wychowywac dzieci w wierze katolickiej. no i chodzic na nauki o rozmnazaniu (nie wiem, bo nie chodzilam, ale czy tam jeszcze o czyms innym mowia, np. jakies wyklady z psychologii, czy cos, co sie moze przydac na wypadek malzenskich problemow?). faktycznie slub koscielny nie musi byc bardziej kosztowny niz cywilny (pomijajac sama oplate dla ksiedza). ale robienie tego pod nacisk jest absurdem. zastanow sie, czy naprawde miedzy toba i twoim facetem istnieje az tak duza przepasc podlagow, ze zadne z was nie zadowoli sie przejsciem na strone tej drugiej osoby? jesli tak, to nie radzilabym sie wiazac slubem, lecz zaczekac i zobaczyc czy z taka przepascia pogladow da sie wspolnie prowadzic normalne, codzienne zycie. ktos moze powiedziec, ze to blahostka, ale tak naprawde niezgoda w sprawie slubu symbolizuje duzo glebsza niezgode zapatrywan na swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubusiowa pani
jak kocha to zrobi wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak ona kocha
to też zrobi wszystko :P czyli nie będzie miauczeć o kościelny :) A tak na marginesie, to zawsze mnie interesowało dlaczego zasada "bo jeśli kocha to zrobi/się poświęci/ustąpi" na ogół dotyczy tylko mężczyzn :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjklop
te verde asdfghjklop - i naprawdę wierzysz, że Bóg nie pobłogosławi Twojemu związkowi jeśli nie dasz księdzu 'co łaska' kilkuset złotych? Te verde czy Ty masz problemy z rozumieniem czytanego tekstu? Gdzie napisałam że jak nie zapłace to Bóg nie pobłogosławi mojego związku? No gdzie? Przecież w poście napisałam że ja za ślub kościelny nie zapłaciłam nic! Trafiłam na księdza dla ktorego liczy się Bóg a nie pieniądze. Dla mnie przysięga przed Bogiem, przyjęcie komunii bylo czyms wyjątkowym - na ślubie obecni byli tylko świadkowie. Kilka miesięcy wczesniej miałam ślub cywilny - z rodzina, a mimo wszystko nie czułam tego co na kościelnym. Jeśli chodzi o ślub kościelny i cywilny to tutaj nie ma miejsca na kompromisy. Bo niby jaki może byc kompromis w momencie gdy jedno chce cywilnego a drugie kościelnego? Nie ma nic pomiędzy, albo albo. Jedna strona musi się poświęcić albo rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ma ten Twój chłop denne argumenty. My bierzemy w maju ślub moscielny, bez żadnego wesela, jedynie malutkie przyjątko dla najbliższych. Da się? Da się. Nie pisz, że jesteście wierzący. Najwyraźniej bowiem NIE jesteście, jewsli sprowadzacie ślub kościelny do szopek. A jeśli tak jest - faktycznie darujcie go sobie. Jestem przeciwna wszelkiego typu szopkom. I jestem za tym, zeby ślub kościelny brali wyłącznie ludzie wierzący. Czyli tacy, dla których jest to jedyny rodzaj ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×