Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kssss

Po co chrzcicie dziecko?

Polecane posty

Gość grzesznica bezbożnica
Bo ja i tak nie wierzyłam, że robię to w obliczu jakiegoś boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesznica bezbożnica
lubię filklor Racja! I po co komu taki małostkowy bóg!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też się nad tym zastanawiam
>grzesznica bezbożnica Zgadzam się - mogę się zaliczyć do tej grupy osób, która nie utożsamia się z żadnym wyznaniem. Ale chodzi mi właśnie o ten stosunek do rzeczy, jak to tutaj ktoś wyżej trafnie rozszyfrował to, co chciałam przekazać tymi porównaniami. Jeśli jesteś ateistką, to w pewnym sensie ateizm można uznać ta taką "wiarę", przekonanie o tym, że boga nie ma. Ale jeśli uważasz, że boga nie ma, to nie wierzysz w żadne wartości? Myślę, że na pewno też się jakimiś własnymi zasadami kierujesz. A jeśli tak, to właśnie to mam na myśli, że chyba się powinno uszanować zdanie innych ludzi. Skoro mnie chrzest nie jest potrzebny, nie wierzę w to, że biegając co niedzielę do Kościoła kupię sobie tym "życie wieczne", to nie robię tego, ale innych ludzi, którzy to praktykują no to rozumiem - jak wierzą, to robią to, co jest zgodne z ich wiarą, więc w twarz się komuś nie będę śmiała i mówiła, że to głupie, tylko powiem, że to szanuję. Zastanawiam się czy za kilka lat ten cały Kościół Katolicki nie padnie... Bo chyba ludzie coraz częściej sami myślą nad sprawami wiary, a nie ślepo idą za tym, co wszyscy z pokolenia na pokolenie, chociaż już w głębi duszy wątpią w to wszystko, ale idą do Kościoła, bo "wszyscy chodzą" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też się nad tym zastanawiam
>grzesznica bezbożnica Też się nad tym zastanawiam Jeśli ty katoliczka wejdziesz do meczetu bez butów, to obrażasz wiarę mahometan? Chyba nie. Tak samo ja, jako ateistka, jeśli wejdę do kościoła, ale będę się zachowywała z godnością i poszanowaniem dla czegoś, co jest świętością dla zebranych, to też nie obrażam ich wiary. I nie piszę o przyjmowaniu sakramentów dobrowolnie, typu przyjdę se do ich kościoła tak dla jaj i przyjmę se komunię i będę miał ubaw z naiwniaków. Chodzi mi o sytuację przymusu. Kiedy jesteś niejako zmuszona przyjąć te sakramenty, bo wszyscy uważają, że powinnaś i że bez nich nie jesteś równoprawnym członkiem społeczeństwa. Na przykład, gdyby ktoś i powiedział, albo przyjmiesz chrzest islamski albo cie zabiję, to przysięgłabym wierność allahowi, a swoje bym wiedziała. I nie uważałabym, że stałam się muzułmanką.Tak samo, przyjęłam chrzest i komunię katolicką, bo gdybym tego nie zrobiła moje życie byłoby ciężkie. Pomyślałam sobie, skoro to dla was takie ważne, to czemu nie. Ok, teraz rozumiem. I zgadzam się. Co do meczetu i butów, to nie napisałam, że jeśli osoba innej religii wejdzie do świątyni bez butów to obrazi Mahometa dlatego, że weszła a jest innej wiary. Pisałam, że jeśli taka osoba wejdzie w butach, to obrazi takim zachowaniem wyznawców Mahometa, bo nie uszanowała ich zwyczajów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesznica bezbożnica
Też się nad tym zastanawiam A ja nie lubię szufladkowania ludzi. Ten to wierzący a ten to ateista. Ateizm nie jest wiarą. Przynajmniej ja nawet się za ateistkę nie uważam. I nie lubie się tak nazywać, bo to właśnie wygląda tak, jakbym mówiła jestem chrześcijanką, muzułmanką itp. Ja po prostu nie wierzę w boga jako istotę wyższą. Nie wierzę, że ktoś taki istnieje. I to nie wynika z tego, ze tak chcę. Ja po prostu nie potrafię uwierzyć i nie mam takiej potrzeby. To tak jakbys osobie heteroseksualnej kazała stać się homoseksualistą. Nie da się! Bo ta osoba ma taką naturę, ze jest hetero i nic tego nie zmieni. I ja też mam taką naturę, ze nie wierzę w istotę najwyższą. A jak słyszę o tym, że nie mam wartości, to wybacz mi, bo mnie trzęsie ze złości!!! Zasady etyczne są obiektywne i nie są związane z żadną wiarą. Przestrzegam zasad etyki i współżycia międzyludzkiego, nieskromnie mówiąc, często lepiej niż ludzie wierzący. Tylko, że u mnie przestrzeganie tych zasad wynika z mojej wewnętrznej potrzeby, a nie ze strachu przed karą piekielną. Ja staram się być dobrym człowiekiem bo chcę, a nie dlatego, ze bóg mi da za to jakieś korzyści. Ja muszę się pilnować podwójnie bo skoro nie chodzę do spowiedzi, to nie mogę oczyścić sumienia w konfesjonale. Wszystkie złe rzeczy, które zrobię, będę miała na sumieniu i nikt mi tego nie odpuści, chyba, że sam skrzywdzony. A żeby odpokutować, będę musiała zadośćuczynić temu człowiekowi, albo jego rodzinie (5 zdrowasiek nie wystarczy), a i tak będę miała to na sumieniu do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też się nad tym zastanawiam
>grzesznica bezbożnica Ok, ale ja nic takiego nie napisałam, że Ty nie masz żadnych wartości! Więc dlaczego się na mnie oburzasz? Napisałam coś wprost przeciwnego - że nawet jeśli nie wierzysz, to na pewno jakimiś wartościami się kierujesz i chodziło mi właśnie o to, co napisałaś. W gruncie rzeczy chyba mamy podobe zdanie. Może tylko z tą różnicą, że ja lubię mieć wszystko poukładane ;) No a "ateizm" nazwałam tak przez paradoks wiarą, jeśli jako wiarę rozumiemy coś, co jest naszym przekonaniem. Czyli ktoś jest przekonany,że Bóg istnieje i w to wierzy, a ktoś inny jest przekonany, że Boga nie ma i też tak jakby w to "wierzy". Tylko w takim sensie pisałam o ateizmie jako o "wierze" ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i takie bezbożnice
dostały BACHORY PASKUDNE...MAM WSTRĘT DO NIEOCHRZCZONYCH BACHORÓW...są takie "brudne"...ja tak to pojmuję :) Lepiej zróbcie to,bo jak wam dziecko umrze,pójdzie do piekła,a wy razem z nim ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesznica bezbożnica
Ok, wiem, o co ci chodziło. Nie oburzam się na ciebie. Może już jestem trochę przewrażliwiona, bo nasłuchałam się pytań w stylu "a ty masz jakieś zasady?" albo "moja mama mówi, że niewierzący są złymi ludźmi" :) Niestety, jest bardzo dużo osób, którzy szpanują na "ateistów" i robią z tego religię samą w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturyniaaa
Tak,a potem sie słyszy w TV,ze taki nieochrzczony bachor : Zabił rówieśnika,okradł babcię,podpalił budynek,zgwałcił nastolatkę,pobił brutalnie kolege,a był taki kochany i dobry!!! Nieochrzczone dzieciaki,to przynaleznosc DIABŁA!!!!i smiejcie się,ale sami tego doswiadczycie jak ten wasz diabeł przyjdzie ze szkoły kiedys i wam napluje w twarz!!! 90% kryminalistow,pedofilow,gwalcicieli,gejow,lesbijek,transwescytow i ekshibicjonistow,bulimiczek,anorektyczek,JEHOWYH to LUDZIE BEZ WIARY,KTORYM TAKA MATKA I OJCIEC NIE WPOILI ZASAD MORALNYCH,sa skazani na zagłade...ahhh zal mi was :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze powinnam olac i nie podburzac osob co gadaja bzdury ale Martunia, prosze podaj skad masz te fantastyczne dane statystyczne bo chetnie je posprawdzam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też się nad tym zastanawiam
>Maturyniaaa A skąd masz takie dane, że "90% kryminalistow,pedofilow,gwalcicieli,gejow,lesbijek,transwesc ytow i ekshibicjonistow,bulimiczek,anorektyczek,JEHOWYH to LUDZIE BEZ WIARY,KTORYM TAKA MATKA I OJCIEC NIE WPOILI ZASAD MORALNYCH"? Czy to że ochrzcisz swoje dziecko daje Ci gwarancję tego, że nigdy nikogo nie zabije, nie okradnie i że będzie aniołkiem? Można dziecka nie ochrzcić, ale jak mu pokażesz jakimi zasadami się powinno w życiu kierować i jak postępować, to będzie bardziej "święte" od tych bachorów, co mialy chrzest, tylko że później to już rodzice zapomnieli, że ten sakrament wszystkiego za nich nie załatwi i że jeszcze trzeba to dziecko dobrze wychować! W odpowiedzi na Twoją wypowiedź, to ja mogę napisać, że żal mi takich katolików, którzy myślą, że są lepsi od innych, bo "wierzą i praktukują", a tak naprawdę nie wiedzą co ta wiara oznacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesznica bezbożnica
Martunia to prowokacja. Olać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moge zadac takie samo pytanie odwrotnie.........Dlaczego nie chrzcicie? I tez pojawia sie podobne odpowiedzi. Na swiecie sa ludzi wierzacy i nie, to wybor kazdego z osobna. Kazdy kieruje sie swoim sercem i swoja wiara. Ja ochrzcilam kazde z mojej trojki dzieci. Dlaczego? Bo jestem katoliczka, wierze w Boga i wychowuje swoje dzieci zgodnie z moim sumieniem, wiara i wychowaniem. Mam gleboka nadzieje, ze moje dzieci beda postepowac jak ja. Dlaczego? Bo to ciaglosc, tradycja. mam wrazenie, ze wiara zjednacza moja rodzine. Bog w moim domu gosci na codzien. Dzieci go znaja, kochaja i szanuja. Kazdy ma wybor i postepuja zgodnie z tym w co wierzy, jeszcze inni traktuja to jak folklor, a jeszcze inni podchodza do tego z ironia. MOj maz mawia tak: dorosly jestes, wiesz co robisz..........:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmp
Chrzest nie jest pustym rytuałem, ma określoną moc, tylko zastanówcie się, czy dobrą i czy chcecie tego dla swojego dziecka. Ludzie chrzczą dzieci zwykle nie z potrzeby serca czy z poczucia więzi z grupa religijną, ale ze strachu. Żeby nie zniszczyły go inne dzieci (ochrzczone, a przez to bardziej agresywne) lub inni rodzice, wcale nie bardziej etyczni od tych dzieci. Jest to rytuał który wpisuje dziecko do grupy tych nietolerancyjnych, agresywnych, wąsko myślących i zniewolonych. Gdyby było inaczej, ludzie ochrzczeni nie byliby tak nieprzyjaźni dla innych od siebie i nikt nie bałby się ich reakcji. Całe to pieprzenie o szatanie ma tylko jeszcze bardziej zastraszyć, bo nikogo się tak dobrze nie kontroluje jak tego, kto się boi. Jedyne miejsce, gdzie szatan jest czczony i ma sie doskonale to kościół katolicki. W innych miejscach nie istnieje, bo nikt go tam nie wzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik062007
niestety szatan istnieje wszedzie-nie tylko w kosciele. wiekszosc z was przeciwnikow jest przeciwna ksiezom i innym ludziom chodzacym do kosciola. ludzie sa tylko ludzmi. ksieza sa tacy jak nasze rodziny, bo przeciez z naszych rodzin sie wywodza. jesli jakis ksiadz razi nas swoim zachowaniem, to dlatego, ze wyniosl to z domu, a nie ze kosciol nakazal mu tak postepowac. oburzacie sie na zbieranie tac-przeciez wy nic nie dajecie, a co inni daja, to ich prywatna sprawa. ktos twierdzil, ze im bardziej czlowiek wyksztalcony, to odchodzi od kosciola. nie wiem skad wy to bierzecie. znam wielu profesorow-to tez tylko ludzie dobrzy i zli. Wiekszosc z tych profesorow, ktorzy cos znacza w swojej dzialce, to osoby wierzace (no ale ja znam tylko z jednego rodzaju wiedzy tych profesorow, moze w innych dzialach wiedzy jest inaczej). do niedawna sadzilam, ze kosciol powinien udzielac chrztu wszystkim przynoszonym dzieciom. ale po przeczytaniu tego topicu musze przyznac, ze jednak kosciol wiedzial co robi. teraz mysle, ze nie zawsze powinien udzielac chrztu. mysle, ze przeciwnicy chrztu nie powinni chrzcic swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×