Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za_niepokojona.....

co to za uczucie...

Polecane posty

Gość za_niepokojona.....

Mam taki oto problem. Jestem ze swoim mężczyzną i mieszkam z min ok miesiące i w zasadzie jest mi z nim dobrze tylko niepokoją mnie pewne jego zachowania - lub może jestem przewrażliwiona. Otóż Maciek często prosi abym poszła do sklepu (jest na przeciwko ulicy) często zmuszam się do tego ale wiem, że on jest zmęc zony po pracy więc spełniam jego prośbę, jak ma kłopoty finansowe to ciągle prosi mnie o pożyczkę lub jakąś pomoc - fakt ja też na niego mogę liczyć ale to trochę uciążliwe. Brakuje mi bliskości chocoaż kochamy sie naprawdę często to brakuje mi buziaka przed wyjściem do pracy, zwykłego przytulenia czy miłego smsa w ciągu dnia. Co prawda Maciek często dzwoni ale ostatnio coraz częsciej są to rozmowy na jego temat a konkretnie jego prośby o załatwienie jakiejś sprawy np: sprawdzić coś w banku, kupić skarpetki, zapłacić mu rachunek, nawet nie pyta jak mi dzień mija.... nie wiem co o tym myśleć. Czy mam powody do niepokoju, czy przesadzam. Pomocy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeś jest dwa wew jednym
i do sexu i do reszty:P słowem łon to pasożyt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_niepokojona...
to znaczy uważasz, że mnie wykorzystuje.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie tak uważam
przykro mi naprawdę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_niepokojona...
tłumacze sobie, to tym ,ze ukochanej osobie powinno się pomagać, ja też moge na niego liczyć, przyjeżdza po mnie do pracy robi mi śniadanie trudno mi uwierzyć, że byłby ze mną tylko dla wygody czy korzyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_niepokojona...
to zależy, czasem mnie przytula ciągle, dusi, całuje, żartuje a czasem jest taki obojętny,że az zal. Nie wiem od czego to zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy sam czuje potrzebę
to do ciebie przychodzi , szkoda ,że nie liczy się z twoimi potrzebami bliskości:( Pogadaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może czasem Ty wyjdź z inicjatywą i jak potrzebujesz czułości to sama go "podduś" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A autorce doradzam spokojną rozmowę z ukochanym na temat Waszych potrzeb. To nic nie kosztuje a wiele można się z takiej rozmowy dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_niepokojona...
próbowałam już rozmawiać i on mówi mi, że chce ze mną być lubi sie przytulać ale nie ma już 15 lat i wyrósł z tego. Czy to możliwe. Fakt ja mam23 lata on jest 6 lat starszy. Czy faceci tak mają???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natkaa__
to chyba zalezy od faceta ja tez mam 23 lata moj facet 28 i zawsze dostaje buziaka na pozegnanie, jak wraca z pracy, mile smski w ciagu dnia a przytulac moglby sie caly czas.Nie bardzo moge tylko zrozumiec tlumaczenie ze wyrosl z tego. Jak sie wyrasta z potrzeby bliskosci i czulosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_niepokojona...
ja już totalnie zgłupiałam, czasem kanapki spokojnie nie zrobię bo tak sie przylepia do mnie :) a czasem takim lodem wieje, że nawet już nie mam ochoty sama niczego inicjować.... z kolei w łóżku zawsze jest czuły kochany ciepły i po wszystkim najbardziej się przytula. Szkoda, że nie na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się wydaje że on po prostu aż tyle czułości co Ty nie potrzebuje i tyle.. ludzie przecież są różni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_niepokojona...
w sumie to coś w tym jest bo ja to najchętniej bym na krok od niego nie odchodziła uwielbiam jego silne ramiona, uwielbiam jego zapach, głebokie spojrzenie, wariacje gdy żartuje. Ech... zwariowałam na jego punkcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_niepokojona...
cenna uwaga ale mam nadzieje, że to nie wynika z braku uczuć do mnie bo w przeciwnym razie po co by ze mną był????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na to pytanie to akurat mogłoby być wiele odpowiedzi :) Jeżeli czujesz sie wykorzystywana w codziennych obowiązkach to to zmień. Przecież opłacić rachunek czy kupić sobie skarpetki to chyba sam może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli czujesz sie wykorzystywana w codziennych obowiązkach to to zmień. to sa rady wielce niepopularne, wymagaja dzialania i neguja uzalanie sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za_niepokojona...
sama nie wiem co myśleć, chciałabym to zmienić ale z drugiej strony on pracuje do 17 poza miastem, zanim wróci i się przebierze jest po po 18 to w zasadzie naprawdę nie ma czasu na pewne sprawy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taa... Biedaczysko. Ja też wracam mniej więcej o tej godzinie i jakoś nie uważam żeby to był powód żeby mnie we wszystkim wyręczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to myślę sobie tak - każdy z nas ma jakąś wizję bycia z kimś i teraz cały dowcip polega na tym żeby wizje partnerów były podobne :) i o tym bym porozmawiała z facetem na Twoim miejscu również - bo jeśli coś Ci nie pasuje w tym że coś na Ciebie w domu spada, jakieś obowiązki które wg Ciebie nie powinny do Ciebie należeć to musisz sobie to z nim wyjaśnić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci to się zawsze wygodnie
urządzą:) biorą co chca i kiedy chcą . a my głupie dalemy się najpierw wykorzystywać , później cierpimy , a i za rozpad takiego związku winimy siebie,bo pewnie nie wlazłyśmy takiemu jeszcze do końca w tyłek,więc pewnie dlatego nas zostawił. ....czasem wyobraźnia zabija rzeczywistość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie jest doskonały :) A przyznać się mogę do tego, że w dniu wczorajszym nadszarpnęłam skromny budżet naszego klubu wydając część mojej składki członkowskiej. Ale żebyś nie marudził - Twoja połowa została nienaruszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×