Kot a wesele

Czy na prezent ślubny oprócz pieniędzy można młodym podarować w prezencie dużego, ozdobnego, drewnianego kota? A może są jakieś przesądy z tym związane?

dać im małego żywego kiciusia:)

jeszcze z jeden temat taki załóż, bo na poprzednim skrytykowano twój pomysl :)

Ten był pierwszy :D A poza tym tu nikt tego nie czyta :(

Czemu nie;) jeśli obok pieniędzy to na pewno fajny upominek, pod warunkiem że młodzi lubią koty;) Nawet wolałabym tego kota zamiast kwiatów:P

taaaaaaaaaaak, najlepiej dać żywego zwierzaka. na pewno padną ze szczęścia..... gdzie macie rozum, ludzie??

Ja bym nie kombinowała z kotem. Nie każdy lubi takie bibeloty;)

jejku przecież nie mówie że żywy!!!! Napisałąm, ze jeżeli młodzi lubią koty to myśle że z takiego drewnianego by sioę uceiszyli. Nie mówię o żywym:/

ja kocham koty :D więc napewno bym była zadowolona.

każdy prezent jest fajny POD WARUNKIEM że jest fajny (tzn. ładny; przydatny..) jak masz im dawac badziewie za 2zł to może lepiej nie...ale jesli drewniany kot będzie dobrze i ciekawie wykonany a młodiz lubia koty to jak najbardziej chociaż nie jest to jakiś prezent typowo-slubny :)

m na prezent urodzinowy drewnianą zyrafe - wiecie jaka jest fajna, bylam bardzo zadowolona nie dawno wychodzilam za mąż a ona dalam nam kopertkę a do niej dolączyla prezent - identyczną żyrafę tyle ze trochę wiekszą, dając to powiedziala " No teraz jest was dwoje to i dwie zyrafy ladniej będą wyglądały :D" uwielbiam je :D z kota niewiem czy bym sie cieszyła, niewiem jak on wygląda

no własnie bo to zalezy czy ktoś lubi koty - ty dostałaś żyrafy i się ucieszyłaś:) ja bym się bardziej z kota ucieszyła, z retszą mam już takiego 1 dużego drewnianego;) Więc wydaje mi sie że skoro lubi koty i są raczej ludźmi niebanalnymi/ nie takie sztywniaki i lubią takie rzeczy to czemu nie. No ale jak nie lubią takich rzeczy to lepiej nie ryzykować. Ja np nienawidze dostawać żadnych pierdół aniołków tych wszystkich małych bibelotów figurejk, wiole zamiast tego dostać zcekolade;) a jednak taki duży drewniany kot czy tam inne zwierze jest b. oryginalne;)

a ja z innej beczki, dwa miesiące temu wyszłam za mąż... z racji tego ze mam alergie prosiliśmy gości żeby nie dawali nam kwiatów (większość wie że przez pyłek kwiatowy dostaję zadyszki i trudno mi oddychać), i dostaliśmy generalnie od większości gości jakieś figurki, ramki i ine duperele i co dalej.... nie mamy jeszcze swojego domu, u teściów i moich rodziców jest mało miejsca i te wszystkie bzdety mam poutykane w szafie bo narazie mieszkamy na 30mkw. Jestem wściekła bo nie mam gdzie powesić kurtki i bluzy i co wy na to? Jestem przeciwniczką obdarowywania takimi upominkami- może to i miłe bo wiadomo kwiaty więdną a pamiątka zostaje... Mam prośbę- zanim dacie taki prezent przemyślcie to nie 2 a 10 razy bo może okazać się nielada kłopotem

Ja bym się cieszyła. Mamy w sypialni właśnie taką drewnianą kocią parę:)

do naga raga - skoro powiedziałaś że nie chcesz kwiatów, to mogłaś sprecyzpswać CO DOKŁADNIE CHCECIE, CZY kupony totka, czy ksiażki, czuy moze rzeczy dla dzieci bądź jedzenie dla zwierząt na schronisko.... a sie dziwisz że bibeloty dostałąś:/ Treż nie lubie pierdół/aniołków figurek żasdnych takich, no ale duży kot na pewno by mi się spodobał:) Trzeba było pwoiedzieć co konkretnie chcecie zamiast kwioatów a nie teraz się dziwić że jaieś pierdoły podostawałaś:/