Grzyby dla dzieci nie wolno??

Mam 5 letniego synka. Ostatnio mąż nazbierał pięknych rydzów i zrobiłam z nich obiad. Przyjechała akurat teściowa i jak zobaczyła że synek je grzyby wściekła się i powiedziała, żse chce zabić dziecko bo dzieciom grzybów się nie daję. Nie rozumiem tego. ja sama będąc dzieckiem, jeszcze mniejszym od mojego syna jadłam grzyby, inne dzieci które znałam też. Wokoło też widzę dzieci zajadające się grzybami o tej porze. Jak to w końcu jest?

ja tam grzyby od zawsze jadlam i nic mi nie jest. przewrazliwiona jest

Nic jemu nie będzie ;-) Aczkolwiek często czytałam i słyszałam osobiście od pediatrów,że grzyby są ciężkie jeśli chodzi o trawienie. Dlatego dzieci nie powinny ich jeść. Moja ciocia też wnukom swoim nie pozwala ich jeść. No może troszkę spróbować tylko daje ;-) Ważne by 1.Nie przesadzić z ich ilością. 2. Absolutnie nie dawać grzybów popołudniu lub wieczorem. (są zbyt ciężkie na noc na żołądek).

Mozna podawać ale z umiarem.Grzyby są bardzo cieżko strawne i nie mają żadnych wartości odżywczych.Jedynie walory smakowe.Ja zaczynałem od pieczarek sklepowych.Potem wprowadzalem inne dziko rosnące.Teraz syn sam zbiera i zajada się.Szczególnie kaniami.

Bo ja tego nie pojmuje. Zresztą ile takie dziecko zje? Dwa, trzy grzyby?

Wiesz są dzieci mniej lub bardziej wrażliwe, zawsze mogą zaszkodzić na żołądek. Jeśli w nocy ma dziecko Ci wymiotować to może lepiej zrezygnować z grzybów na kolację ;-) Swoją drogą rydze są super jak je przyrządziłaś ?

Nie wolno Nic w nich dobrego i są ciężko strawne. Ponadto minimalna dawka, ewentualnie ;) szkodliwego grzyba może je zabić Synowie są duzi i nie lubią, córka miała 2 lata jak dorwała miskę z grzybami w occie i uciekła z nimi pod łóżko ;P Nie będę jej jedzenia żałować :D

Nie miał żadnych dolegliwosci żołądkowych bo już chyba 4 razy jadł na obiad grzybki i mu bardzo smakowały. Ja z rydzy robię schabowe. oczyszczam je, maczam w rozklepanym jajku,obtaczam w bułce tartej i podsmażam :) Dzięki temu zachowują one swój prawdziwy smak :)

A my uwielbiamy kurki w słodkiej śmietanie, z makaronem. Kupuję w sklepie, bo nigdy ich w żadnym lesie nie widziałam ;( Na samą myśl ślinka mi leci :D

Rydze to prawdziwy rarytas.... Trzeba wiedzieć gdzie je znaleźć ;-) Dawno już ich nie jadłam. :( A znasz może ten przepis ze śmietaną wiem,że jest jakiś ale go nie pamiętam :o Moja babcia ze śmietaną robiła. Chyba dziecko ubiorę i na rydze pójdziemy :D

Kurki też super ;-) też je tak lubię ;-) tylko,że z ziemniaczkami :-) W tym roku nie znalazłam.. :( spotkałam w lesie kobietę,która miała ich pół reklamówki ale pewnie znała miejsca....

W sklepach są tanie (w środę płaciłam 15 zł/kg) więc w lesie musi być ich sporo. Ale przeglądam mapy grzybiarzy i na Śląsku nie widzę :]

Mój mąż to teraz już o 4 rano wstaje i pędzi na grzyby jeszcze przed pracą ;) Przepis na grzybki w śmietanie: -grzyby - ok.szklanki smietany - pieprz - pare ziarenek ziela angielskiego -parę listków liscia laurowego - 2 cebule - łyżka mąki - szczypta soli Grzybki pokrojone wrzucić na patelnie i dusić nie dolewając do nich wody. Gdy grzybki puszczą sok i zmniejszy się ich objętość dodać resztę składników. Cebulę pokroić. Wlac połowę śmietany i dusić z poł godziny. Następnie wymieszać pozostałą śmietanę z łyżka mąki i dodać do grzybów. Zagotować :)

Dzięki Rydze też tak przyrządzasz ?

Tak, też :) W tamtą sobotę byliśmy na grzybach, na opieńkach i 5 wielkich wiader nazbieraliśmy :) Juz mamy zapas na całą zimę :)

Super,gratuluje :-) Czyli grzyby pokazały się? My mamy las niedaleko domu i chodzimy prawie codziennie na spacery, ale grzybów nie ma jak na razie. No może głęboko w lesie, ale na obrzeżach też zawsze znajduję dużo jeśli jest wysyp. W jakim województwie mieszkasz ?

z tego wszystkiego sama pojechalam do lasu :P grzyby zniknely troche ale 2 wiaderka kurek sie uzbieralo :P

wiec i grzyby tez

rany i teraz przez was musze koniecznie zezrec jakies kurki albo rydze tak mi narobiliscie smaka! a wogole to w ciazy mozna grzyby jesc???

Byłam na grzybach i ich nie ma ... :(

Grzybów dzieciom podawać nie wolno. Grzyby podawane dzieciom nie mają żadnych wartości odżywczych. Średnio rocznie 1 z 2 dzieci umiera od zatrucia grzybami. Ostatnio w Polsce uratowano 9 miesięczne dziecko od zatrucia grzybami. Także więc, proszę się stosować do mojego zalecenia.