Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość -ola-

Blizny po nacięciu czy na całe życie

Polecane posty

Gość -ola-

Ja mam pytanie -rodzę w szpitalu gdzie nacinają 90 procent pierworódek ..Boję się tego i tego co będzie potem . Czy blizna jakoś się rozchodzi czy ma się ją "TAM " na całe życie ? Nie śmiejcie się ale ja jestem wstydliwa i po prostu nie chcę tak wprost koleżanek pytać .. Czy macie te blizny czy was tam boli długo po ,czy to wam jakoś (też w intymnych sprawach .. )przeszkadza .. A może -to hardcorowa prośba -macie jakieś linki do stron -nie żadne porno tylko medycznych gdzie jest vagina przed i po nacięciu .. tj po zdjęciu szwów lub ich rozpuszczeniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justina99
Ja jestem 4 tyg po porodzie. Szwy zdjęte ale miejsce po nacieciu boli, zresztą cała okolica krocza jest obolała (łącznie z łechtaczką i odbyten). Z tego co udalo mi sie zobaczyc w lusterku blizna jest niewielka i raczej nie wyglada zle.. tylko ze robi sie coraz twardsza i zwłaszcza przy dłuższym staniu daje o sobie znac. Samo nacięcie bezbolesne jak dla mnie, szycie nieprzyjemne, zdjecie szwow szybkie ale tez nieprzyjemne. Ja musialam sie niestety 2 tyg po porodzie zglosic do szpitala na usuniecie szwow rozpuszczalnych wewnatrz bo strasznie mnie ciagnely... i to był ból bardzo silny. Co do powrotu do aktywnosci seksualnej to narazie nawet sobie tego nie wyobrazam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufff jak to dobrze
że są jeszcze cesarki.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem 2 lata po porodzie, blizne mam, widac ją i jak dotykam to czuję w którym jest miejscu ale w niczym mi nie przeszkadza. Zupełnie jakby jej nie było Krocze po porodzie bolało całe i dawało znac jak dłużej stałam ale mineło po jakims miesiącu. Do seksu wróciłam późno - ja na to co czytam tu na forum - bo po pół roku ale mimo czytania niestworzonych historii i wyobrażania sobie bólu było ok jak na takie prz3ejścia krocza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
ja mialam naciecie, boli potem i dosc dlugo sie goi (zex po 2 miesiacach u mnie) ale potem w niczym blizna nie przeszkadza, jest mała, mąż nawet o niej nie pamięta, ja tak samo, trzeba by sie mocno przyglądać zeby zauwazyc. lepiej jak bedzie naciecie niz jakbys miala popękać jak pajęczyna upierajac sie by go nie robiono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -ola-
No dzięki dziewczyny trochę mnie podnioslyście na duchu .. Ale czy może któraś mama napisać czy po latach nie ma jakichś następstw ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa mamuska
ja również byłam nacinana. rodziłam niecałe 2 tyg temu, założyli mi szwy samowchłaniające się. W kroczu bolało mnie tylko w pierwszym tyg polozna doadzila mi srodek do przecierania. dzis mam juz blizne wyczowam ja sokojnie palcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po 2 latach mam
slad. nie przeszkadza wiec sie nie martw, mała blizna ale jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze moj kochany
nie wiem jak ja bede rodzic :O chyba sama wybiore cesarke dobrze ze w Niemczech mozna na wlasne zadanie bez dodatkowej oplaty :D powiedzcie mi czy duzo zalezy od budowy kobiety ? bo przyznam sie ze chcialam kiedys sn rodzic :D jestem niska szczupla ,waska miednice mam , ogolnie wygladam na 14 lat :D:D i sily tez duzo nie mam :D dalabym rade urodzic silami natury???? :D albo lepiej cesarke mam okulary -2 a teraz wskocze na -2,5 na obydwoje oczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
nie wiem jak w niemczech ale w polsce trzeba miec sporą wade zeby mieć cc, ja mam -3 i astygmatyzm a rodzilam normalnie. ale budowa ciala nie jest najwazniejsza, nawet malutka kobietka moze urodzic duze dziecko bez wiekszych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego tematu
Dla tych co tak zachwalają nacinanie krocza :o "Nacięcie odpowiada pęknięciu II stopnia i obejmuje również mięśnie krocza i pochwy, jest więc uszkodzeniem głębszym niż fizjologiczne pęknięcie." "Aby rozerwać mocno napiętą tkaninę, wystarczy naciąć jej brzeg. Podobnie jest z tkankami krocza - ich nacięcie sprzyja dalszym pęknięciom i poważnym obrażeniom, sięgającym odbytu." http://www.rodzicpoludzku.pl/Przeglad-prasy/Naciecie-krocza-grozi-powiklaniami-przy-kolejnym-porodzie.html http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Naciecie-krocza-czy-mozesz-tego-uniknac.html http://www.rodzicpoludzku.pl/Przeglad-prasy/W-Polsce-80-proc.-rodzacych-kobiet-ma-niepotrzebnie-nacinane-krocze.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
koleżanko, moja przyjaciółka sie upierała zeby nie nacinać i dziecko ja dosłownie rozerwało, popelkała jak pajeczyna!!!! Rany i tak trzeba było zszyc i były dużo głębsze niz tradycyjne nacinanie krocza!!!! Miała 4 szwy, w tym dwa na 7 cm. Goiło sie to pół roku. SPytaj kobiety po nacinaniu czy mają jakiąś traume z tym, większosć powie ze nie. Czasem naciecie jest konieczne. Naczytałąś sie bzdur, bo raczej z doswiadczenia teog nie znasz, wszystkie moje znajome mialy naciecie o któym zapomnialy juz dawno, a blizny prawie nie widać! A jakieś gadanie ze do cewki to siega... daruj sobie, w bardzo nielicznych przypadkach sa tak duze naciecia, ja mam 3 cm. A ta dziewczyna co popęlkała, dopiero miala problem, bo ja szyli aż do cewki, ale tylko dlatego że naciecia nie chciala. Dziecko mialo duza glowe i jej krocze wyglądało potem jak jesien sredniowiecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
urodzilam 2 dzieci, pierwsze ma już 13 lat ;) Slad po nacięciu jakiś tam jest, ale nie czuję, nie ma żadnych nastepstw, nic się nie rozeszło itd ;) Moja praktyczna rada - po cięciu sikanie jest koszmarem - sikaj pod prysznicem polewając się ciepłą wodą , POMAGA! I nie myśl ani nie daj sobie wmówić , że to niehigieniczne itp. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iloraz inteligencji
laska z nickiem "do autorki tego tematu" -- aleś wyskoczyła z tymi "poważnymi obrażeniami aż do odbytu" hahahaha!!!! mam dwójke dzieci, dwa razy naciecie i nic mi nie bylo, szybko sie zagoiło, nacięcie na 2, 5 cm, o jakim odbycie, cewce ty gadasz???!!!!! ja po 2 miesiacach zapomnialam ze cos mialam nacinane, a mąż nic nie widzi jak go pytam. moze najpierw urodz dziecko i pogadamy, bo jakies drastyczne wizje snujesz które mało mają z rzeczywistoscia wspolnego. A jak cie nie natną, to dopiero mozesz mieć problem jak cię rozerwie, i wtedy niejeden szew ale kilka cie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
lekarz jeśli twierdzi że trzeba naciąć to widocznie ma powody, myslisz ze dla frajdy potem to zszywa? jak nie trzeba to nie nacinają, zależy jakie dziecko sie rodzi! mi nie nacinali bo mała miała małą główke, ale wiekszosci pacjentkom w szpitalu nacinali, owszem, pierwsze dni to koszmar z sikaniem, jest niewygodnie itd, ale d 6 - 8 tygodni wraca wszystko do normy, nie ma co tragizoować, moja siostra ma troje dzieci, trzy nacięcia i zaraz sie zagoiły, ledwo slad widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodziłam 3 tygodnie temu. Czuje że mam blizne i to sporą ale wcale mi nie przeszkadza, szczerze to nawet juz nie pamietam że coś tamjest. amo naciecię równiez nie boli. Najgorzej jest dozdjęcia szwów, bo wtedy ciągną a tak to luz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta nie błądzi...
Ja rodzę w grudniu i boję się nacięcia, szycia itd. Nie wyobrażam sobie jak zniose ten ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki, rodzilam 14mis. temu, takze bylam nacinana i mialam kilka szwow, u mnie polog oraz cale gojenie minelo blyskawicznie, szwy sie rozpuscily i same powychodzily, bolu po samym porodzie nie odczuwalam zadnego ale wydaje mi sie ze to zalezy jakie bylo naciecie i jak zostalo potem zaszyte.. teraz blizna jest praktycznie niewidoczna trzeba sie dobrze przygladnac zeby cokolwiek zobaczyc :-) nie boli mnie i nic tam nie odczuwam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do boze moj kochany
taka wada wzorku nie jest powodem do cesarki. Ja mam -6 :( i rodzilam naturalnie. Nacieto mnie w jednym miejscu, bardzo malenkie naciecie, bolalo mnie do drugiego dnia po porodzie. Jestem miesiac po i nie widac tego nacietego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topicu
to nie są moje słowa... to są słowa lekarzy, i treści zawarte w oświadczeniu WHO ;) więc możecie po mnie nie jeździć. Widać żadna z Was nie pofatygowała sie przeczytać co tam napisali (na podstawie badan medycznych). W Polsce nacina się aby przyspieszyć poród i nie musieć ochraniać krocza pacjentki - to za długo trwa :o Skoro pęknięcia są wg Was takie niebezpieczne to dlaczego na zachodzie (ba nawet za naszą zachodnią granicą) nie nacina si e 90% kobiet jak u nas a góra 20%?? Powietrze jest inne?? Dlaczego te same położne w Polsce nacinają krocze a jak pracują w Niemczech to potrafią tak przeprowadzić poród że pacjentka nie ma żadnych pęknięć? Polki w większości nie znają swoich praw niestety i wierzą w o co im mówią położne i lekarze - Ci sami którzy nacinają rutynowo :o Są przypadki kiedy trzeba nacinać - tego nie kwestionuję ale 8-9 na 10 dziewczyn przy porodzie WCALE nie musi zostać naciętych :o Jeżeli krocze samoistnie pęka to płytko (głęboki pęknięcia są bardzo rzadko, i to zwykle jako następstwo nacięcia) bo tylko śluzówka i goi się błyskawicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miała pecha
gdybym wiedziała jak będzie wyglądał mój poród to na 100% zdecydowałabym się na cesarkę... ale tego się nie wie... i zawsze się ma nadzieję, że jakoś będzie (szczególnie że to pierwszy). Miałam vacuum, byłam nacięta i do tego rozerwało mi sporo... Ból po porodzie niesamowity, płacz przez 3 tygodnie i dopiero po 2 miesiącach coś poczułam się lepiej. Mimo, że poród miałam straszny - bóle krzyżowe - okropnie bolały a miałam ZZO to nie wiem co gorsze - ten poród, czy rekonwalescencja po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słony ser feta
Wy jeszcze wierzycie, że lekarze zawsze robią wszystko dla waszego absolutnego dobra?? :D Może i chcą dobrze, ale w innych państwach już dawno się od tego odeszło i nikt nie mówi, że nacina się bo koniecznie trzeba. U nas tylko sa niedouczeni i sto lat za murzynami .Tak tak, nawet prymitywne ludy rodzą w lepszych, bezpieczniejszych pozycjach niż w naszym cywilizowanym kraju, gdzie pozycja na plecach na łózku jest jedyna słuszna bo najwygodniejsza dla wszechwiedząceo lekarza (dla którego poród to kolejny "zabieg" a kobieta to przedmiot)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frynka
u nas nacinanie krocza to standard bo idzie sie na latwizne przypominam, ze prod to proces ktory z zalozenia ma trwac godzinami co ma pozwolic organizmowi sie do tego przygoptowac . a u nas od razu oksytocyna w zyle i zanim organizm 'pomysli' ze trwa poród to dziecko jest juz na swiecie - stad te cale pekanie itp. na zachodzie polozna rozmasowuje krocze co w wiekszosci przypadkow eliminuje potrzebe nacinania - ale kto tak u nas by sie przejmowal - u nas rodzaca to zlo konieczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słony ser feta
U nas koncentruje sie glownie na tym, zeby dziecko sie urodzilo szybko i zdrowo (choc tez niekoniecznie). Kobieta to tylko przedmiot z ktoreo wyciaga sie dziecko. I o to im chodzi, zeby kobieta byla bierna, ulegla, bez wiedzy i przekonania ze sama potrafi urodzic. A jak sie znajdzie taka, ktora wie czego chce i wie jak chce urodzic to sie na taka naskakuje ze chce dziecku zaszkodzic :o Dlaczego jest tyle problemow i powiklan mimo takiego "postepu medycyny"?? Owszem, ryzyko smierci, zakazenia itd zmalaly, ale porod nie przypomina niczego naturalnego i fizjologicznego. Pelno lekow, wspomagaczy, przyspieszaczy, kobiete traktuje sie jak nic nie czujacy przedmiot, ktory bez pomocy szpitala nie potrafi urodzic. Na sile kaza rodzic na lozku, co z tego ze niewygodnie? poczytajcie sobie jak powiklania niesie za soba podanie oksytocyny, rodzenie na plecach. Matka jest gorzej dotleniona, dziecko tez, tetno spada i tak juz leci. Wysilek przeogromny przec na lezaco pod gore, matka traci sily, duzo latwiej o pekniecie (wiec nacinaja jak leci). Juz nie mowie o parciu na komende ktore tez dobre nie jest (skad lekarz czy polozna moze wiedziec co dyktuje ci twoje cialo?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam kilkanaście godzin i nacięli mnie bo córcia rodziła się z rączką przy twarzy i po prostu było trudniej. Na początku goiło się tak sobie ale po miesiącu był ok. Blizna jest malutka, trzeba się naprawdę przyjrzeć żeby zauważyć ślad;-) Z seksem żadnych problemów, nic nie bolało, a szybko zaczęliśmy się kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem 2,5 miesiaca po porodzie. naciecie na 3 szwy, nie bolalo, szycie tez, choc przyjemne nie bylo, szwy sie rozpuscily. pierwsze dwa tygodnie po porodzie - masakra, siedzenie na kregu porodowym, bol przy staniu, chodzeniu, ale nie wiem, czy to przez rane czy krwiaka na posladku (polozna twierdzila, ze przez to drugie). blizna lekko wyczuwalna reka - taka kreseczka, dyskomfortu zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjskjsf
Czy Wy wiecie, że możecie nie zgodzić się na nacięcie? Tylko trzeba o tym mówić przed porodem, bo zwykle nacinają "profilaktycznie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytają to fakt, nawet w planie porodu miałam że raczej nie chcę. Ale moja położna mi powiedziała, że musimy naciąć bo się inaczej nie da. A jakoś miałam do niej zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×