Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 3 tygodnie po ślubie

3 tygodnie po ślubie a teściowa spokoju mi nie daje

Polecane posty

Gość 3 tygodnie po ślubie

że ja jeszcze nie w ciąży :O każda wizyta i rozmowa przez tel kończy się tym a najgorsze, że my przez co najmniej 2 lata niczego nie planujemy... zaczął się mój koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olej teściową najpierw dopominać się będzie o wnuka a jak będzie potrzebna pomoc to powie, że to wasz barchor, więc go bawcie. Róbcie po swojemu i nie oglądajcie się na głupie docinki jak byście nie zrobili będzie wszystkim na około źle. A to wasze życie i róbcie tak jak chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodkim głosem powiedz: U mamy coś bardzo nasilił się instynkt macierzyński. Może to mama szykuje nam jakąś niespodziankę..? :P Też przez to przeszłam. Parę asertywnych stwierdzeń, z których kluczowym było powiedziane na cały głos przy spędowej rodzinnej kolacji "To jest tylko i wyłącznie nasza sprawa" i temat się urwał :) Tylko trzeba być naprawdę stanowczym. Na chamstwo nie ma rady, a zaglądanie komuś do sypialni małżeńskiej to normalne chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem przed slubem a juz w mojej rodzinie od dawna slysze ze czemu nie jestem w ciazy bo ja i moj brat jako jedyni w calej rodzinie nie mamy dzieci czy to wpadka czy to slub i woesz co najlepiej powiedz? Ze nie masz warunkow do wychowania i nie chcesz aby dziecko przyszlo na swiat i bylo uciazliwe ze przyjdzie jeszcze na to pora a teraz masz inne priorytety w zyciu niech sie odczepi ja powiedzialam tak samo ze poki nie bede miec lepszej pracy to nie zamierzam zachodzic w ciaze a pozniej biadolic ze nie ma kasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz że dzieci mieć nie chcecie i nie planujecie ich w ogóle. Zatka ją na resztę życia :P:P Martys domyślam się że 86 to rok Twojego urodzenia. Gdyby mi ktoś w wieku 23 lat truł że dlaczego dzieci nie mam to bym chyba umarła ze śmiechu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech mi ktoś wyjaśni dlaczego niemal wszyscy traktują małżeństwo jak instytucję reprodukcyjną? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj opowiedz
jej o np. słabej ruchliwości plemników czy innym cudzie, o którym żadna mamuśka nie chce słyszeć, najlepiej przy obiedzie. przytka ja na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chore myślenie ale mamy takie ograniczone społeczeństwo, jeśli ślub nie jest przez wpadkę lub od razu nie ma ciąży to jest coś nie tak. Tylko czasy mamy takie, że za ciąże nie dostaje się teraz spółdzielczego, o czym wielu chyba zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na pytanie kiedy powiększamy rodzinę, odpowiadam, że już niedługo... mamy zamiar zaadoptować kota :P miny wścibskich ludzi są bezcenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos zawsze możecie powiedzieć że dzieci narazie nie ,ale robota wam się podoba ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katowiczanka, o kocie to lepiej nie wspominać , ja się swoim zasłaniam i dostaję za to większe baty że wolę zwięrzę w domu niż właśnego potomka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,ja jeszcze daty slubu nie mam,a juz sie wszyscy pytaja,kiedy dzidzia bedzie... Denerwuje sie przez to strasznie. I tez mowie na pytania o powiekszenie rodziny,ze wlasnie kupilismy malutkie...akwarium i zlota rybke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez przez to przechodziłam i to nie tylko teściowa, minął rok czasu i nikt już się nie czepia, przynajmniej na razie. Czytałam niedawno artykuł o kobieci którą teściowa męczyła codziennie takimi pytaniami i była na skraju załamania, bo chciała mieć to dziecko bo czuła że to już czas ale nie mogła zajść w ciążę. Jak poszła do lekarza okazało się że z nią jest wszystko w porządku ale to mąż ma słabe plemniki. Jak powiedziała o tym teściowej w złości że to nie ona ma problemy tylko mąż to pewnego dnia poszli na mszę a tam ksiądz czyta intencję teściów za synka i synowa żeby szybko doczekali się potomstwa i o płodność dla synowej czy jakoś tak. Autorko, unikaj spotkań z teściową jak cię to irytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed ślubem jak się pytali mnie to mówiłam że wszystko po kolei powinno byc i się nie pytali więcej. Po slubie zaczeły sie pytania. Teraz jak się zdarzą takie gadki to mówię że nie mam umowy o pracę i że jeszcze trochę. U mnie dziecko będzie jak będzie, ani się specjalnie nie staram ani nie zapobiegam specjalnie, ale nie lubie jak mi się ktoś wtrąca i kiedy, i kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oj powiedz
ales ty durna babo ... nie wiesz ile dramatow i tragedii ludzie przehcodza z tego z czego ty sie glupia smiejesz i traktujesz jako zart ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten bol
ja juz 2 lata znosze te pytania, na poczatku sie tylko usmiechalam , pozniej olewalam a teraz mowie ze trudno znalezsc pole z kapusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj opowiedz
do oj powiedz----> wiem o dramatach i problemach z tym związanych i to sporo. tu chodzi o konkretną sytuację baby, która wsadza ryjek w cudze łóżko. i tylko o to. z problemów z płodnością (zarówno u kobiet jak i mężczyzn) nigdy się nie śmiałam bo widzę jak to ciężki temat dla par. nadinterpretacja z Twojej strony, nie zacietrzewiaj się tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie lepiej wziac ja na rozmowe wyjasnic na spokojnie ze nie planujecie narazie moze za 2 lata i ze nie musi za kazdym razem sie o to pytac bo tego raczej nie zmienicie . koknretna rozmmowa mila acz stannowcza i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak wredne babsko
co che postawić na swoim to nie zawsze taka szczera rozmowa podziała, wiem cos o tym. Ja najpierw mojej tłumaczyłam ze jeszcze nie pora to mi mówiła że będę stara i nie będę mogła zajść w ciążę. Teraz jest wersja, że się staramy ale nie mogę zajść i że lekarka kazała nam dac na wstrzymanie, bo presja nie pomaga. Presja nie pomaga wcale i możesz to powiedzieć swojej teściowej. to czy używacie antykoncepcji czy się staracie czy nie to nie jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za duuużo "durniejsze" uważam te baby (i teściowe/mamusie nie mają tu wyłączności) które zadają takie pytania, a do łbów im nie przyjdzie, że mogą siedzieć przez parą przechodzącą taką tragedię właśnie! Nie wszyscy Młodzi mają zwyczaj trąbić wszem i wobec, a nawet własnym mamusiom, że są w trakcie leczenia lub już z wyrokiem, że dzieci mieć nie będą! "Żart" tego typu, wygłoszony w ramach samoobrony przed samą teściową (o której wiadomo, że problem jej już nie dotyczy) nie zrani nikogo, a może zamknąć rzeczonej teściowej/ciotce usta i może ciut zmusi do myślenia. Co innego, gdyby publiczność była większa, ale w sytuacji Młodzi-rodzicie jest to zabieg "obronny" jak każdy inny. Wyostrzoną wrażliwość radzę spożytkować, aby samemu powstrzymać się przed pytaniem każdej nowo poślubionej pary (nieważne - dzieci czy koleżanki) jak tam ich plany rozrodcze. Czasy mamy, jakie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koło mojej babci na wsi mieszka ciotka, jej syn mieszka z żoną chyba 14 lat już sa małżeństwem i od początku słyszę że nie mają dzieci. Jego żony nie znam ale wiem że jest na skraju załamania. Jakieś dwa lata temu dopiero wyszło i to przypadkiem, dziewczyna z tego co wiem to w złości się przyznała że ma problemy z płodnością, bo jako 13-latka była zgwałcona przez jakiegoś sąsiada i nie wiem dokładnie czy zakażenie drug rodnych czy usunięcie jajnika nawet, ale szanse na dziecko miała zawsze niewielkie. Teraz jest jeszcze gorzej bo cała wieś gada jaka to ona biedna, więc nie wiem co lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×