Do doświadczonych mam.

Kobitki drogie,pewnie wyda Wam się dziwne moje pytanie,ale mam z tym problem. Otóż chodzi o mojego trzyletniego synka,a mianowicie chciałam się dowiedzieć,czy gdy siusia powinnam go uczyć by ściągał przy tym skórkę? Mój mąż twierdzi,że do siusiania jej nie odsuwać,tylko wiadomo przy myciu. Jednak niepokoi mnie fakt,iż jak miał dwa latka lekarka ściągnęła mu na siłę,bo sama nie dawałam rady ściągnąć do samego końca i miało być już ok. Starałam zawsze się pilnować tego przy kąpieli,jednak skórka znów się przykleiła i nie dało ściągnąć się jej do samego końca. Czy ściąganie raz dziennie przy myciu to za mało? Odsuwać też przy siusianiu,czy nie? A może robię to za delikatnie,bo jak tylko synuś mówił,że boli to nie robiłam nic na siłę. Co myślicie ?

Pomoże ktoś ?

Myślę iż odciąganie skórki raz dziennie przy myciu powinno wystarczyć. Ja tak robiłam ( i robię ) przy swoich chłopakach i jest wszystko ok. Nie słyszałam od nikogo , aby to robił przy siusianiu. Zresztą dorośli panowie tego też nie robią (chyba).

wystarczy raz na dzień przy myciu, jak go to bardzo boli to poproś pediatrę o specjalną maść zmiękczającą napletek, smaruje się, żeby łatwiej się rozciągał i nie doszło do stulejki

A nie wiecie może,czy taką maść można dostać też bez recepty,i jaką byście poleciły ?