Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochająca ale...

Mój chłopak nie pomaga mi w domu

Polecane posty

Gość co ich motywuje
?? bo mój chłopak mnie do tego namawia po 2,5 związku i trochę życia na odległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę powtarzać do znudzenia - facet nie ma pomagać w domu. Facet ma mieć swoje obowiązki, swój wkład, mniej więcej równy z Twoim. I dopóki jego wkład będzie dla Ciebie pomocą - tracisz. Pomagałby wtedy, gdybyś Ty zamiast pracować tylko opiekowała się domem - wtedy mógłby Ci pomóc w ciężkich pracach, dajmy na to. A teraz powinien robić za siebie, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odp: posiadanie darmowej sluzacej/i kogos z kim mozna miec darmowy sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ich motywuje
xoxoxo->> to nie powinno się mieszkac z chłopakiem? nawet po 3 latach życia na odległośc bo innej możliwości nie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki darmowy? Jeśli facet ma ze mną darmowy seks, to ja mam darmowy z nim. Coś za coś, czyli nie darmowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ich motywuje - jeśli seks jest dla Ciebie wyrzeczeniem, coś, co dajesz facetowi za darmo (:O) - to owszem, nie powinnaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ich motywuje
dodam,że fact jest zupełnie niepodobny do tego którego opisuje autorka tematu bo sprząta i ugotuje jak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli wniosek z tego taki
ze faceci chcą zamieszkać z dziewczyną tylko po to by mieć czyste koszule i w miare regularny seks........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko zrób sobie jeszcze
dzieciaka z tym nierobem a wylądujesz w szpitalu lub w grobie z przepracowania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochająca ale...
Bez przesady, dzieci na razie nie planujemy, zabezpieczamy się. Na razie wcielam w życie radę, aby się zbuntować. Zrobiłam jedzenie tylko dla siebie i teraz czekam na jego powrót z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby
no coments

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziarska
Wątek już stary, ale postanowiłam się wypowiedzieć mimo wszystko. Może ktoś tu jeszcze zagląda. Ja zajrzałam, bo sama mam podobny problem i zaczęłam się zastanawiać jak go rozwiązać, bo męczy mnie to, a nie chcę bez przerwy kłócić się o takie przyziemne rzeczy. Myślę, że pomysł z buntem jest dobry. Na pewno sprawi, że będzie musiał sobie prać ;). Co prawda pewnie zlew będzie pełen brudnych (jego) naczyń i wszędzie będą walać się śmieci, które on pozostawi, a ja ich nie wyrzucę, ale co tam. Przynajmniej jedzenia ode mnie nie dostanie ;>. Może w końcu zrozumie... W końcu mnie kocha, to może doceni ile do tej pory robiłam i zacznie więcej pomagać. Sęk w tym, że to nie takie proste, że jest się tylko "głupią krową", która pragnie służyć. Po prostu jak Ci na kimś zależy to chcesz być dla niego miłym i się nim opiekować i zakładasz, że druga osoba zrobi dla Ciebie to samo, zapominając, że ktoś możę mieć inne priorytety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im kobieta milsza i pomocna, tym bardziej dostaje po głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×