Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyborowa płynowa 0.5

W jakim przypadku warto walczyć o faceta a w jakim zdecydowanie nie warto??

Polecane posty

Gość wyborowa płynowa 0.5

Bo nie wiem czy powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie nie nieeeeeeeeeee
Jeśli Cię gnoi, poniża, odtrąca to nie walcz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superlaska w adidaskach
za ogólne pytanie.co znaczy walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdgf
jeśli on jest dobrym człowiekiem, a ty mu zrobiłaś krzywdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborowa płynowa 0.5
Nie gnoi, nie poniża. Wydawało mi się nawet, że mu zależy... Ale znamy sie tylko 3 miesiące. A teraz telefon milczy.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborowa płynowa 0.5
nie potrafił mnie doprowadzić do orgazmu , ofiara jedna :( !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborowa płynowa 0.5
Nie wiem czy jest dobrym człowiekiem i nie wiem czy to co zrobiłam to była krzywda. Zawiodłam jego zaufanie i powiedział, że trudno mu będzie je odzyskać. Ale nawet nie próbuje, po prostu milczy już 2 tygodnie. Czasem zdawkowy sms...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cinamonn Tea
Moim zdaniem człowiek sam czuje czy warto. Nalezy zadać sobie pytanie czy tamten ktoś nas szanuje liczy się z naszym zdaniem i uczuciami czy nie. Czy czujemy się w jego twarzystwie kimś czy śmieciem. Jeśli zawsze wypada ta druga opcja lepiej dać sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superlaska w adidaskach
zwyczajnie cię olewa i nie chce kontynuowac znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dd4t4rt
Hmm.... Możesz powalczyć, bo jesli odpuscisz, nigdy nie dowiesz sie jak mogło byc, a tak to z czystym sercem powiesz sobie że próbowałaś, a on po prostu nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborowa płynowa 0.5
Nie wiem nawet jak walczyć... To ja go rzuciłam, to ja oszukałam, zawiodłam, to ja udaje teraz że jest zajebiście. A dla niego jakbym nie istniała...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie jnie
jesli olewa, nie pisze i nie dzwoni. Jakby chcial to b by sie odezwal. Tak jesli to Ty wyrzadzilas mu krzywde i z Twojego powodu jest mu przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie jnie
skoro Ty go rzucilas to w tym wypadku jesli chcesz odbudowac wasza znajomosc to Ty powinas sie odezwac pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborowa płynowa 0.5
Ale ja się odzywam cały czas. Dzwonie to odbiera. Napisze sms to odpisze. Ale nic od siebie, zero zainteresowania. Tak jakby mu to było obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mu nie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborowa płynowa 0.5
To czemu kłamał, że mu zależy? Czemu mi zrobił wielką awanturę o jedno kłamstwo? Czemu było cudownie, a kiedy jeden mój przekręt wyszedł na jaw wszystko padło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mozna jeszcze
wszystko odkrecic. wiec lwacz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech on walczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie ze soba tylko
3 miesiace a ty juz zawiodlas jego zaufanie:>...nie dziwie mu sie..napewno jeszcze nie zakochal sie na zabój wiec woli cie teraz olac niz puźniej wychodzić na rogacza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadfasdf
"Czemu mi zrobił wielką awanturę o jedno kłamstwo? Czemu było cudownie, a kiedy jeden mój przekręt wyszedł na jaw wszystko padło?" Właśnie dlatego że mu nie zależało. Ja tez ostatnio zerwałam po kilku mscach z chłopakiem którego mialam po prostu gdzieś, nie chcialam z nim dłużej być i wybralam byle jakiś pretekst, oklamał mnie w głupiej i nieważnej sprawie a ja zerwałam związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborowa płynowa 0.5
Nie zdradziłam go, ani nic z tych rzeczy. Po prostu zataiłam pewne sprawy z mojego życiorysu a one wyszły na jaw... Okazało się, że mamy zbyt dużo wspólnych życzliwych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborowa płynowa 0.5
No nie wiem. On nie zerwał, rozumiesz? Płakał kiedy rozmawialiśmy o tym moim przekręcie, nie chciał rozstania. Ale potem, gdy emocje opadły po prostu zaczął być obojętny. A ja uznałam, że lepiej będzie to urwać jednym prostym cięciem. Ale mi nie wyszło, bo za bardzo mi zależy żebym potrafiła milczeć i nie tęsknić. I moje kłamstwo nie było jego zdaniem błahe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadfasdf
Ale napisz o co dokladnie chodzi? Bo to ważne. Mogłaś np. zataić że miałaś męża i dzieci, że oddałaś dziecko do adopcji lub coś równie strasznego i waznego. A mogla to być jakaś głupota że kiedyś np. spotykalaś się z jakimś jego kolegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborowa płynowa 0.5
No to jest moim zdaniem głupota. My nie byliśmy do końca razem, 3 miesiące to za krótko na poważny związek. On wiedział poza tym, że jestem dziewczyną z przeszłością, że rok temu wyszłam z długiego i bardzo poważnego związku z pierścionkiem zaręczynowym w tle i że nie chce się w nic pakować na poważnie. No i niedawno spotkałam się z moim byłym narzeczonym na kawie. Nie rozmawialiśmy od prawie roku, rozmowa się nie kleiła. On chciał pomocy od mojego ojca w kwestii zatrudnienia i postanowił to załatwić przeze mnie. Tyle, że ja nie powiedziałam o niczym temu mojemu facetowi, on się dowiedział od osób trzecich. Osoby trzecie wiele dopowiedziały, zarówno o przeszłości jak i o tym co widziały w kawiarni. No i powiedziały, że się nim bawie, że lecze stare rany ale i tak nie chce nic poważnego, że będe go robiła w rogi. A on też jest facetem po przejściach, zrobił awanturę... I wyszło jak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 444444444444444
W sumie nie dziwię mu się. Spotkałaś się z exem za jego plecami i milczałaś. To dośc powazna sprawa. Raczej tez nie chciałabym spotykac się dalej z kimś kto już na poczatku znajomości umawia się z ex i robi z tego tajemnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyborowa płynowa 0.5
Nie robiłam z tego tajemnicy, po prostu uznałam, że to nie jest na tyle ważne aby kogokolwiek o tym informować. Zwykłe błahe spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×