maureen 0 Napisano Wrzesień 15, 2009 a no przeciez... heh oczywiscie o kakao zapomnialam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotecek_777 0 Napisano Wrzesień 15, 2009 Oki to ja też do was dołączam.Może razem łatwiej będzie wytrwać.Mam zamiar zejść do 50-52kg.Teraz mam jakieś 56-57kg przy wzroście 165cm.Ja wiem, że może to i nie jest źle ale już się strasznie ciężka czuję i najwyższa pora coś z tym zrobić. Pozdrawiam dziewczyny i życzę nam wytrwałości:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotecek_777 0 Napisano Wrzesień 15, 2009 Oki to ja też do was dołączam.Może razem łatwiej będzie wytrwać.Mam zamiar zejść do 50-52kg.Teraz mam jakieś 56-57kg przy wzroście 165cm.Ja wiem, że może to i nie jest źle ale już się strasznie ciężka czuję i najwyższa pora coś z tym zrobić. Pozdrawiam dziewczyny i życzę nam wytrwałości:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotecek_777 0 Napisano Wrzesień 15, 2009 Ups dwa razy się dodało:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anata 32 Napisano Wrzesień 15, 2009 hej dziewczynki! Zaczynam z wami od jutra. mam nadzieję, że uda mi się utrzymać taką wartość kaloryczną. Mam 31 lat ważę około 60 kg a chcę 52, już kilka lat tyle nie ważyłam, daję sobie na to 3 miesiące. mam słomiany zapał ale mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Planuję też biegać jak moja mała pójdzie do przedszkola i ćwiczyć, wykupię sobie karnet. Nie będę niestety mogła się wpisywać codziennie ale mimo to postaram się trzymać. Planuję dzień wcześniej zaplanować dania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PysiaQ Napisano Wrzesień 15, 2009 witam nowoprzybyłe;) topic jest dla kobiet które chcą zrzucić pare kilo wiec wszystkie mile widziane;) moja kolacja : 17:30 dwie kromki grahama ( i tak bede jadła ten graham az sie skonczy) wedlina, twarozek, sałata zielona i jogurt naturalny lampka wina ( wiem wiem.....;P..) ćwiczenia : stepper 40 minut skakanka ( jakies 3...........minuty;/...masakra zdyszałam sie tak ze prawie wyplułam płuca;/..) mysle ze codziennie bede wydłużac to moze kiedys dojde do 10 ./...minut ofcorse;) Laski piszcie co tam u was bo ten topik to ledwo zyje;] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a mi to rybka 0 Napisano Wrzesień 15, 2009 to ja tylko napiszę - nie czytając całego topiku - że tak odżywiam się od jakichś już trzech lat i z 60kg/rozmiar 42 zeszłam do 48kg/rozmiar 36, i utrzymuję wagę od roku bez większych wyrzeczeń i żadnego jojo, bo ciągle jem mało, tak więc bardzo polecam ten sposób odżywiania i trzymam za was kciuki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PysiaQ Napisano Wrzesień 15, 2009 super ze jakieś miła słowo i duża motywacja dla Nas;) moim celem i mysle ze koleżanek również nie jest głodówka tylko mniejsza ilość jedzonka i troszke ruchu;)....pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Twoja_królewna 0 Napisano Wrzesień 15, 2009 Witam. Z chęcią się przyłączę... Mam 169 cm wzrostu i waże 54 kg. Nie wiem czy to dużo jak na mój wzrost, jednak z chęcią zmienię tryb życia na zdrowszy, posiłki na bogatsze w cenne składniki odżywcze i pozbędę się 'pomarańczowej skórki'. Marzy mi się także idealnie płaski brzuszek... Mój plan to: 3 posiłki dziennie- śniadanie, II śniadanie i obiado-kolacja, suplement diety- Linea dwa razy dziennie, od 1,5 do 2 l wody dziennie, między posiłkami jedynie owoc bądź jakieś warzywko, posiłki bogatsze w ziarno, siłownia, ćwiczenia każdego dnia przed śniadaniem... Powinno pomóc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a mi to rybka 0 Napisano Wrzesień 15, 2009 myślę, że najważniejsze jest właśnie przyzwyczajenie się do takiego odżywiania - bo nawet stosując taką metodę przez rok, a potem powracając do starych nawyków, będzie jojo na bank - a i tak przez parę pierwszych miesięcy można spokojnie przyzwyczaić organizm do mniejszych dawek jedzenia, żołądek się skurczy i z czasem już sam będzie mniej potrzebował... jak kiedyś mogłam na obiad zjeść całą pizzę i popić ją jakimś gazowanym paskudztwem, tak teraz spokojnie najem się połową bez popijania i do wieczora mam spokój :) co mogę napisać - wypchajcie swoje lodówki warzywami i owocami, zrezygnujcie ze śmieciowatego jedzenia, pijcie dużo płynów i nie jedzcie w nocy, a waga sama spadnie i to bardzo szybko, a co najważniejsze, nie wróci, jeżeli i wy się przyzwyczaicie do takiego odżywiania :) ja sama po sobie wiem, że to nie tylko jest łatwe, ale też przyjemne, bo nie pamiętam już, kiedy ostatnio czułam się za słabo bądź też przeżarta, mam mnóstwo energii, a waga ani myśli iść w górę... wierzę, że wam się uda :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saharaa 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Witam nowe i stare dziewczyny na diecie :) Co prawda malo mam czasu aby tu wchodzić, ale czytam wszystko skrupulatnie :) Dziękujemy za cenne rady :) Wszystko po wiekszej analizie ma sens :) Ja jem własnie standardowe śniadanko - muesli z mlekiem:) Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saharaa 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Hmm ja teraz zaczynam ważyć sie w niedzielę. A Wy dziewczyny ?? Dzisiaj taki zdezorganizowany dzien przez to ze mam na 10 .. calkiem nie wiem co i jak rozplanowac ech.. jak ja nie lubie jak musze wszystko poprzestawiać pod dany dzień. Fajnie dzisiaj na dworze wiec nie jest tak źle z humorem :) Ciesze sie ze po 18-19 staram sie juz nie jesć. Na pewno dzieki temu ( bo to mnie głównie gubilo) w niedziele zobacze troszke mniej niz 63,8. Jejku jak ja juz chce swoj cel...... Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewka23x 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 witajcie! jestem i ja. nie pisalam bo mialam bardzo rpacowity weekned. ja sie narazie w maire trzymam diety ale cos rezultatow nie widac:( dzis zjadlam kajzerke z wedlina i pomidorem tj 190 kcal i teraz pije kawe ale bez cukru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PysiaQ Napisano Wrzesień 16, 2009 hey dziewczyny;) ja dzisiaj od rana na pełnych obrotach... narazie tylko kawa czarna mocna ( pisało że powinno sie ćwiczyc najlepiej rano na czczo ewentualnie jakas kawka która pobudza metabolizm) 42 minuty na stepperze, przyznam że po tej kawie lało sie ze mnie jakbym spod przysznica wyszła i czuje sie pobudzona;) znalazłam fajny artykulik przeczytajcie;) http://ar.pl/archiwum/an/2354 koleś fajnie tu opisał co i jak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natasha09 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 czesc kobitki Niestety wczoraj mialam taki kocioł przez caly dzien ze nie mialam czasu nawet zajrzec:(( ale i tak czasem bywa:)) dietki pilnuje sie jak trzeba, cwicze :)) i to jest dla mnie najwazniejsze ze sie nie poddaje:)) pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotecek_777 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Cześć dziewczynki!!! No i niestety moja dieta poszła dziś w odstawke...:/ Oczywiście wstałam rano pełna zapału, zjadłam lekkie śniadanko i poszłam do pracy...gdzie okazało się, że szefowa obchodzi dziś imieniny:P No i tak się zaczęło:D Ciacho było pyszne:D Następnie wróciłam do domku i okazało się, że mam gotowy obiadek bo mój facet wziął się dziś za gotowanie.No i zjadłam jeszcze schabowego giganta:) Kolację to już chyba sobie daruję:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotecek_777 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Cześć dziewczynki!!! No i niestety moja dieta poszła dziś w odstawke...:/ Oczywiście wstałam rano pełna zapału, zjadłam lekkie śniadanko i poszłam do pracy...gdzie okazało się, że szefowa obchodzi dziś imieniny:P No i tak się zaczęło:D Ciacho było pyszne:D Następnie wróciłam do domku i okazało się, że mam gotowy obiadek bo mój facet wziął się dziś za gotowanie.No i zjadłam jeszcze schabowego giganta:) Kolację to już chyba sobie daruję:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotecek_777 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Cześć dziewczynki!!! No i niestety moja dieta poszła dziś w odstawke...:/ Oczywiście wstałam rano pełna zapału, zjadłam lekkie śniadanko i poszłam do pracy...gdzie okazało się, że szefowa obchodzi dziś imieniny:P No i tak się zaczęło:D Ciacho było pyszne:D Następnie wróciłam do domku i okazało się, że mam gotowy obiadek bo mój facet wziął się dziś za gotowanie.No i zjadłam jeszcze schabowego giganta:) Kolację to już chyba sobie daruję:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29 Napisano Wrzesień 16, 2009 Witajcie :) I ja z chęcia się przyłącze :) tak jak właściecielka topiku mam chęć zrzucic 10 kg do końca roku. Mam 158 cm wzrostu i waże 65 kg...55 byłoby świetnym prezentem na gwiazdke :) Obecnie juz 4 tydz. jestem na dziecie 1000 kal do tego ruch...szybki marsz ok 5 km, albo cwieczenie na dvd cindy crawford. Niestety jestem zrospaczona...waga stoi w miejscu!!!! :( Nie mam pomysłów juz na jedzonko, sniadania, obiady...moze drogie kolezanki cos podpowiedza :) Wymienimy sie swoimi doswiadczeniami i bedziemy wspierac w walce ze zbednymi kilogramami :) Przyjmiecie mnie do grupy? Pozdrawiam wszystkich i życze nam wszystkim powodzenia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PysiaQ Napisano Wrzesień 16, 2009 witaj fumka29:) pewnie ze przyjmujemy:) wiec piszesz ze dieta 1000 i cwiczenia a waga stoi...hmm....moze masa miesniowa ci rosnie...wlasciwie waga sie nie liczy tylko czy po ciuchach widzisz zmiany...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PysiaQ Napisano Wrzesień 16, 2009 kotecek..dałas ciała ze tak napisze;);P i do tego narobiłas mi smaka;O;P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fumka29 Napisano Wrzesień 16, 2009 no własnie PysiaQ ni chol.... nie widze!!! i to strasznie mnie martwi Bylam nawet tydz temu u dietetyczki, ktora tez byla zdziwiona ze na takej diecie nie chudne. Badania tarczycy mam oki, ona nie zna powodu dlaczego waga stoi w miejscu. Powiem Ci ze przez 1,5 mc chodzialm na aquaerobic i tez nic :) Nie wiem co jest ze mna nie tak, jaki moze byc jeszcze inny powod, ze nie chudne?? Znajoma mi osoba w wieku 60 lat schudla bez zadnego wysilku fizycznego na diecie 1000 kac 8 kg, nie pracuje juz, siedzi w domu a jednak... Dzis zakupilam aquaslim i pije wode jak oszalala i czuje sie jak perpetummobile, latam co wc co 5 min... nie wiem jki ruch mam juz zastosowac???? Moze silownia, a tam rowerek, bieznia, steper....pomóżcie!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saharaa 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Witaj fumka29 Rzeczywiscie cel maamy ten sam : Oby tylko nam sie udało :) 3mam kciuki za nas wszystkie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kotecek_777 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 No wiem, że dałam ciała ale ale póki co to od obiadku nic nie jadłam, a nie powiem, zaczyna mnie korcić:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PysiaQ Napisano Wrzesień 16, 2009 fumka nie wiem co ci doradzic skoro nawet dietetyczka była w szoku:/ a moge wiedziec co ta twoja dieta zawiera? nie wydaje mi sie zebys musiała zwiekszyc aktywnosc fizyczna... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ahsam 0 Napisano Wrzesień 16, 2009 Witam Koleżanki :) Pozwolicie, że sie dołacze, jestem na innym topiku ale zaczyna on powoli umierać , a mnie wsparcie sie przyda. Od poniedziałku rozpoczełam swoją batalie z kilogramami, co z tego wyniknie zobaczymy.... wiek: 35 wzrost; 172 waga: 73 cel na 30.09 : 71 kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PysiaQ Napisano Wrzesień 17, 2009 no niestety tez mi sie wydaje że umiera śmiercią naturalną;) wczoraj na obiad to co ostatnio + sałatka (czerwona kapucha, seler, pietruszka, szczypior, duzo pieprzu i chilli) oraz 1/4 puchy tunczyka w sosie wlasnym kolacja: 3 kromki grahama, wedlina, sałata zielona, cebula + herbata zielona Troche mi od rana słabo ehh....do tego nie spałam całą noc;/...( głodna nie byłam...) Dzisiaj właśnie pije kawke.( oby mnie postawiła na nogi) .zaraz wskakuje na stepper;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewka23x 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 Witajcie! Ja mam ten sam problem co poprzedniczka,tez jestem na diecie 1000 kcal a nawet czasami mniej zjem,do tego biegi albo rower i 6 weidera i nic nie spada waga:( przyznam sie ze ostatnio sie nie wazylam bo mam okres a to zawsze dodatkowe kg orzynajmniej u mnie ale jak tlyko sie skonczy to sprawdze,az sie boje chce 2 kg tlyko zrzucic i ciezko jest:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PysiaQ Napisano Wrzesień 17, 2009 ewka a po co Ty sie wogóle odchudzasz;) ..?.....patrząc na stopke ważysz w sam raz;) chyba nie chcesz być za chuda? na twoim miejscu cwiczyłabym zeby wymodelować ciałko;) tylko po to...jedz normalnie...od cwiczen najprawdopodobniej masa ci sie robi a mięśnie ważą...wiec waga sie nie liczy tylko cm... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewka23x 0 Napisano Wrzesień 17, 2009 ale moje cm tez stoja w miejscu:( :) ja chce byc bardzo szczupla i wiem ze musze te 2 kg zrzucic dlatego stosuje diete probuje ale ciezko jest moj organizm sie uparl i co poradzic. Wczoraj bylo tylko 30 min rowerka, ale dzis mysle pobiegac no i 6 weidera juz raz robilam i wiem ze brzuch jest mniejszy. 31 lipca wychodze z amaz musze ladnie wygladac:) Dzis zjadla: 1. bulka ciemna z serkiempapryka i pomidorem = 170 2. nektarynka = 60 3. wypilam kubusia = 130 narazie jest ok jeszcze mi pomarancz zostal a obiadek to zoabcze czy zjem a jesli zjem to nie wiele i ciwczenia mam nadzieje ze bedzie dobrze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach