Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dociekająca

Dziecko i oszczędzanie - czy są tu mamy-sknery?

Polecane posty

Gość antoninnka
dziewczyno wez z nimi nie dyskutuj bo cie zjedza ze obgadujesz kolezanke a tu wszystkie swięte co mówia tylko o sobie :-o ja mam taka znajoma sknere dom wybudowany,on lekarz łapówkarz jakich mało a ona nic nie kupi dzieciom nic!!!!! synek w rózowych ciuszkach chodzi po siostrze,masakra aha i tak koleżanka sie mi chwaliła ze ona taka jest oszczedna ze małemu jeszcze nic nie kupiła nowego bo przeciez po siostrze zdziera :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama
a co ci do tegoooo --> to tak samo jak i my :) Tez za granica, tez splacamy kredyt, odkladamy bo chcemy kupic wieksze i tez ciuchow dla corki kupowalam tyle ile naprawde potrzebowalam, polowalam na okazje bo ciucholandow u nas nie ma a znajomych z malymi dziecmi tez nie mamy. Wszystko mialal nowe ale nie z gornej polki (oprocz butow ;) ) Autorko --> ja dla siebie tez kpuje lepsze ubrania, bo wiem ze w nich troche pochodze, a nie wyrzuce po 2 miesiacach, bo nawet nie mam tego komu dac. Tu nie chodzi o sknerstwo tylko o zdrowy rozsadek. Twoja kolezanka ma zdrowe po prostu podejscie :) .... no moze z rozowym kobinezonem na 9 miesiecy troche przesada ....ale dopuszczam mozliwosc ze troche Twoja wypowiedz jest przekolorowana :P ) Nie sztuka jest ubrac dziecko od stop do glow w markowe, nowe ciuchy, nie sztuka jest "odlozyc" na wypasiona wyprawke, ale sztuka jest zapewnic sobie i swojej rodzinie spokojne zycie.... a najwyrazniej to stoi u Twojaj kolezanki na pierwszym miejscu :P A tak na marginesie .... mamy koniec kwiatnia... naprawde uwazasz ze do listopada juz nie daleko ???? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama
Nie zauwazylam ze temat z przed wiekow ;) .... co nie zmienia faktu ze sknerstwo i rozsadne podejscie do dziecka to dwie rozne sprawy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie zaniedbuj swojego dziecka tracąc czas na wypisywanie bzdur. Ja dopiero w ósmym miesiącu ciąży kupiłam dokładnie 3 kaftaniki, 3 koszulki, dwie pary śpiochów i sweterek rozm.56. Cieszę, się że nie wydałam kasy na więcej, bo mój teraz miesięczny skarb właśnie z tego wyrósł. Tyle mi w zupełności wystarczyło. Więsze rzeczy dostaliśmy w prezencie, razem z łóżeczkiem i wózkiem. Aha i nie rozumiem tej obsesji na punkcie kolorów. Mój synuś ma rzeczy we różnych kolorach, różowe też - co w tym złego? Mówienie o zaniedbaniu dziecka które ma przyjść na świat jest absurdem. Ocena ojca też na wyrost. Ja się bałam o swoje maleństwo do końca, dlatego nie spieszyłam się z zakupami. I wcale go przez to mniej nie kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sknerą napewno nie jestem i mam nadzieję nigdy nią nie będę. ale uważam że nauczyć dziecko oszczędzania to naprawdę prawdziwe wyzwanie i nie taka prosta rzecz. teraz pomagam sobie tym http://www.pkobp.pl/sko/lokatka/ w kwestii tłumaczenia czym są pieniązdze, skąd się biorą ale liczę że niebawem w szkole będzie moje dziecko miało szansę na wspólne oszczędzania w sko. sama to pamiętam, jak ważne dla nas w klasie był każdy nowy grosik na książeczce SKO. To napewno nie nauczy dziecka sknerostwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważam że bohaterowie historii
przesadzają troszkę a może tak tylko mi się wydaje bo sama lubię mieć świeże , czyste a przedewszystkim dla pierwszego dziecka nowe by potem na drugie nie było wyniszczone . Nie wiem czym się kierują ci ludzie ale jedno jest pewne, mianowicie to że nie robią nic złego , nie krzywdzą tym innych ludzi ale żyją sobie po swojemu i planują tak jak uważają. Może potem jak maluch się urodzi to bedzie w przyszłości miał własną piaskownicę i zjeżdżalnię? Może naprawdę będą kochac to dziecko ;) i zapewnią mu przyzwoite życie , prawda autorko? :D. Ja jestem przeciwna takiemu komentowaniu czyjegoś stylu życia i jak to nie moja kasa na coś idzie czy nie idzie to nic mi do tego. Podyskutowac owszem można ale są fajniejsze tematy niż to dlaczego ona nie kupi dziecku nowego kombinezonu, pewnie tego dziecka nie chce, pewnie nie kocha a mąż to już napewno na nieszczęście jakieś zapewne liczy :D. Czasem opłacało by się poczytać od deski do deski wszystkie wypociny na kafe i zrobić dobry tasiemiec dla emerytów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumikumitu
Gdyby sytuacja była odwrotna i koleżanka rozrzucała pieniądze i mimo, że miałaby od kogoś używane łóżeczko czy wózek, a kupowała nowe to na pewno też musiałabyś o tym napisać. Pustaczku, tak jak ktoś wcześniej napisał- miłości nie mierzy się nowymi ubrankami, czy zabawkami. Powiedz mi, jakie korzyści czerpie dziecko z co chwila kupowanych nowych ubranek, zabawek, sprzętów? Czuje się lepiej takie niemowlę? Czy może chodzi o samopoczucie mamusi? Nie pomyślałaś o tym, że skoro koleżanka dostała rzeczy po kimś to może woli przeznaczyć zaoszczędzone w ten sposób pieniądze na coś innego? Może na remont pokoiku dla dziecka, na wypad na wakacje, a może wpłaci na książeczkę oszczędnościową? A nawet jeśli wyda je na siebie to i cóż za zbrodnia? Uwielbiam jak ktoś zagląda komuś w portfel. A teraz opisz nam za ile i jakiej firmy ty kupujesz ubranka i zabawki. Dowartościuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×