Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czas czas

Rani mnie bo...

Polecane posty

Gość czas czas

.... flirtuje. Czy ja panikuję? Od czasu do czasu zdarzy się, że mój facet flirtuje z innymi. Nie wydaje mi się, żeby było to coś poważnego. Mimo to bardzo mi to uwłaszcza, gniecie, jest mi z tym faktem bardzo źle. Czy któraś z was ma partnera, który zachowuje się tak samo? Czy wykłócacie się, próbujecie coś z tym zrobić, zrywacie? Czy akceptujecie i wam to nie przeszkadza? Najgorsze jest to, że zachowuje się jak hipokryta. Bo on nigdy z nikim, on nic, święty, miód cud i orzeszki. Ale ja wiem jak jest. Wypowiedzcie się na ten temat. Jesteśmy ze sobą od ok 2 lat. Wydaję mi się, że to taki typ babiarza. W około roi się od koleżanek. Czy go to usprawiedliwia? Czy niewinny flirt się z czasem może zamienić na coś, co rzeczywiście może zagrozić związku? Podzielcie się ze mną swoim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rózowa saszetka
Mój ma takie skoki, ze raz na jakis czas robi awantury o byle co, nastepuje przerwa w naszym zwiazku i zawsze napatoczy sie jakas kolezanak na pare randek. Było tak 2,3 razy. Jesli dowiem sie jeszzce raz o czyms takim FINITO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale moj nie ma kolezanek, ani wielu kobiet wokól siebie i jawnie nie kokietuje z kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego jak mają kobietę, której mówią kocham. Ich uwagę może inna przyciągnąć w parę minut? Po co im ten flirt? Po co? Czy to nie jest namiastka zdrady? Wdzięczyć się do innych? Czy istnieją faceci, którzy tego nie robią ? Czy istnieją Ci, którzy widzą tylko tą jedną, zawsze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie by mi to przeszkadzało - ja na początku związku podkreśliłam czego nie toleruję.. szczęśliwie w tej kwestii on ma takie samo podejscie. Jesli facet jest z Tobą a szuka flirtu.. tzn. że czegoś mu brakuje i może być tak że kiedyś flirtując pozna kogoś kto mu bardzo podpasuje i zachce zamienic Ciebie na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania a jesteś pewna, że nie robi tego za Twoimi plecami? Jeśli nie, to masz szczęście. Niektórym trudno docenić to co mają, przykre. Ale nie umiem tego zakończyć, łudzę się, że to "niewinne", że tak ma. Z drugiej strony nie chcę przez niego cierpieć, zastanawiać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelina, wiem o czym mówisz, ale to nie takie proste jak Ci się wydaje. Nie jest łatwo zrezygnować z czegoś wielkiego od tak. Przynajmniej ja tak nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam z nim i oboje od siebie oczekujemy tego samego, więc skoro mówi że nie flirtuje to mu ufam.. na razie nie miałam okazji na niczym przyłapać.. Jeśli jednak (odpukać) bym go na czymś takim przyłapała... no to musielibyśmy powaznie porozmawiać, bo ja bym tego nie zniosła gdyż jestem zazdrośnicą i to dość zaborczą. Więc... zastanów sie dziewczyno... o co tak naprawdę chodzi w waszym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie widzi nic w tym złego. A mnie aż telepie. Nie jest tak, że nagminnie kogoś podrywa. Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy jest tu jakaś kobitka, która ma taki sam problem? Dobrze też, byłoby porozmawiać z kimś, kto wie jak to jest. Kto czuje podobnie jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam jedno pytanie - czy gdybyś to Ty flirtowała to on również nie miałby nic przeciwko temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33333333333333333333333333333
kobieto, to ty też zacznij przy nim flirtować z innymi facetami. klin klinem. może wtedy coś do niego dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałby. Tyle, że ja widzę tylko jego jednego. I najzwyczajniej w świecie nie flirtuję, bo nie jest mi to do niczego potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze jest proste! Tylko wreszcie zrozum ze to TY jestes najwazniejsza a nie jakis facet ktory nie potrafi cie docenic! Ty jestes ważniejsza niz on! Jak odzyskasz wlasna godnosc to wroci do ciebie na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33333.... Nigdy nie flirtował przy mnie. Robi to za moimi plecami i się jak zwykle wszystkiego wypiera. Tak jak pisałam: on święty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i chyba tu jest pies pogrzebany - czegoś innego oczekujecie od siebie w związku... po prostu pod względem postrzegania partnerwstwa w związku się nie dobrzaliście i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze napisałaś,że flirt to namiastka zdrady. Powiedziałabym nawet,że moim zdaniem zdrada. Na szczęście z moim facetem oboje jesteśmy bardzo o siebie zazdrośni i to nie wchodzi w rachubę. Poza tym obowiązuje u nas układ,że sam na sam nie spotykamy się z innymi,tzn on z koleżankami jak z kolegami. Tak dla pewności. ale jeśli kiedyś zobaczę,że to robi uznam to za zdradę i zemszczę się:) I to tak,że bardzo go zaboli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha czyli on Cię jeszcze do tego wszystkiego próbuje oszukiwać - wybacz, ale jak nie ma szczerości i uczciwości to dla mnie nie ma mowy o związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze napisałaś,że flirt to namiastka zdrady. Powiedziałabym nawet,że moim zdaniem zdrada. Na szczęście z moim facetem oboje jesteśmy bardzo o siebie zazdrośni i to nie wchodzi w rachubę. Poza tym obowiązuje u nas układ,że sam na sam nie spotykamy się z innymi,tzn on z koleżankami jak z kolegami. Tak dla pewności. ale jeśli kiedyś zobaczę,że to robi uznam to za zdradę i zemszczę się:) I to tak,że bardzo go zaboli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda mi zaprzepaszczać wszystko co było i tego co może być. Nie umiem tak po prosty przerwać związku. Ale tak jak mówię, nie chcę też być tym gnieciona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko jest takie skomplikowane i takie trudne. Czy da się zmienić takiego faceta? Czy on kiedyś zrozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę Ci tylko powiedzieć że jak facet jest w związku a mimo to szuka flirtu... to niestety nie wróży dobrze wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie wie, że ja wiem. Nie powinnam, ale jak byłam u niego. On poszedł się przepłukać, mieliśmy wyjść do znajomych. I zajrzałam na jego gg. Dlatego, gdy o coś zapytam on wciska mi, że nic złego nie robi, myśli tylko o mnie itd itd. Ale ja przecież wiem, że jest inaczej. I to jest sporadycznie,nie ciągle. Mimo to bardzo mnie rani i to gg, wiem ze złego źródła. Nie miałam prawa ale cóż stało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
^^ moze ta rozmowa to tylko takie zarty i sie za bardzo przejmujesz? powiedz mu ze ostatnio jestes bardzo zazdrosna i ze Twoja kobieca intuicja kaze Ci go zapytac czy masz powod;) jak bedziesz go tak pytac to cos tam dotrze do niego, ze moze wiesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może masz rację. Tylko, że ja wiem co odpisze. To świętoszek przecież. Spróbuję, jeżeli sytuacja się powtórzy to będzie oznaczało koniec. Z jego winy, znam swoją wartość. Nie zerwę teraz, bo bardzo mi szkoda tego co mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PysiaQ
witaj.miałam kiedys podobny problem. flirtował z każdą baba, nawet ze starymi ( stare babki go chcialy na ziecia) potem zdradził. teraz z perspektywy czasu wiem ze miał problemy emocjonalne ze soba, ( zawsze uwazal ze mama woli siostre, ojca nigdy nie było) i leczył sie podrywajac coraz to nowe laski, czul sie wtedy dowartosciowany a tak naparwde to było wielkie zero, nie potrafił trzymac sie jednej osoby, wtedy bolało okropnie teraz wiem ze nie zwiazałabym sie drugi raz z takim facetem. Jesli twoj chłopak nie widzi ze cie krzywdzi to powiedz mu to oficjalnie i bez żartów, wez pod uwage ze przez takie flirty moze mu sie zdarzyc skok w bok, no bo wkoncu jakas poleci na niego, jemu sie spodoba, widac ze ma podobny problem co mój były, szuka ciagłego dowartościowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×