za co on mnie kocha?

kurcze ale ciężko mi uwierzyć że on mnie może kochać tak za nic... to jest za piekne chyba zeby mogło być prawdziwe...

Jak to za nic? Nie masz ani jednej zalety? :D

jakieś tam zalety mam ale myślę że trochę blado wypadają przy szerokiej gamie wad ;p i nie wiem ile on jeszcze ze mna wytrzyma, aczkolwiek zapewnia mnei że się nigdzie póki co nie wybiera

Gdyby Cię kochał za coś to by było równoznaczne z tym że by Cię nie kochał a znaczyłoby że kocha siebie a egoizm nie ma nic wspólnego z miłością. Dlatego dziewczyno ciesz się że masz wspaniałego faceta i że oboje się kochacie bo tacy faceci faktycznie rzadko się zdarzają :) Nie ma co robić problemów tam gdzie ich nie ma.

kurcze jak dobrze coś takiego usłyszeć...

"kurcze ale ciężko mi uwierzyć że on mnie może kochać tak za nic... to jest za piekne chyba zeby mogło być prawdziwe..." tak mój kolega pesymista też jak tylko widzi zdjęcia pięknych krajobrazów to od razu mówi że to na pewno fotoszop ;) niektórzy tak mają i szkoda mi ich, bo odbierają sobie radość. pomyśl sobie tak, jest co jest. jest piękne i cudowne. więc się ciesz tym że właśnie takie teraz jest, a nie martw co będzie za tydzień. a może jutro zginiesz? albo on? nie żal by Ci było, że ostatni dzień który mogliście być razem spędziłaś na martwieniu się miłością zamiast się nią cieszyć? żyj w teraźniejszości i ciesz się nią i przeżywaj ją jak najlepiej potrafisz, bo tylko ona się liczy. i nabierz trochę egoizmu, tak dla zdrowia jak się bierze witaminy ;)

polubic robic lodzika jak bedziesz starsza, ja w Twoim wieku tez nie chcialam, teraz moge bez konca!;)

nie sądzę, a chcialabym lubić i umieć się tym cieszyć. Właśnie o to głównie poszło bo on mnie ostatnio poprosił żebym mu zrobiła dla odmiany laske a ja odmówiłam. On przez chwile sprawiał wrażenie zawiedzionego, ale potem powiedzial że to nic, że to głupota. Czy dla faceta to jest naprawde takie ważne? Dodam że zwykłego seksu nigdy mu nie odmawiam.