matka mnie nie toleruje....zabiera mi całą radość z życia

nie mam pojęcia dlaczego żywi do mnie uraz...nigdy nie sprawiałam jej żadnych kłopotów wychowawczych,skończylam studia,pracuje jako lektor angielskiego...nie mam żadnych nałogów,kompletnie nie zaszłam jej za skórę NIGDY zawsze bylam bezproblemowym dzieckiem-problem w tym że nie wiem dlaczego matka jest cale życie ze mnie niezadowolona,wytyka mi drobne błędy,strofuje ...na kazdym kroku po prostu gnębi... jedynym minusem jest to że mieszkam z nią i z moim mężem ale grosza od niej nie bierzemy ....mój brat skończyl tylko zawodówkę,ćpał ,zrobil sobie 2 dzieci w wieku 20 lat i dostal od niej wszystko: mieszkanie,pieniądze na własny interes,auta,co miesiąc mu pomaga finansowo .....telefonuje do niego 1000 razy na dzień.... obcy ludzie,jaki Ci z bliższej i dalszej rodziny widżą ten podział i są w ciężkim szoku....Gdybym chociaż wiedziala dlaczego tak się dzieje,gdybym znała powód tego że traktuje mnie jako gorszą...naprawdę mam momenty załamania kiedy chcę sobie odebrac życie;(...jest mi zle.... Nie znam powodu takiego traktowania mnie przez matkę ! Niektóre osoby z naszego otoczenia twierdzą iż matka zazdrości mi WYŻSZEGO WYKSZTAŁCENIA -sama studiów nie skończyła ,tego że mam swoje pieniądze...ona cale życie jest sekretarką mojego despotycznego ojca.....Czy to jest możliwe aby ZAZDROŚCIĆ RODZONEJ CÓRCE??? KIEDYS w przypływie nerwów powiedziaa mi że nie chce mieć ze mną NIC WSPÓLNEGO !!! żebym tylko znała powód i wiedziała dlaczego....Dzięki niej radość z wszelkich moim zdaniem sukcesów jest niczym -dzieki niej czuję sie jak zero....NIE WIEM CZEGO ONA ODE MNIE CHCE ... po dłuższych namysłach sądzę ze to za zazdrość o wyksztalcenie,o niezależność ,ona cale życie prosi sie ojca o każdą złotówkę..... poradzcie coś...

Ma jakieś problemy ze sobą. Powinnaś się wyprowadzić - może to wiele zmienić.

tez tak sądzę ale niestey nie mam narazie takiej możliwośći finansowej tzn. do czerwca odkłdam jeszcze troszkę pieniążków...Załamana jestem....nie wiem co robic ...musze pracowac i funkcjonować a nie moge...gdy ktos mnie "gnoi..." żebym chociaż kiedyś się z nią pokłóciła,coś jej naprawdę krzywdę wyrządziła-ale ja nigdy....przenigdy... teraz widzę jak to działało-byłam/jestem tylko jako kucharka i sprzątaczka-przynieś,podaj,pozamiataj...

moze to nie zabrzmi zbyt dobrze... ale moze jestes niechcianym dzieckiem? moze brata chciała ale Ciebie juz nie? moze nie potrafi sie przestawic? od zawsze taka była? nawet wtedy gdy byłaś mala? czy dopiero jak sobie kogoś znalazłaś? moze jest zazdrosna o twojego męża? o to ze Ci sie układa?

Hmm, to może spróbuj z nią szczerze porozmawiać - powiedz, co Ci leży na sercu, czego od niej oczekujesz, co Cię boli w jej zachowaniu, zapytaj o powody... A jak to nic nie da, to cóż, możesz jej unikać.

od malego robila rozrroznienie.... tyle ze moj brat to niedoszly kryminalista... a najsmieszniej ze na zewnatrz udaje super milca dla otoczenia a corke traktuje gorzej niz zero...

Nie łam się - jest nas więcej :) Moja Mama wiecznie chora i nie w humorze ciągle przestawia wszystkich w domu. Musimy tańczyć jak ONA zagra, a jeśli nie - jest obrażona. Często mawia mi, że jestem głupia, naiwna, mam kiepską pracę etc., etc. Totalny brak empatii i tolerancji, brak zrozumienia, że może chcę coś w życiu zrobić po swojemu - nie pod dyktando. Ciężko jest... :o Kocham ją ale jest mi bardzo ciężko.

czaseem-jak dzis juz po prostu nie daje rady...

Być może jest tak jak ktoś napisał, że matka Ci zazdrości ponieważ sama nie mogła zrealizować swoich marzeń, planów. A może byłaś niechcianym dzieckiem i przez Twoje urodzenie pokrzyzowałaś jej jakieś plany. Niestety zdarzają się matki, które nierówno traktują swoje dzieci. To przykre, ale ona się pewnie nie zmieni i jedyne co Ci pozostało to nie przejmować sie tym , choć to bardzo boli i jak tylko będzie możliwość wyprowadzić się od niej. Jednocześnie spróbować jej to traktowanie wybaczyć, to nie jest normalne.

;(