Jakie posiadacie wykształcenie?

i ma studia szkoda mi kasy

chyba kpisz

pomaturalne, warto :O ;/

i moj dochod roczny na czysto to 264000 a co bym miala po studiach nie wiadomo

To jakaś dobra zawodówka była :)

Każdy pracodawca wie że nie liczy się teraz oficjalne wykształcenie ale umiejętności.Ja bym robolom robił egzaminek.Myślę że prawie żaden by nie zdał.

Niepełne wyższe:o

KLON -------- to co robie nijak nie jest zwiazane z ta zawodowka, i uprzedzam glupie komentarze ten dochod jest na pit i nie jestem k... czy dz... , normalne zajecie

dlaczego niby mam kpic

magisterskie ale robiłam zaocznie bo pracowałam odkąd skończyłam liceum. Teraz mam dużo stażu pracy, skończone studia i młody wiek a tego oczekują pracodawcy

a ja mam zawodówke ----> to tylko taki żarcik był. Moje poczucie humoru jest efektem zapalenia opon mózgowych, które przechodziłem w dzieciństwie :)

a co masz kolego do "roboli" masz sie za jakiegos lepszego im do tego co robia nie jest potrzebna matematyka, fizyka czy ekonomia i w wielu przypadkach ich dochód przerasta dochody tych naukowców i nie wyzywal ludzi od roboli, powiedz co Ty potrafisz, szanuj ludzi frajerze

i gdzie pracujesz?

a czy wyzsze wyksztalcenie jakos przeszkodziloby ci w tym co teraz robisz?

jest robolem i zarabia 10 razy tyle co ja

niepełne wyższe póki co...za 2 tyg. powró na studia :(

A ja mam mgr inż i siedzę w biurze, zarabiam mniej niż pan pracujący u nas na hali wiec wykształcenie nie zawsze idzie w parze z zarobkami :)

pomaturalne i tez duzo zarabiam bo jestem grafikiem . ale nie ukrywam ze chcailbym sie doksztalcac bo mam jednak jakies braki a to fajne nie jest

nie, absolutnie mi by nie przeszkodzilo w tym momencie, ale jesli bymstudiowala to byc moze nie mialalbym czasu na wypracowanie sobie tego co teraz mam, aczkolwiek nie uwazam ze byłby to czas stracony ale moze poszlo by gorzej teraz moge gdybac ale tak juz jest

ale nie uwazasz ze jednak lepiej jest wiedziec wiecej?

wiedza podstawowa jest w gim i LO, potem chodzi tylko o kase, a jak bede chciala wiedziec cos wiecej pojde na jakies kursy

ja mam wyzsze magisterskie z administracji podyplomowe przygotowanie pedagogiczene i doradztwo zawodowe i jestem bezrobotna :(

nie no oczywiscie ze wiedzy nigdy za dużo, jednak przez te lata dochodzenia do "czegoś" życie mnie wydaje mi się nauczyło wiecej niż niejedna uczelnia, a jeśli chodzi o to co robie to wiem że jestem w tym dobra i nawet osoba po studiach o tym kierunku nie jest w stanie mnie zagiąć. Jednak na pewno po studiach są milion razy wieksze perspektywy mi się akurat udało zrobiłam coś w odpowiedznim czasie i w odpowiednim miejscu i teraz zbieram z tego profity, jednakże na pewno bez pomocy najbliższych (czyt.mąż), nie było by tak fajnie jak jest.

Inżynier informatyki specjalizacja systemy informatyczne e-biznesu :)

wiedza podstawowa jest w gim i LO, potem chodzi tylko o kase, a jak bede chciala wiedziec cos wiecej pojde na jakies kursy np. szydelkowania.. albo robienia past twarogowych.

Kursy są bardzo dobre! Np. w informatyce nie trzeba kończyć informatyki aby pracować w branży IT. Wystarczy kupić czasopismo komputerowe "Next" i na końcu Next-u jest wiele kursów na które można się zapisać od programistów JAVY po AJAX czy administratorów CISCO :) No ale koszt za semestr 2 tysiące złotych

jak na razie mam średnie ,ale studiuje prawo . pewnie ,że warto się uczyć. Różnie w Polsce bywa ,ale ktoś z dobrym wykształceniem ma większe szanse na pracę niż ktoś bez wykształcenia. Znam kilka osob po moich studiach co nawet bez aplikacji dostali pracę w dobrych firmach i nieźle zarabiają. bez studiów pewnie by tak wysoko płatnej pracy nie dostali.... A to ,że jest dużo bezrobotnych osób po studiach to świadczy głównie o niezaradności tych ludzi. Nawet znajomosci często zależą od zaradności życiowej. Moja koleżanka opowiadała mi ,że jak studiowała to też wiele osób co nie chcialo sie im studować mowiło jej ,że nie warto ,że te studia na nic jej się nie przydadzą. A teraz ona zarabia ze 4 tys ,a oni o wiele mniej

licencjonowany pomiot piekielny :P