Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość urocza złośnica

ile do koperty?

Polecane posty

Gość urocza złośnica

Jestem świadkiem na weselu przyjaciółki. Doradźcie mi jakie kwoty powinno się dawać zakładając, że młodzi przy rozdawaniu zaproszeń prosili o pieniądze? A czy to ja powinnam zorganizować wieczór panieński, jezeli panna młoda przyjdzie kilka dni pzred slubem, bo pracuje za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa99
no.. napewno nie mnij niż 500 to jest minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytaj sie jej czy chce wieczor panienski - jesli tak to do Ciebie nalezy skontaktowanie sie z dziewczynami, zorgaizowanie wszytkiego - ewentualnie przy pomocy jakis dziewczyn - a zaplacic mozecie wspolnie - zrob zrzutke a jesli chodzi o koperte to daj tyle, na ile Cie stac - ja niedawmo mialam wesele i w kopertach w wiekszosci bylo po 500 zl (od pary)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli kogos nie stac na 500 to moze byc mniej - to jest prezent, a nie obowiazkowe minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza złośnica
Problem z tym, że ona jest za granicą od 5 lat i nie ma tutaj koleżanek, są tylko moje, które na ślub nie idą, więc nie wiem czy będą miały ochotę wydawać pieniądze na wieczór panieński. Dwie pozostałe druhny też są za granicą i przyjadą dzień przed weselem. Na wesele wybieram się z osobą towarzyszącą, która nie zna młodej pary. Oczywiste dla mnie jest, że nie będzie miała wkładu do koperty, ale za to ja powinnam dac więcej. Jaki widziecie tutaj zakres w kwocie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza złośnica
Oboje młodzi są, że tak powiem, pazerni i podejrzewam, że jak dam za mało to potem się to na mnie "odbije".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 200-500 i nie przesadzaj
druhna to zaszczyt wiec ona powinna miec wobec ciebie dlug wdziecznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad maja wiedziec iel dalas - jesli nie wlozysz korty z zyczeniami to faktycznie panienski chyba odpada ale ja bym jeszcze sie dopytala mlodej a teraz srednio sie wklada 500 zl od pary - nie ma zadnych przedzialow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj im tyle ile mozesz, przeciez jesli nie masz to im nie wyczarujesz. W ogole nie wiem co to ma znaczyc,ze jesli dasz za malo to to sie na Tobie odbije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa pogoda...
Jesli chodzi o wieczor panienski to po prostu dogadaj sie z panna bo to ona powinna ustalic liste gosci i jak to wszystko widzi, ty powinnas to zorganizowac i zapewnic jakies niespodzianki i rozrywki dla panny. raczej jest zawsze zrzuta na panienski bo dla Ciebie samej bylby to zbyt duzy koszt. a jesli chodzi o koperte to 300-400 wedlug mnie jest ok, no chyba ze nie masz tyle. ja wlasnie tyle zamierzam wlozyc moim najlepszym kolezanka, bo tez jestem na tzw dorobku wiec nie mam zamiaru rzucac tysiacami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza złośnica
No chyba jak dam pieniądze to raczej i kartkę, więc będą widzieli, że to ode mnie. Myślałam o kwocie 800-1000 zł. A co do panieńskiego to wewntualnie chciałam zrobić niespodziankę, ale nie wyrobię się z kasą, bo jeszcze potem fryzjer, makijaż, sukienka i ten prezent :/ A że się odbije? Oni mam wrażenie chcą zarobić na tym weselu, za wszystko płacą rodzice i stąd pomysł, że chcą pieniądze od gości a nie prezenty. Mam bardzo dobry kontakt z młodymi i nie zdziwiłabym sie, jakby przy jakiejs okazji padło stwierdzenie, ze wiedziałam o weselu od 9 miesięcy, do tego jestem świadkiem, więc moglam sie bardziej postarac. Może to zabrzmi żalośnie, ale ich stać na tki komentarz, jezeli nie w twarz to na pewno za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa pogoda...
do madz: nie przesadzasz z tym min 500??? to jest kupe kasy i chyba ty tez jestes jedna z tych pazernych mlodych, ze jakies min tu ustalasz. wiekszosc ludzi nie zarabia wiecej niz 1500-2000zl nie mowiac juz o kredytach i innych wydatkach. 500 zl to moze dac bliska rodzina ale nie przesadzajcie z tymi kwotami i nie oczekujcie od mlodych ludzi, ktorym ciagle brakuje kasy albo na cos odkladaja ze nagle zaczna rzucac setkami na prawo i lewo. no chyba ze ty masz wszystko od mamusi i tatusia bo ja np musze sama sobie zarobic na dom i inne przyjemnosci i jak za kazdym razem mialabym wydac ok 500-600 zl to chyba nigdy tego domu bym nie kupila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa pogoda...
i jak ktos chce zarobic na weselu to niech pozaprasza bogatych wujkow i ciotki a nie znajomych. zalosne to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
800-1000 zł.? czys ty zwariowala. daje sie tyle ile moze, jesli to twoi dobrzy znajomi to powinni wziasc ile dasz i cieszyc sie ze zgodzilas sie byc ich swiadkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza złośnica
Nie żartuję. Odkładam pieniądze odkąd poprosili mnie, zebym została świadkową. Długo się zastanawiałam, bo wiedziałam, ze to ogromne koszta. Do tego opłacanie studiów i utrzymywanie siebie. Sama nie wiem... To dużo pieniędzy, ale oni na to liczą. Fakt faktem, trochę wtzreczeń kosztuje mnie to wesele :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa pogoda...
dla mnie te 800-1000 to tez gruba przesada. kup sobie dziewczyno lepiej cos dla siebie albo do wakacji sobie doloz a nie pazernym ludziom chcesz dac. skoro siedza za granica i rodzice im za wszystko placa to raczej nie sa w kiepskiej sytuacji finansowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa pogoda..
ale co znaczy ze na Ciebie licza??? czy oni szukaja sponsora czy co? co to w ogole za przyjeciele, bron mnie Boze od takich znajomych!! i tak masz duzo innych obowiazkow zwiazanych ze swiadkowaniem a jak oni oczekuja tylko kasy od ciebie to lepiej sie zastanow czy w ogole chcesz utrzymywac kontakt z takimi ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urocza zlosnica, mysle,ze 500zl w zupelnosci wystarczy, nie musisz im dawac az 1000zl. Przeciez 1000zl to duzo pieniedzy. Ty im wyswiadczasz przyszluge, przeciez sama powiedzialas,ze Panna MLoda nie ma juz kolezanek w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza złośnica
Oczywiście, ze im się powodzi i patrzą na kasę przez pryzmat swoich zarobków. Sami do wesela nie dokładają ani grosza. Ostatnio spotykając się z jej rodziną byłam przy rozmowie dotyczącej kto ile da... Okropnie się czułam tego słuchając. Do tego jest to wesele w stylu zastaw sie a postaw sie. Ponad 100 gosci na weselu i udziwnienia rodem z hollywoodu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj 500 max, skoro licza sie dla nich pieniadze to i tak cie oleja przy okazji jak znajda znajomego bogatszego. a pieniadze wydaj na ksiazki na studia swe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urocza zlosnica, ja pracuje zagranica i dla mnie 1000zl to duzo :) I naprawde nie oczekuje,ze moi goscie w koperte wsadza az tyle pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza złośnica
Oni nie odbierają tego mojego świadkowania jako zaszczyt tylko obowiązek, bo prawie całe życie znam pannę młodą. W ogóle sposób w jaki wręzcyli mi zaproszenie... Przyjaciólmi dla mnie nie są, ja natomiast dla nich na pewno jestem. A czy fakt, że jest to wesele dwudniowe zmienia coś w grubości koperty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nic nie zmienia. to ich wybor. moga i 10 dniowe robic. przeciez to nie zakladanie firmy dla zarobku tylko zabawa obwieszczajaca, ze sa juz razem na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa pogoda..
Jeny dziewczyno czy ty nie masz wlasnych wydatkow??? przeciez studiujesz chesz na pewno czasem gdzies wyjsc czy sie ubrac i mimo tego masz zamiar dac im tys zl? to ja jestem za granica i nie ma zamiaru kolezankom tyle dawac bo niestety mam wystarczajaco duzo swoich wydatkow a tysiaka to dalabym jednynie rodzenstwu nikomu innemu. jak dasz 300-500 zl to bedzie ok a jak oni oczekuja wiecej to ich problem a nie twoj. niech rusza dupy i sobie sami zarobia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza złośnica
No ok, ale w takim razie jak wygląda wasz podział komu więcej dać, komu mniej? Od lat cała jej rodzina traktowała mnie jak swoje drugie dziecko, byly wspólne wakacje. Moi tak samo ją traktują. Znamy się prawie 20 lat. I dalej uważacie, ze powinnam dac 300 zł? Pytam, bo w ogole się nie orientuję w tym temacie, a im więcej będę miała wypowiedzi, tym łatwiej będzie mi wykombinować jakieś rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza złośnica
Wiadomo, że do wesela nie dołożę z jednej wypłaty. Zrezygnowałam z wakacji, żeby móc pogodzić w jednym czasie studia i to wesele. Do tego jeszcze fryzjer i makijaż. No i ubrania na oba dni... PJak tak o tym myślę, to przykre jest takie patrzenie na świat tylko pod kątem pieniędzy, a już w ogóle przeliczanie wczesniej ile się z wesela wyciągnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa pogoda...
jakbyscie byli takimi przyjaciolmi to nikt by nie oczekiwal ze studentka rzuci do koperty 1000zl. no chyba ze jestes to w stanie dac z jednej wyplaty i masz na to ochote. ja bym nie dala. tez ide do bliskiej przyjaciolki niedlugo i daje 400zl plus jakis maly prezent na pamiatke i wydaje mi sie wystarczajaco. ale oni na szczescie potrafia sami sobie na wszystko zarobic i nie oczekuja od gosci zwrotow wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do deszczowa pogoda - napisalam " jesli kogos nie stac na 500 to moze byc mniej - to jest prezent, a nie obowiazkowe minimum" kurwa naucz sie czytac a dopiero pozniej mnie oczerniaj - wlasnie skrytykowalam osobe, ktora na poczatku napisala, ze 500 zl to minimum ale Ci ludzie sa durni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×