Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana malwina

Oddalam 2 tyg. temu do żlobka radosne, zdrowe, opalone dziecko, a dzis

Polecane posty

Gość załamana malwina

zakatarzony, bez apetytu, z biegunką, kaszle , wymiotuje przy kaszlu , płacze, marudzi - juz od tygodnia. :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nic nowego. Wszystko zgodnie z norma. Musicie przez to przejśc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego ze opalone
? chwalisz sie tym ? opalanie jest niezdrowe . A to ze jest przeziebione to bardzo mi przykro - ale teraz dzieci chodza zakatarzone i zarazaja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo współczuję
mam nadzieję, że wkrótce się poprawi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana malwina
napisalam opalone , bo byl okazem zdrowia, bylismy nad Baltykiem , pluskal sie w zimnej wodzie i nawet nie kichnął, wrocilismy radosni, zdrowi, weseli i z takim samym entuzjazmem oddawalismy malucha, a tu takie coś. macie racje, pediatra, wypisujac zaswiadczenie, ze jest zdrowy, powiedziala: ooo, pusta karta, szybko sie zapełni. dziekuje za pocieszenie, tylko serce krwawi na widok mojego mizerniaka. boje sie, ze to cos powazniejszego. taki apatyczny i placze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zabierz je na solarium
i będzie dalej opalone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwino
a czego się spodziewałaś? przecież tak jest zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana malwina
spodziewalam sie, ze tak od razu nie zachoruje, ale to bylo nieuniknione, bo dzieciaki przyszly zakatarzone. glupszego tekstu niz o solarium nie moglas wymyslec, nie wnikam. ale troche mnie pocieszylyscie, najgorsze jest, ze mam w pracy straszny nawal roboty i wszystko sie sprzegło. myslalam, ze żlobek mnie odciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana malwina
dzieki dziewczyny, troche mnie uspokoilyscie, maly zasnal, niech sie regeneruje, mam nadzieje, ze bedzie coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo zamiast oddać dziecko do opiekunki żeby było bezpieczniejsze i zdrowe to ludzie oddają so żłobka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każdego stać na opiekunkę
8-10 infekcji rocznie dla zdrowego dziecka, które chodzi do żłobka czy przedszkola to norma, zwykle nie są to groźne infekcje i nie wymagają antybiotyku nie można trzymać dzieci w sterylnych warunkach, każde musi swoje odchorować, żeby organizm nabrał odporności, inaczej się nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje tez chodzilo do zlobka
ale caly czas chorowalo no i wiadomo, ze chorego nie puszcze wiec co? siedzialo w domu wiecej niz w tym zlobku a dzieciaka lekami trzeba bylo faszerowac... ostatniuo mial sporo infekcji i wdalo sie zapalenie pluc, 2 tyg w szpitalu i zrezygnowalam ze zlobka... po co prowadzac jak dziecko choruje i w domu i tak siedzi?? ma swoje odchorowac tak? ja wole zeby sie uodparnialo i nie chorowalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana malwina
haha, i bardzo dobrze i tak trzymac :) moj mam nadzieje odchoruje i tez radosnie bryknie do złobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×