Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niechcejuzdzieci

Pomocy!Mój mąż chce więcej dzieci, a ja nie!!

Polecane posty

Gość niechcejuzdzieci

Witam! Poradxcie mi prosze, co mam zrobic. Mój mąz pochodzi z rodziny wielodzietnej. Ma 4 rodzeństwa. Został wychowany w mniemaniu ze im wiecej dzieci tym lepiej. Ju przed slubem zapowiadał ze chce miec duza rodzine, Ja wtedy nie mialam nic przeciw obowiazekko dopóki nie urodziłam drugiego dziecka. Mamy 2 córki w wieku 18 miesięcy i 5 miesiący czyli róznica tylko roku. Obie ciaze planowane, ale wraz z urodzeniem drugiego dziecka stwierdzilam ze to naprawde bardzo duzy obowiązek. Nie daje juz rady nad opieka. Mój maz chce minimum 5 dzieci i mówi ze nie poprzestanie jak nie bedzie mial syna. Chcialby abysmy juz zaczeli sie starac o następne czyli znowu roznica wynosilaby rok. To dla mnie za wyczerpujace tak raz po raz zachodzic w ciaze w tak krótkim odstepie czasu Mam bardzo regularne cykle i nie mialam problemów z zajsciem w ciąze, takze podejrzewam ze jesli zgodze sie na pomysl meza to od razu bede w ciazy. Mąz twierdzi ze chcialby płodzić kolejne dzieci tez z tego wzgledu ze mam juz swoje lata. W maju skonczylam 32. Dzisiaj mam akurat dni plodne, o czym moj maz doskonale wie i namawia mnie abysmy juz dzisiaj spróbowali spłodzic kolejne dziecko. Dodam ze mamy dobre warunki materialne i nie w tym rzecz. Pomocy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj jak z czklowiekiem
ze twoj organizm musi sie zregenerowac, zbyt krotkie odstepy czasu to rysyko odwapnionych dzieci,slabych, jesli matka tez nie bedzie silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta to nie królica
po pierwsze ja nawet nie zgodziłabym się na drugie dziecko w tak małym odstępie czasowym, po drugie czy mąż ci pomaga przy dzieciach, przecież masz dwoje maluchów i trzecie, niech wynajmie opiekunkę, po trzecie czy finansowo dobrze stoicie, bo jeżeli rodzić po to aby rodzić i klepać biedę, no to współczuję głupoty mężowi.Mam wrażenie, że twój maż ma ciebie tylko od rozrodu, nie liczy się z twoim zdrowiem. jeżeli tak, to powiedz mu, że najlepiej jakby do łózka wziął sobie królicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcejuzdzieci
Problem w tym, ze do niego to nie dociera. Juz mu wielokrotnie przedstawialam sprawe w ten sposób i nic z tego. Ze strony jego rodziny nie mam co liczyc na pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lezunia
A pomaga ci maz, wstaje do dzieci w nocy, chodzi nad nimi gdy sa chore i wogole, chciec mozna duzo... Jesli masz jakie kolwiek watpliwasci to nie godz sie na kolejne dziecko, bo potem tylko ono zostanie ob arczone wina, za to ze jest. Dziecko to nie rzecz, oboje musicie je pragnac!!!! A po za tym bezdziesz wtedy musiala chyba wozek dla trojaczkow kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierrrdolę
przecież masz swoje zdanie, powiedz nie i koniec kropka, to nie średniowiecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lezunia
A po za tym juz przy dwojce piszesz, ze nie dajesz rady, a z trzecim i nastepnym lepiej nie bedzie, skoro twoj maz nie rozumie cie to straszny cham-tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natomiast
Nic mu nie mów, tylko zacznij brac tabletki albo przekup lekarza i niech Ci wystawi zaświadczenie, że kolejna ciąża zagraża Twojemu zdrowiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcejuzdzieci
Tak, maz mi pomaga i to nawet sporo, ale wiecie jak to jest. Jakby nie bylo to matka jest obarczona wiekszoscia obowiązków. Dodam, ze nie moge stosowac tabletek antykoncepcyjnych. pozostaje albo gumka albo kalendarzyk. Niestety maz nie chce w zaden sposob sie zabezpieczac. A malzenstwo bez seksu nie istnieje.... Jesli mu ustapie to predzej czy poxniej bede w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka
My z mężem mam jedną córeczke planowana i wyczekaną ma 7 miesięcy, ja mam 25 mąż 30 lat na początku zapowiedziałam że kiedy będę gotowana na drugie to mu powiem ani razu nie nalegał bo znał by moją odpowiedź więc pogadaj z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrflej
kochana cały czas piszesz o tym czego chce twój mąż- zastanów lepiej się czego TY chcesz?? Chcesz więcej dzieci czy już nie?? Chcesz mieć z nim 5 rok po rok masę rozstępów, słabe zęby i zniszczone ciało czy nie?? Chcesz być całe życie zależna od jego widzimisię (bo chyba nie myślisz że przy 5 dzieci albo chociaż więcej niż 2 masz szansę na prace zawodową i samodzielność)?? Ja bym nie chciała - twoje ciało i twoja decyzja - bierz tabletki albo stosuj gumki i tyle - chyba że on cię gwałci albo inaczej zmusza-jeżeli nie to nie decyduj się jeśli tego nie chcesz bo to straszna głupota - a jak mu się ty przestaniesz podobać to wiesz jak będzie - spłodzi 5 dzieci które potem tobie odbierze bo nie będziesz w stanie zapewnić im opieki i sąd mu je odda(znam taki przypadek) on sobie znajdzie ładną dziunię a ty zostaniesz z ręką w nocniku - to prawda że traktuje cię jak klacz rozpłodową - zastanów się kobieto - ja mam jedno a mój mąż mnie kocha i naszą córkę też i widząc jaki cięzki miałam poród sam powiedział że nie chce już więcej dzieci , że my jesteśmy dla niego całym światem - szkoda że masz takiego pieprzonego egoistę i szkoda że ty jestes taka bezwolna i głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka
zależy kto dominuje w tym związku możecie pisać że jestem egoistką ale ja zawsze wyznaczałam czego oczekuje i na co mam ochotę, mąż kocha mnie i córkę i wie że jedno słowo za dużo to może pożałować mimo że jest dla mnie całym światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrflej
jak nie możesz tabletek to stosuj może plastry - nie wpływają na wątrobę, sa zastrzyki depo-prowera chyba raz na 3 miechy się bierze i masz spokój ale nie wiem jak jest ze skutkami ubocznymi, jeśli chormony wogóle odpadają to używaj gumek - on nie ma prawa cię do niczego zmuszac a jeżeli on nie chce się zabezpieczać mając już 2 dzieci to znaczy że masz z nim o 2 dzieci za dużo - nie daj się - jak nie ma być gumek to niech płaci alimenty i spierdala - kobieto to nie średniowiecze!!! Jak możesz się tak dawać wodzić za nos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrflej
25latka - brawo - tak powinno być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka
dzięki :) chociaż spodziewałam się że mnie skrytykujecie jestem mile zaskoczona, jeszzce dodam że przy jednym dziecku jest dużo pracy więc podziwiam cię autorka z dwójką takich maluchów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrflej
autorko - mam wrażenie że twój mąż chce cię poprostu udupić - wiadomo że mając 5 dzieci nie jesteś w stanie bez niego dac sobie rady - nie bądż głupia - on już i tak robi z tobą co chce - jak by mój facet powiedział mi że nie będzie się zabezpieczał to trudno - wykopałabym go ze swojego życia - nie daj się tak udupić - jeżeli nie chcesz dzieci to nie i koniec tematu - nie potępiam osób które mają dużo dzici ale pod warunkiem że to ich wspólna decyzja - jak facet może decydować o takich sprawach - czyja to do kurwy macica jest - kto rodzi?? Kto się w szpitalu męczy?? Weź przestań kobieto tak się przed nim płaszczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrflej
25 latka - spodziewałaś się krytyki bo iestety w naszym zacofanym kraju kobiety nadal powinny być posłuszne i uległe obec mężów - i jam to słyszę o zgrozo często z ust innych kobiet :O a mnie mój mąż kocha i SZANUJE a sanuje dlatego , że ja mam własne zdanie i nie pozwalam sobie wejść na głowę - on wie że w każdej chwili moge odejść i sobie dam radę ale z 5 dzieci to sorry winetou

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka
jak byłam z mała z 7 misiecu i maz powiedzial ze chce jeszcze jedno malenstwo tak zmierzylam go wzrokiem ze sie zapytal co? wtedy mu powiedzialam ze jeszcze raz powie zeby chcial to sobie sam zrobi ma ja dosyc juz cierpialam w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 latka
niestety kraj jest na tyle zacofany ze kobiety w zwiazku nadal sa niewolnicami rodzacymi dzieci swojemu panu... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie wydaje ze on cie traktuje jak inkubator !!!!! Wez idz po kryjomu na zastrzyk powiesz ze nie mozesz zajsc i tyle ...ja bym olala takiego chlopa niech sobie sam rodzi i zachodzi !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrflej
autorko a co będzie jak on powie że chce mieć 20 dzieci i nie będzie uzywał gumek?? Też się zgodzisz?? Teżbędzie w necie pomocy szukać i się pytać co masz robić?? To ty musisz o sobie myśleć i o swojej przyszłości - życzę ci aby Bóg dał ci siłę i więcej rozumu troszkę ;)- nie daj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plaster1
plastry tez nie wchodzą w gre jako metoda antykoncepcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama tez
ale widze, ze tutaj nie chodzi o antykoncepcje. Rozumiem, ze na tyle znasz swoj cykl, ze spokojnie moglibyscie sie powstrzymac w dni plodne i juz. Ale maz musi w koncu zrozumiec, ze potrzebujesz odpoczynku, czasu dla siebie. Ja mam 32 lata i wlasnie urodzilam pierwsze dziecko, planowane, wczesniej stosowalam naturalne metody i po prostu nie wspolzylismy w dni plodne. Nastepne planujemy jak maly bedzie mial 3 latka i wcale nie uwazam, ze mam jakies "swoje lata". Dziecko bedzie odchowane, ja tez potrzebuje sie w jakis sposob odnalezc, zadbac o siebie fizycznie i psychicznie. Jedno dziecko jest wciagajace a co dopiero kilka rok po roku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama tez
zacznij skarzyc sie na bole kregoslupa, idz do specjalisty,zapisz sie na masaze. Niech maz zrozumie, ze Twoj organizm musi najpierw sie zregenerowac zeby (z)nosic kolejna ciaze. Po prostu mu powiedz, ze czujesz sie zmeczona, wyczerpana i nie podolasz kolejnej ciazy w tak krotkim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko boska ja mam jedno
i ma juz 2,5 i narazie nie chce miec wiecej dzieci!! w ogole nie wiem czy kiedykolwiek sie zgodze na drugie a moj maz nie ma nic do gadania, wystarczy ze jedne mi zrobil ktorego hmmm ja nie planowalam.. a jak do meza nic nie dociera to mu poprostu nie dawaj! malzenstwo bez seksu nie istnieje/.? zgadzam sie ale jak mu zaczniej odmawiac to moze on zacznie sie zabezpieczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mow ze matka ma wiecej
obowiazkow, ma tylko o 1 wiecej - karmic piersia. Reszte zapewne robisz nadprogramowo a Twoj maz ma za duzo czasu, wiec mu sie chore pomysly legna w glowie. Zostaw z nim dzieci, niech przy nich robi WSZYSTKO (lacznie ze wstawaniem do nich w nocy) a wyleczy sie natychmast z checi posiadania jeszcze jednego. Ja sie obawiam ze wyreczasz go w wiekszosci prac, zapewne nie gotuje, nie sprzata, nie pierze, tylko raz na jakis czas pobawi sie z dzieciakiem i mysli ze zrobil swoje. Pozostawiam bez komentarza jego stosunek do Ciebie, ja bym takiego samoluba wykopala natychmiast z lozka i z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika0000
Witam! Proszę Was o radę. Jestesmy z mężem 10 lat po ślubie.Mamy 6 dzieci najmłodsze 9 miesięcy.Obecnie jestem w 3 miesiącu kolejnej ciązy. Kochamy się bardzo. Dzieci przychodziły na świat z miłości ale nie były to planowane ciąże. Kochaliśmy się bez zabezpieczenia,resztę zostawiliśmy w rekach Boga. Ale teraz postanowiłam mieć coś do powiedzenia. No i tutaj zaczął się problem.Ja nie chcę mieć więcej dzieci ,a mąż powiedział ,że jak skończę 40 lat to da mi spokój. Do 40-stki zostało mi 8 lat. Do tego czasu mogę miec jeszcze czasami piątkę dzieci. Mąż ma 48 lat. Materialnie dzięki jego pracy stoimy bardzo dobrze. Ja pracowałam do porodu trzeciego dziecka. Mąż namówił mnie do rezygnacji z pracy i zajęciem się rodzeniem i wychowywaniem dzieci. Pomaga mi w tym wynajęta opiekunka oraz 3 razy w tygodniu przychodzi kobietka, która pomaga mi ogarnąć dom. Wczoraj przy kolacji powiedziałam mężowi,że to ostatnie dziecko na co on odpowiedział ,że to on o tym zadecyduje i zapytał ,, a co ... źle Ci'. odpowiedziałam, że nie jest mi źle, że kocham go i nasze dzieci ale ,że to już wystarczy. Wtedy wstał , kazał opiekunce zabrać dzieci.Uderzył mnie w twarz , złapał za włosy odwrócił tyłem do siebie, podniósł do góry sukienkę, podarł majtki i wszedł w mój odbyt. Nie chciałam krzyczeć ,bo wiedziałam ,że u góry są dzieci. Z bólu wbijałam paznokcie w stół. Kiedy skończył powiedział zebym pamiętała kto tu decyduje i kto mnie utrzymuje. Po czym rzucił mi na stół kilka banknotów i kazał iść do lekarza , sprawdzić czy z dzieckiem wszystko w porządku. Zaznaczył ,że jak bedzię coś nie tak to pożałuję ,że go sprowokowałam. Dziewczyny co robić. Chcę odejść ale jak poradzę sobie finansowo z za chwilę siódemką dzieci? Dzisiaj rano mąż chciał się ze mną kochać, kiedy powiedziałam ,że nie pocałował mnie w czoło i poszedł pod prysznic. Po powrocie z tenisa zaczął się do mnie dobierać i kiedy powiedziałam ,że żle się czuję to powiedział oschle, że obchodzi go tylko dziecko i kazał się wypiąć. Nie chciałam tego zrobić więc on zrobił to siłą. Nie mogę zrozumieć jak po moim sprzeciwie o posiadaniu więcej dzieci mógł tak bardzo się zmienić. Pomóżcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mika, ale naczytałaś się opowiadań erotycznych, ale słabo ci wychodzi. Takie co mają 6- 7 i nastęone w brzuchu nie mają czasu na wymyślanie infantylnych historyjek , nie wiedzą co to internet bo i tak nie maja czasu ani kasy na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj maz sie nad toba zneca. nie dosc ze cie zmusza do seksu to jeszcze traktuje cie jak zwierze rozplodowe. masz 6 dzieci i siodme w drodze i nie bedzie ci latwo od niego odejsc no bo gdzie? za co bedziesz zyc? wiem ze jestes matka i kochasz swoje dzieci i pewnie meza tez darzysz jakims uczuciem ale tak nie moze dalej byc! szybko biegnij po porodzie do lekarza po jakas porade. ja mysle ze w twoim przypadku antykoncepcja nie wchodzi w gre bo maz ci zwyczajnie zacznie te tabletki gdzies chować. na twoim miejscu zastanowilabym sie nad podwiazaniem jajowodow. zreszta odejsc od meza byloby chyba najlepiej, ale nie ma gdzie z taka gromada potomstwa. a jak twoj maz dowiedzialby sie o podwiazaniu jajowodow to pewnie zaczalby sie jeszcze gorzej w stosunku do ciebie zachowywac. boze, jak ja ci wspolczuje tej sytuacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×