Wynajem pokoju matce z dzieckiem? Co o tym myslicie?

Moja znajoma wynajmuje ładne 3 pokojowe mieszkanie studentom, a konkretnie dwa pokoje bo sama w jednym mieszka. Ostatnio odeszła jedna dziewczyna i na jej miejsce zgłosiła się sympatyczna spokojna studentka. Chciała umowę z koleżanką od razu podpisywać, ale ta jej nie miała tak szybko przygotowanej. Umówiła się więc z dziewczyną na konkretny termin i jakież było jak zdziwienie jak ta przyszła z półrocznym dzieckiem. Okazało się że to jej dziecko, a ona chce pokój wynajmowac przez pół roku póki nie stanie na nogi i nie bedzie jej stać na wynajem kawalerki. Koleżanka powiedziała ze musi sie zastanowić. Ja sama za bardzo nie wiedziałam co jej doradzić bo z jednej strony szkoda dziewczyny ale z drugiej obecność małego dziecka jest kłopotliwa, nie wiadomo jak liczyć za mieszkanie no i podobne matkę z dzieckiem chroni prawo jak juz jej sie mieszkanie wynajmie. A wy co o tym myslicie?

ciężko powiedzieć :O :O

mieszkanie to później się jej nie pozbędziesz !! wiele jest takich cwaniar , wtedy mają większe prawa niż właściciel mieszkania.

ja jej nie wynajmę mowa o koleżance. Ja osobiście nigdy bym chyba nie wynajęła kobiecie z dzieckiem, ale koleżanka mówiła że ona niby taka fajna miła że mówiła że to tylko na okres przejściowy. Nie wiem co o tym myśleć nie znam tej dziewczyny, ale znajoma mimo to też ma wątpliwości.

żeby jej tylko wynająć, już kilka wątków na kafe było odnośnie wynajmowania samotnym matkom ,żaden pozytywny...

A jak ci pozostali studenci mają się uczyć (nawet jeżeli nie bardzo mają chęć!) przy wrzeszczącym dziecku? Dzieciak drze się w nocy, choruje, matka wiecznie pichci coś w kuchni, nieustające pranie i zajęta łazienka. Pomijając wszystkie niedogodności dla właściciela, bonajczęściej taka wynajmująca okazuje się mało uczciwa, za to bardzo cwana. Ta twoja koleżanka musiałABY Na głowę upaść, żeby się na nią zgodzić

Miałam podobną sytuację. To znaczy ja byłam z dzieckiem. Tylko że wynajęłam mieszkanie. Nie robiłam problemów kasę dawałam nawet przed czasem a kiedy juz nie dawałam rady i musiałam zrezygnować z dnia na dzień nie zostawiłam kobiety na lodzie a sama załatwiłam osobę na swoje miejsce. Więc nie oceniajcie wszystkich jedną miara

tam nie ma studentów tylko jedna dziewczyna studentka, nie wiem czy jej by to przeszkadzało choć mi z pewnością. problem też jest z tym ile wziąć za pokój za pokój od niej, bo sama przecież też nie bedzie. No, ale chyba raczej koleżanka sie nie zgodzi bo najbardziej sie obawia tego że tamta nie bedzie chciała sie wyprowadzić. Szkoda z jednej strony dziewczyny bo podejrzewam ze nikt jej nie wynajmie pokoju ale cóż to już nie nasza sprawa.

Nie radze!!! O ile wiem matki z dzieckiem nie mozna wyrzucic, nawet jak nie placi kasy. Na pewno znajoma bez problemu znajdzie jakichs studentow.

Poza tym to nie w porzadku w stosunku do wynajmujacych juz studentow. Gdyby obok mojego pokoju wprowadzila sie jakas matka z dzieckiem, to od razu bym sie wyprowadzila.

Wystarczy że podpisze umowę na czas określony.

ale jak podpisze umowę na czas nie okreslony to bedzie musiała się wyprowadzić czy właściciel nie ma prawa wyrzucić matki z dzieckiem?

Na określony. Powiedzmy te pół roku. No i z ta studentka która tam juz mieszka może się dogadać. A przecież nie każde dziecko płacze całe noce- o to też może spytać. Moja córka od trzeciego miesiąca spala od dobranocki do szóstej rano bez budzenia się

Podpisać umowę na próbę jakieś 2 czy trzy miesiące. No ale fakt powinna pogadać z ta studentka która juz u niej wynajmuje

owa młoda osoba z dzieckiem chciała tak od razu umowę podpisywać? I do posiadania dziecka się przedtem nie przyznała? Ale mi uczciwość.

Aha dzięki. Ale problem też jest chyba w rachunkach no i czy wypada wziąć więcej za pokój? Wedlug mnie to dość kłopotliwe bo wiadomo, że koleżanka ani studentka nie naciągną tyle wody, pradu czy gazu jak ta dziewczyna.

ja bym jej nie wynajela. nie dlatego, ze jest z dzieckiem, tylko dlatego ze ten fakt zataila. chciala od razu umowe podpisac i co, nie przyznala sie ze z dzieckiem chce mieszkac? to jest baaaardzo nie fair, u mnie taka nieuczciwa osoba bylaby skreslona :O nie wiadomo co by pozniej zrobila, skoro wynajem chciala zaczynac od klamstwa....

nie mogłaby przeciez tego faktu zataić. Tu chodziło o coś innego. Dziewczyna nie ma gdzie się podziać i zalezy jej na jak najszybszym znalezieniu pokoju. Gdyby była podstępna to przeciez na podpisywanie umowy nie wzięłaby dziecka, sama powiedziała że przyszła z dzieckiem bo została z nim na lodzie i dlatego tak jej zależy na znalezieniu pokoju.

a jakby ta kolezanka, ktora wynajmuja miala gotowa umowe to co, pewnie podpisalaby od razu, a przy wprowadzaniu sie okazaloby sie, ze jest jeszcze dziecko? jak dla mnie ona sciemnia.

Potem nie bedzie się mogła pozbyć z mieszkania dziewczyny z dzieckiem. W życiu, niech jej nie wynajmuje pokoju.

no przecież jakby chciała oszukać to bez dziecka by przyszłą lub powiedziała że to nie jej tylko opiekuje sie nim. Ja to myśle ze bardziej to ona chciała tym dzieckiem litość wzbudzić by koleżanka jej wynajeła

litosc, nie litosc... ja tam nieuczciwosci nie toleruje, a dla mnie postepowanie tej laski nie bylo uczciwe. a powiedz mi autorko, dlaczego ty piszesz o tym na forum, skoro ta sprawa ciebie nie dotyczy?

pytam z ciekawości po prostu. Znajoma poprosiła mnie o radę i wiem że będzie sugerować się moim zdaniem. Ja mam dziecko ona nie więc pytała o kłopoty jakie mogą być związane z mieszkaniem pod jednym dachem z takim maluchem. nie chce jej źle doradzać ale nie chce tez komuś obcemu zaszkodzić więc zapytałam tu ludzi co myślą na ten temat.

" Ostatnio odeszła jedna dziewczyna i na jej miejsce zgłosiła się sympatyczna spokojna studentka. " Dla mnie pisanie że sympatyczna już odstrasza:P.To czy ktoś jest sympatyczny sam stwierdzam:P.I ciekawe co będzie jak bachor narozrabia:P?Ja kategorycznie odradzam.Ale lepiej napisz dokładnie kiedy się urodziła to zrobię diagnozę.Jak na początku wagi albo barana to od razu odradzam:P.

A z drugiej strony, jeśli to studentka, to kto bedize sie zajmował tym dzieckiem, jak ona pójdzie na studia? Albo do pracy? :O

określenie sympatyczna nie jest moje. Ona studiuje zaocznie podobno i teraz pracy szuka. Nie wiem kto się ma dzieckiem zajmować to chyba jej problem z kim dziecko zostawi.

Wydaje mi się, że aż tak dużego problemu z tym dzieckiem nie będzie bo to juz półroczne, i jeśli na czas pracy i studiów będzie je komuś oddawała. Bo na pewno nie zgodziłabym się na to, zeby jeszcze ktoś inny obcy przychodził jako opiekunka do mojego mieszkania ;O

Do chałupy może zaprosić złodzieja:P.I pisałem żebyś podała jej datyę urodzenia:P.

a w jakim mieście? Bo jak wrocław to ja akurat szukam mieszkania (studentka), i jak coś można powiedzieć że oferta nieaktualna. Co do dziewczyny Wydaje mi się że są również w ofertach wynajmu oferty w stylu: para z dzieckiem wynajmie pokój dziewczynie. I myślę że taka byłaby odpowiednia dla niej. Bo student w takich warunakch żyć nie może a matce będzie nawet łatwiej

a ile Was ma mieszkać w tym mieszkaniu? Bo akurat mam jedno wolne.