POLIP NA JELICIE GRUBYM- ktos sie orientuje w tej sprawie???

Od kilku miesiecy tacie spadalo żelazo we krwi...bylo go coraz mniej...nie bylo wiadomo co mu jest...robil wiele badan...wczoraj pojechal do szpitala na dluzsze badania, musial tam zostac...wykryto polipa na jelicie grubym,Czy to jest cos powaznego??Czy jesli wycieto to,to czy jest jeszcze jakies zagrozenia dla zrowia??

nikt mi nie pomoze??:(

usuwa się polipa, zabieg jest wykonywany w warunkach szpitalnych i jest bezpieczny, pobiera się próbkę do badania histopatologicznego i się czeka.W szpitalu o ile przebiega wszystko dobrze jest się w sumie 2 dni. Zabieg jest na ogół dobrze tolerowany, w znieczuleniu (o ile nie ma przeciwwskazań). Zrobić tacie należy INR (badanie na krzepliwość krwi - norma 2-3 ).

bedzie musial teraz co jakis czas robic kolanoskopie (badanie jelita przez odbyt) zeby sprawdzic czy nowe polipy nie rosna i ewnetualnie trzeba je bedzie usuwac - bo nieusuwane moga spowodowac krwotok itp a jeszcze jedno - to jest dziedziczne

co za bzdety !

do polipów jelita grubego jest dziedziczna. ale swoją drogą to mnie nastraszyłaś, bo też mam niskie żelazo, a za miesiąc mam kolonoskopię:O boję się co tam mogą znależć

dziekuje za odpowiedzi...szczerze to sie nastraszylam bo naczytalam sie ze to moze byc cos nowotworowego...